Mówi: | Ewa Minge |
Funkcja: | projektantka mody |
Ewa Minge zajmie się coachingiem. Chce pomóc ludziom uwierzyć w siebie
Projektantka wkrótce zadebiutuje w nowej roli. Jako mówca motywacyjny chce pomagać ludziom uwierzyć w siebie i przekonać ich, że nigdy nie jest za późno na odniesienie sukcesu i realizowanie swoich marzeń. Ewa Minge uważa, że na sukces składa się nie tylko dobrze rozwijająca się kariera zawodowa, lecz także udane życie rodzinne.
Zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym Ewa Minge doświadczyła nie tylko sukcesów, lecz także porażek. Za mąż wyszła jako 21-latka, po 13 latach małżeństwa, w którym doświadczyła przemocy psychicznej, zdecydowała się jednak na rozwód. Rozstanie z mężem kosztowało ją utratę domu – zachowała jedynie firmę, którą założyła jeszcze jako studentka. Sama wychowywała dwóch synów, otrzymując jedynie niewielkie alimenty od byłego męża. Projektantka twierdzi, że jej przeszłość to historia kobiety, która w pewnym momencie miała odwagę, by przeciwstawić się tyranii i pójść swoją drogą.
– Historia kobiety, która wyszła z domu z jedną torebkę, dowodem i paszportami synów, która zostawiła sobie z potężnego majątku, który sama stworzyła, malutką firmę, gdzie tak naprawdę na prowincji nie miała ta firma żadnej wielkiej wartości, i zaczęła realizować swoje marzenia – mówi Ewa Minge agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Projektantka zaczęła się wówczas realizować nie tylko zawodowo. Twierdzi, że spełniała również marzenia o byciu dobrą matką i córką. W wywiadach wielokrotnie podkreśla, że rodzina jest dla niej niezwykle ważna. Bardzo przeżyła śmierć matki, którą do dziś uważa za swoją najlepszą przyjaciółkę, oraz ciotki, również chorej na nowotwór. Projektantka z oddaniem opiekowała się obiema kobietami w czasie choroby.
– Kiedy chorowała mojej mamy siostra, która nie miała dzieci, musiałam zostawić wszystko i jechać do niej, na drugi koniec świata, by przez miesiąc, nie wiedząc, że to jest jej ostatni miesiąc, ani nie wiedząc, czy on będzie trwał miesiąc, czy on będzie trwał dwa, mając ludzi, mając firmę, mając dzieci – mówi Ewa Minge.
Projektantka uważa, że nie można oddzielić pracy zawodowej od innych ról społecznych. Zwłaszcza kobiety powinny być zarówno pracownicami, jak i matkami, żonami, córkami i przyjaciółkami. Jej zdaniem człowiek, którzy postawił w życiu wyłącznie na karierę, jest skupiony tylko na pracy i nie ma rodziny ani przyjaciół, nie może mówić, że odniósł w życiu sukces.
– On odniósł sukces zawodowy i on może mówić tylko o tym, jak odnieść sukces zawodowy w warunkach ekstremalnych, które on sobie stworzył. Bo to są warunki ekstremalne – mówi Ewa Minge.
Mimo licznych dramatów i niepowodzeń Ewa Minge nie poddała się i dziś jest najbardziej znaną i cenioną na świecie polską projektantką. Na swoim koncie ma pokazy m.in. w Berlinie, Moskwie, Mediolanie, Paryżu i Nowym Jorku. Zajmuje się również działalnością charytatywną. Jest prezesem fundacji Black Butterflies pomagającej osobom z chorobami nowotworowymi i przewlekłymi. Obecnie postanowiła jednak zająć się coachingiem, by pomagać ludziom uwierzyć w siebie i zrozumieć, że na odniesienie sukcesu nigdy nie jest za późno.
– Mój tato zaczął się zajmować swoją nową pasją w wieku lat 70 i w wieku 70 lat dostał dyplom artysty plastyka na podstawie prac, które wykonał, a jest doktorem nauk humanistycznych i do tej pory tego nie robił – mówi Ewa Minge.
Jako coach projektantka zadebiutuje 1 października podczas kongresu inspiracyjnego „Życie bez ograniczeń” w Krakowie. Gwiazdą wydarzenia będzie Nick Vujicic, najsłynniejszy obecnie mówca motywacyjny, autor bestsellerowej książki „Bez rąk. Bez nóg. Bez ograniczeń”.
Czytaj także
- 2024-02-07: Ewa Wachowicz: Tłusty czwartek znosi kalorie i w ten jeden dzień nie obowiązują. Ja zdecydowanie jestem w teamie chrust
- 2024-02-22: Ewa Wachowicz: Mam burzę pomysłów na nowy sezon „Ewa gotuje”. Po podróży do Kambodży jestem zafascynowana smakami azjatyckimi
- 2024-01-26: Joanna Krupa: Z Ewą Chodakowską jesteśmy kompletnie inne, ale w sumie też bardzo podobne. Ciężko pracujemy, same osiągnęłyśmy to, co mamy, jesteśmy mocne kobiety i mamy swój głos
- 2024-01-30: Ewa Chodakowska: Aśka Krupa jest profesjonalna i bezkonfliktowa. Mamy zdrową relację zarówno na planie, jak i poza nim, więc trupów w szafie nie ma
- 2024-02-05: Ewa Chodakowska: W lutym startujemy z bardzo dużym projektem, nad którym pracowaliśmy przez ostatnie dwa lata. Dodatkowo trwa remont apartamentu w Warszawie i domu w Grecji
- 2024-01-10: Ewa Minge: W moich książkach pokazuję, jak tworzy się celebrytów. Właściciele farm hodujących takie postaci zarabiają potężne pieniądze
- 2024-02-09: Ewa Minge: Są już pewne ruchy filmowców wokół trylogii „Gra w ludzi”. Mam więc nadzieję, że doczekam się ekranizacji moich książek, bo jest to chyba marzeniem każdego pisarza
- 2024-02-05: Ewa Minge: Po pięćdziesiątce niełatwo było mi utrzymać formę i nie mogłam jeść wszystkiego, co chciałam. Musiałam ograniczyć słodycze, którymi wcześniej się zajadałam
- 2024-01-30: Ewa Minge: Trenuję z synem kickboxing. W ten sposób daję odpocząć mojej psychice, bo wyrzucam na worku złe emocje
- 2024-01-24: Ewa Minge: Opracowałam inteligentną kolekcję ubrań. Projekty mają różnego rodzaju czujniki pozwalające monitorować stan zdrowia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Gwiazdy
Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
Była prezenterka podkreśla, że spędzanie świąt z dala od domu to duży komfort. Wtedy bowiem zamiast robić wielkie zakupy i stać godzinami w kuchni, przygotowując tradycyjne menu, można naprawdę odpocząć i nacieszyć się spotkaniem z bliskimi. Monika Richardson z ekscytacją czeka więc na wyjazd do Wielkopolski, gdzie od lat celebruje Wielkanoc w dużym, rodzinnym gronie.
Gwiazdy
Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.
Gwiazdy
Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.