Newsy

Agata Młynarska: W ogóle nie interesują mnie medialne rozwody. Sama byłam ofiarą takiej medialnej piany i wiem, że to jest bardzo przykre

2019-04-04  |  06:23

Dziennikarka podkreśla, że rozstania znanych par zazwyczaj budzą dużo emocji i wywołują ogromne zainteresowanie mediów. W show-biznesie trudno się rozstać z klasą, po cichu i bez publicznego prania brudów. Najczęściej wszystko rozgrywa się na oczach milionów osób. Skłóceni partnerzy wzajemnie się oskarżają, czasami toczą też publiczną walkę o dzieci czy podział majątku. Dziennikarka sama przez to przechodziła, gdy rozpadały się jej małżeństwa, i przyznaje, że kosztowało ja to wiele nerwów i nieprzespanych nocy. 

Agata Młynarska wyjaśnia, że chętnie komentuje czyjeś dokonanie zawodowe, ale do życia prywatnego nie lubi się wtrącać. Dlatego też nie zamierza komentować medialnych rozwodów ani stawać po żadnej ze stron.

– Mnie w ogóle nie interesują medialne rozwody, nie rozumiem tego pojęcia. Na pewno nie zamierzam niczego takiego komentować. Sama byłam ofiarą takiej medialnej piany, która pojawiła się w momencie, kiedy się rozstawałam. Nie jest to nic miłego ani dla tych osób, które się rozstają, ani dla tych, które to czytają. To jest bardzo niskie i tak naprawdę bardzo raniące bohaterów tego przykrego zajścia, jakim jest rozwód, rozstanie. Jest to okropne – mówi agencji Newseria Agata Młynarska.

Dziennikarka podkreśla, że dla każdego rozwód czy rozstanie po wielu latach spędzonych razem jest traumą. Wiąże się z wieloma skrajnymi emocjami, a redaktorzy plotkarskich gazet i portali internetowych dodatkowo je podsycają kolejnymi artykułami, które czasem nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a tylko szargają dobre imię bohaterów i ich rodzin.

– Wydaje mi się, że znane osoby, które się rozstają, rozwodzą na oczach wszystkich, muszą strasznie cierpieć i jest to dla nich na pewno bardzo nieprzyjemne. Nie mają w ogóle wpływu na to, co o nich piszą. A wydaje mi się, że to bardzo źle świadczy o tych, którzy piszą, że się wtrącają i wchodzą z butami w życie osobiste ludzi, którzy są znani i budzą ciekawość. Sama przez to przeszłam i bardzo tego nie popieram, nie akceptuję, uważam, że to jest po prostu pozbawione klasy – mówi Agata Młynarska.

Media szukają sensacji i chętnie komentują miłosne perypetie znanych osób, ale gwiazdy często też same wystawiają się na świecznik i dostarczają im informacji, publikując kontrowersyjne treści na swoich kontach społecznościowych czy udzielając wywiadów, w których opowiadają o życiu prywatnym.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.