Newsy

Zygmunt Chajzer dobrze bawi się w radiu ze swoim synem

2013-10-22  |  10:20

Po miesiącu wspólnej audycji, Zygmunt Chajzer jest zadowolony ze współpracy z synem. W Radiu Złote Przeboje dziennikarze prowadzą razem program „Piątek u Chajzerów”. Prezenter zapewnia, że ze swoim synem dogaduje się idealnie, co zresztą słychać na antenie.

Zygmunt Chajzer ocenia, że audycja jest strzałem w dziesiątkę i taka forma odpowiada słuchaczom, a on razem z synem przy okazji świetnie się bawi.

– Myślę, że dobrze się rozumiemy – powiedział prezenter agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W programie przeważa lekka tematyka. W audycji pojawiają się goście ze świata show-biznesu, a także sami słuchacze.

– Podzieliliśmy sobie zadania. Filip jest znakomity w robieniu różnego rodzaju sond ulicznych. Ludzie zwykle opędzają się, mówią, że nie mają czasu. A on potrafi zrobić tak, że ci ludzie mimo że śpieszą się do pracy, że są bardzo zajęci, że nie mają ochoty się wypowiadać, i tak się wypowiadają. Ja dzwonię do gwiazd, rozmawiam z nimi o muzyce, ale również o kulinariach, o tym co potrafią ugotować, pytam o przepisy – opowiada Zygmunt Chajzer.

“Piątek u Chjazerów” nadawany jest w Radiu Złote Przeboje w każdy piątek między 18.00 a 20.00

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.