Mówi: | Joanna Lazer |
Funkcja: | wokalistka Red Lips |
Joanna Lazer: Jestem pracoholikiem. Dla mnie praca to jest całe moje życie
Wokalistka przyznaje, że jej droga do sukcesu była długa, kręta i pełna znaków zapytania. Miewała wiele chwil zwątpienia i gdyby nie upór w dążeniu do wymarzonego celu, to pewnie dawno już wywiesiłaby białą flagę i pozostała przy biurku w korporacji. Serce i intuicja natomiast ciągle kazały jej iść dalej i walczyć. Dziś z perspektywy ostatniej dekady nie ma wątpliwości – warto było.
W Polsat Café wokalistka prowadzi program prowadzi program „Randka z nieznajomym”, dzięki któremu single mają szansę na spotkanie swojej drugiej połówki w niezwykłych okolicznościach. Joanna Lazer podkreśla, że scena jest jej miejscem na ziemi, a studio nagraniowe i sala prób to jej drugi dom. Telewizja to świetna odskocznia od codzienności, która pozwala jej zdobyć nowe doświadczenie, ale to muzyka była, jest i zawsze będzie dla niej numerem jeden.
– 10-lecie Polsat Café zbiegło się właściwie z moim 10-leciem pracy artystycznej, bo zarówno chodzi mi o sprawy muzyczne, jak i też to, co się u mnie od niedawna pojawiło, czyli praca telewizyjna. Za mną 10 lat bardzo intensywnych lat, ale czasami myślę sobie, że jestem trochę pracoholikiem. Dla mnie moja praca to całe moje życie, wspólnie z mężem mamy zespół, razem pracujemy, gramy koncerty, razem robimy wszystko właściwie, więc wokół tego się kręci całe nasze życie – mówi agencji Newseria Joanna Lazer, wokalistka Red Lips.
Wokalistka przyznaje, że szczęśliwie spotkała na swojej drodze właściwych ludzi, którzy pomogli jej obrać odpowiedni kierunek, dzięki czemu znalazła się w odpowiednim miejscu i czasie. Na razie wokalistka nie zamierza zwalniać tempa. Zdradza też, że w głowie ma wiele pomysłów na kolejne projekty artystyczne.
– Chciałabym, żeby kolejne 10 lat było równie intensywne, natomiast myślę, że fajnie by było też znaleźć trochę czasu na te chwilowe chociaż przystanki i pomyślenie nie o pracy, tylko właśnie o sobie. Myślę, że to by było dobre na kolejną dekadę – mówi Joanna Lazer.
Joanna Lazer podkreśla, że w sprawach zawodowych jest konsekwentna i nieco uparta. Dużo wymaga od innych, ale również od siebie. To owocuje wysoką jakością pracy.
– Jestem bardzo krytyczna w stosunku do siebie, trudno mi się ogląda moje np. występy telewizyjne czy kiedy mam sama ocenić siebie w już wykonanej pracy. Staram się wyciągać lekcje, wnioski, zauważam błędy, które popełniam, staram się nie popełniać ich w przyszłości i zawsze od siebie bardzo dużo wymagam. To też wiąże się z tym, że dużo wymagam od ludzi z którymi pracuję, przez co poprzeczka naprawdę jest postawiona na najwyższym poziomie. Czasami myślę, że mogłabym trochę zbastować, ale przy tym staram się być na pewno kumpelą i mieć w tym wszystkim ludzką twarz – mówi Joanna Lazer.
Prawdziwy rozgłos przyniósł wokalistce zespół Red Lips, który założyła razem z Łukaszem Lazerem i udział w programie „Must Be The Music”. Band doszedł do półfinału, zyskując dużą sympatię jurorów i widzów. Ich debiutancka płyta „To co nam było” uzyskała status złotej. Ruda wystąpiła także w 9. sezonie programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Jak podkreśla, kariera artystyczna okazała się jej planem B na życie. Teraz praca jest jej pasją i daje dużo satysfakcji.
– Kiedy w 2013 roku pracowałam jeszcze w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, wypuściliśmy przełomowego dla nas singla „To co nam było” i wtedy poszłam do szefa i powiedziałam: teraz to mnie to Red Lips i rzuciłam pracę w korporacji. Właściwie moja obecna robota przełożyła się naprawdę na bardzo dużo zleceń, na fajne przygody, na mnóstwo nowych wyzwań – mówi Joanna Lazer.
Czytaj także
- 2024-03-21: Spada liczba osób szczepiących się przeciw grypie. W tym sezonie infekcyjnym szczepionkę przyjęło 5,5 proc. Polaków
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-20: Michel Moran: W „MasterChef Nastolatki” mamy ambitnych i utalentowanych uczestników. Oni mają nowocześniejsze pomysły niż ja
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
- 2024-03-21: Branża budownictwa kolejowego w trudnej sytuacji po dwuletnim wyhamowaniu zamówień. W tym roku spodziewa się ożywienia i uruchomienia dużej liczby przetargów
- 2024-02-15: Resort infrastruktury weryfikuje kluczowe inwestycje infrastrukturalne. Będą zmiany w Krajowym Planie Kolejowym
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2024-03-21: Joanna Trzepiecińska: Z „Rodziny zastępczej” mam same dobre wspomnienia. Do dziś odcinam kupony sympatii widzów
- 2024-02-22: Ewa Wachowicz: Mam burzę pomysłów na nowy sezon „Ewa gotuje”. Po podróży do Kambodży jestem zafascynowana smakami azjatyckimi
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.