Newsy

Robert Kochanek trenuje zespół cheerleaderek drużyny koszykarskiej Legia Warszawa

2017-12-11  |  06:50

Tancerz przyznaje, że najwięcej energii wkłada teraz w treningi z zespołem The Ones. Współpraca z drużyną koszykarską Legia Warszawa rozpoczęła się 2,5 roku temu. Robert Kochanek jest odpowiedzialny za wyszkolenie i przygotowanie występów cheerleaderek. Choć w Polsce cheerleading nie jest jeszcze tak powszechnym zjawiskiem jak na przykład w USA, gdzie bez tanecznych pokazów nie może odbyć się żaden mecz, to ta dyscyplina zdobywa już coraz większą popularność. 

Już na początku tej współpracy Robert Kochanek postawił sobie za zadanie stworzenie takiej grupy, która będzie wizytówką Legii Warszawa. Jego zdaniem bowiem sportowe show to nie tylko wydarzenia na boisku czy parkiecie, lecz także cała otoczka wokół nich. Podczas castingu tancerz szukał dziewczyn odważnych, energicznych, kreatywnych i z dużym poczuciem rytmu. Mile widziane były także umiejętności taneczne lub akrobatyczne, gdyż zaplanowane przez niego choreografie wymagają dużej sprawności fizycznej.

– Zaczęliśmy współpracę z moim teamem The Ones nad nie wiem czy w Polsce popularną jeszcze formą cheerleadingu. To już jest dyscyplina olimpijska, pracujemy nad tym, żeby nasz polski team pokazać w świecie, od akrobatyki, tańca, gimnastyki, pozytywnej energii, całym doświadczeniem, jakim mogę się pochwalić i przekazać innym, to jest konikiem na chwilę obecną – mówi agencji Newseria Robert Kochanek, tancerz.

The Ones na co dzień współpracuje z warszawskim klubem koszykówki Legia, któremu udało się wejść do Ekstraklasy. Kochanek podkreśla, że na sukces drużyny pracuje bardzo wiele osób.

– Walczymy dość mocno, moje dziewczęta upiększają to pod kątem artystyczny. Młodsza kadra, która tańczyła wcześniej z Legią, tańczy też na Wisła Warszawa, I liga siatkówki kobiet. Są mocne plany, dziewczęta są ostro trzymane przeze mnie, trochę narzekają, ale staram się przy współpracy z moimi trenerami, kolegami i koleżankami tak podkręcić poziom i śrubkę, żeby za rok lub dwa można było ich pokazać gdzieś na świecie i się nie wstydzić – mówi Robert Kochanek.

Kochanek podkreśla, że sam nadal jest aktywnym tancerzem i wciąż doskonali swoje umiejętności. Stara się też zaszczepiać pasję w innych.

– Robię typowo taneczne sprawy związane z ruchem, z pozytywną stroną, jeśli chodzi o muzykę, osobowość, motywację, pomoc w nabieraniu pewności siebie. Robimy wyjazdy dla kobiet, ale dla par też. Jedziemy w jakieś miejsce, zamykamy się sami, poprzez taniec, ruch, muzykę i inne działania, staram się zmotywować panie i pozwolić płci pięknej, żeby pewnymi problemami, które mają na co dzień, nie przejmowały się aż tak bardzo – mówi Robert Kochanek.

Robert Kochanek to jeden z najlepszych polskich tancerzy. Reprezentuje klasę taneczną S w tańcach latynoamerykańskich i standardowych. Dużą popularność zdobył poprzez uczestnictwo w programie „Taniec z gwiazdami”. W grudniu będzie go można również zobaczyć w spektaklu „Byk Ferdynand” w Teatrze IMKA.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.