Newsy

Joanna Lazer: Jestem pracoholikiem. Dla mnie praca to jest całe moje życie

2018-12-20  |  06:45

Wokalistka przyznaje, że jej droga do sukcesu była długa, kręta i pełna znaków zapytania. Miewała wiele chwil zwątpienia i gdyby nie upór w dążeniu do wymarzonego celu, to pewnie dawno już wywiesiłaby białą flagę i pozostała przy biurku w korporacji. Serce i intuicja natomiast ciągle kazały jej iść dalej i walczyć. Dziś z perspektywy ostatniej dekady nie ma wątpliwości – warto było.

W Polsat Café wokalistka prowadzi program prowadzi program „Randka z nieznajomym”, dzięki któremu single mają szansę na spotkanie swojej drugiej połówki w niezwykłych okolicznościach. Joanna Lazer podkreśla, że scena jest jej miejscem na ziemi, a studio nagraniowe i sala prób to jej drugi dom. Telewizja to świetna odskocznia od codzienności, która pozwala jej zdobyć nowe doświadczenie, ale to muzyka była, jest i zawsze będzie dla niej numerem jeden.

– 10-lecie Polsat Café zbiegło się właściwie z moim 10-leciem pracy artystycznej, bo zarówno chodzi mi o sprawy muzyczne, jak i też to, co się u mnie od niedawna pojawiło, czyli praca telewizyjna. Za mną 10 lat bardzo intensywnych lat, ale czasami myślę sobie, że jestem trochę pracoholikiem. Dla mnie moja praca to całe moje życie, wspólnie z mężem mamy zespół, razem pracujemy, gramy koncerty, razem robimy wszystko właściwie, więc wokół tego się kręci całe nasze życie – mówi agencji Newseria Joanna Lazer, wokalistka Red Lips.

Wokalistka przyznaje, że szczęśliwie spotkała na swojej drodze właściwych ludzi, którzy pomogli jej obrać odpowiedni kierunek, dzięki czemu znalazła się w odpowiednim miejscu i czasie. Na razie wokalistka nie zamierza zwalniać tempa. Zdradza też, że w głowie ma wiele pomysłów na kolejne projekty artystyczne.

– Chciałabym, żeby kolejne 10 lat było równie intensywne, natomiast myślę, że fajnie by było też znaleźć trochę czasu na te chwilowe chociaż przystanki i pomyślenie nie o pracy, tylko właśnie o sobie. Myślę, że to by było dobre na kolejną dekadę – mówi Joanna Lazer.

Joanna Lazer podkreśla, że w sprawach zawodowych jest konsekwentna i nieco uparta. Dużo wymaga od innych, ale również od siebie. To owocuje wysoką jakością pracy.

– Jestem bardzo krytyczna w stosunku do siebie, trudno mi się ogląda moje np. występy telewizyjne czy kiedy mam sama ocenić siebie w już wykonanej pracy. Staram się wyciągać lekcje, wnioski, zauważam błędy, które popełniam, staram się nie popełniać ich w przyszłości i zawsze od siebie bardzo dużo wymagam. To też wiąże się z tym, że dużo wymagam od ludzi z którymi pracuję, przez co poprzeczka naprawdę jest postawiona na najwyższym poziomie. Czasami myślę, że mogłabym trochę zbastować, ale przy tym staram się być na pewno kumpelą i mieć w tym wszystkim ludzką twarz – mówi Joanna Lazer.

Prawdziwy rozgłos przyniósł wokalistce zespół Red Lips, który założyła razem z Łukaszem Lazerem i udział w programie „Must Be The Music”. Band doszedł do półfinału, zyskując dużą sympatię jurorów i widzów. Ich debiutancka płyta „To co nam było” uzyskała status złotej. Ruda wystąpiła także w 9. sezonie programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Jak podkreśla, kariera artystyczna okazała się jej planem B na życie. Teraz praca jest jej pasją i daje dużo satysfakcji.

Kiedy w 2013 roku pracowałam jeszcze w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, wypuściliśmy przełomowego dla nas singla „To co nam było” i wtedy poszłam do szefa i powiedziałam: teraz to mnie to Red Lips i rzuciłam pracę w korporacji. Właściwie moja obecna robota przełożyła się naprawdę na bardzo dużo zleceń, na fajne przygody, na mnóstwo nowych wyzwań – mówi Joanna Lazer.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.