Newsy

Jacek Bilczyński o Ani Bałon: nie umie ćwiczyć, miewa nastroje

2013-10-02  |  00:12

 – Ania Bałoń ma dosyć duży problem z motywacją – przyznaje Jacek Bilczyński, osobisty trener topmodelki Anny Bałon. Była uczestniczka drugiej edycji „Top Model” właśnie rozpoczęła cykl treningów, dzięki którym chce zrzucić nawet 18 kilogramów w ciągu trzech miesięcy. Jej zmagania można oglądać w programie „Dzień Dobry TVN”. Już wiadomo, że i dla Bilczyńskiego, i dla Bałon nie będzie to łatwa praca.

 – Ania ma słabą kondycję. Nie ćwiczyła od dość dawna. Właściwie jej poziom aktywności jest bardzo niski, więc miała problemy z wykonywaniem podstawowych ćwiczeń – wylicza w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Lifestyle Jacek Bilczyński.

Ale to nie wszystkie problemy. Okazuje się, że Bałon miewa różne nastroje, co też utrudnia z nią pracę.

 – Bywają takie dni, kiedy jest bardzo pozytywnie i entuzjastycznie nastawiona do wysiłku do aktywności, do tego co sobie założyła. Ale bywają takie dni, kiedy zupełnie nie ma siły i obawiam się wtedy, że ona może się poddać – zdradza Jacek Bilczyński, trener personalny, z którym spotykamy się w klubie fitness w Wilanowie. 

Walczyła z nadwagą od dawna

Bałon jeszcze dwa lata temu była szczupła, a w programie „Top Model”, w którym brała udział, zajęła wysokie drugie miejscie, pokonując setki uczestniczek. Podobno Ania już wtedy miała problemy z nadwagą i przed pójściem do show musiała się odchudzać. Rok temu złamała nogę, przez co natychmiast przytyła.

  Leżałam prawie cały czas w domu z nogą w gipsie albo miałam rehabilitacje. Miałam mało ruchu i podjadałam, bo co miałam robić jak siedziałam całymi dniami w domu – opowiadała niedawno w „Dzień Dobry TVN”.

Teraz Ania uporała się ze zdrowotnymi problemami i chce wrócić do formy. Dlatego zgodziła się na udział w programie, w którym przy pomocy specjalisty i na oczach widzów, będzie się odchudzać. Jak widać jednak, nie jest to dla niej takie proste.

  Kiedy wykonujemy trening i ona myśli, że już nie może, to ja staram się udowodnić, że może, staram się zmusić ją wręcz do tego, żeby to zrobiła. Więc później, kiedy spojrzy za siebie na te kilka minut, które było za nami, to też jest coś, co dodaje motywacji. Bo ona nagle zrobiła coś, co wydawało się niemożliwe.

Jak zdradził trener, jego główny cel to nie pomoc Ani w utracie 18 kilogramów, a nauczenie ją zdrowego stylu życia.

  Nie mam tu na myśli jakiejś rygorystycznej diety czy niesamowicie intensywnych wysiłków tylko dbanie o swoje żywienie i jakieś regularne formy aktywności.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.