Newsy

Staszek Karpiel-Bułecka: Bałem się iść do „TTBZ”. Nie wierzyłem, że dam sobie radę

2019-02-18  |  06:11

Wokalista na początku nie był przekonany co do swojego udziału w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Bał się, że sobie nie poradzi zarówno wokalnie, jak i aktorsko. Po próbach i pierwszej metamorfozie stres jednak minął, a lider grupy Future Folk nabrał wiatru w żagle. Artysta wierzy też, że popularne show pomoże mu w wypromowaniu swojego zespołu.

Staszek Karpiel-Bułecka ma świadomość, że mimo najlepszego przygotowania w tak wymagającym programie trema może dopaść nawet najbardziej doświadczonych artystów. Muzyk jest jednak niezwykle podekscytowany swoim udziałem w „TTBZ”. Za nim wiele godzin treningów wokalnych i choreograficznych, przed nim niezwykłe wyzwania muzyczne. Choć przed pierwszą metamorfozą była spora niepewność, to po próbach piosenkarz jest dobrej myśli.

– Coś niesamowitego, wrażenia super, dużo dobrej energii i dużo takiego – jeśli chodzi o moją osobę – jeszcze bardziej przekonania się do tego, że jestem w dobrym miejscu i w dobrym programie. Przyznam się szczerze, że bałem się do niego iść, bo nie wierzyłem, że dam sobie radę. Teraz trochę w to uwierzyłem, zobaczymy, co będzie dalej, ale staramy się, pracujemy, ile fabryka dała, żeby było jak najlepiej – mówi agencji Newseria Lifestyle Staszek Karpiel-Bułecka.

Wokalista podkreśla, że jest to dla niego nowe doświadczenie i nie ma wątpliwości, że pomoże mu nieco podszkolić umiejętności aktorskie.

– Grałem kiedyś w filmie, miałem wtedy 9 lat, była to „Legenda Tatr”. Było to już bardzo dawno, ale tak, żeby mieć coś wspólnego z aktorstwem, to nie. Tu, na scenie, w tym programie mamy dużo, plus choreografia, niejednokrotnie tańczenie i przede wszystkim zrobienie barwy głosu danego wokalisty bądź wokalistki, a to nie jest łatwe dla góralskiego głosu – mówi.

Staszek Karpiel-Bułecka ma nadzieję, że wartością dodaną jego udziału w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” będzie promocja zespołu Future Folk. Artysta chciałby usłyszeć swoje utwory w stacjach radiowych i przyciągnąć na koncerty jeszcze więcej osób.

– Tak naprawdę nasza muzyka jeszcze nie jest grana w radiach mainstreamowych, a zawsze przez pryzmat telewizji, tego wszystkiego, co tu się dzieje ludzie jednak za tym idą. Gramy dużo koncertów i jest super, ale zawsze może być lepiej. Przez ten program tylko dajemy o sobie przypomnieć. Telewizja nadal ma wielką siłę. Zawsze też są ludzie ciekawi, co dany artysta, którego tutaj zobaczą, rzeczywiście ma do pokazania, co umie i jaki jest gatunek jego muzyki. Dlatego ten program jest dla nas tylko na plus i oby tak było cały czas – mówi Staszek Karpiel-Bułecka.

Do tej pory Staszek Karpiel-Bułecka brał udział w takich programach rozrywkowych, jak „Wipeout – Wymiatacze”, „Taniec z gwiazdami”, gdzie w parze z Magdaleną Soszyńską-Michno zajął 11. miejsce, oraz  „Azja Express”. Był także jednym z jurorów programu „Śpiewajmy razem. All Together Now”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.