Mówi: | Ilona Felicjańska |
Funkcja: | modelka |
Ilona Felicjańska: Najważniejsze jest to, by mężczyzna miał wysokie poczucie własnej wartości
Ilona Felicjańska uważa, że nie ma idealnych mężczyzn. Jeśli jednak mają oni wysokie poczucie własnej wartości, to są w stanie stworzyć udany związek z kobietą. Partnerka z takim mężczyzną czuje się bezpiecznie i ma do niego większe zaufanie.
– Poczucie własnej wartości jest podstawą u mężczyzny. Jeśli je posiada, to wtedy kobieta może czuć się przy nim królową, może się realizować. Oboje mogą stworzyć partnerski związek, który nie będzie ograniczał ich nawzajem, będą dawali sobie wolność i jednocześnie zaufanie, a także bezpieczeństwo, na którym zależy kobietom – mówi Ilona Felicjańska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Jej zdaniem złudne jest jednak myślenie, że można znaleźć idealnego mężczyznę, bo każdy jest po prostu inny.
– Lubimy wchodzić w jakiś tłum, mieszać się z nim, porównywać, a prawda jest taka, że każdy z nas jest absolutnie inny. Wymyślanie sobie, jaki partner nam się podoba, jest absolutnie błędne – mówi była modelka.
Niedawno gwiazda pojawiła się na premierze książki Hanny Bakuły „Jak być ogierem do końca życia”. Autorka w przewrotny sposób dokonała w niej klasyfikacji mężczyzn na podstawie ich zalet i wad.
Czytaj także
- 2023-11-10: Ilona Łepkowska: Od wielu lat pomagam dzieciom z rodzin dysfunkcyjnych. Wspieram dom opieki dziennej dla nich, a także organizację wakacji czy prezentów świątecznych
- 2023-10-25: W czwartek przedpremierowy pokaz filmu świątecznego „Uwierz w Mikołaja”. Autorką scenariusza jest Ilona Łepkowska
- 2023-11-06: Ilona Łepkowska: Od pewnego czasu się przyjęło, że ledwo z supermarketów znikną cmentarne znicze, to pojawiają się bombki choinkowe. Dla mnie to jest trochę za szybkie przejście
- 2023-09-15: Hanna Lis: Wakacje z powodu mojego wypadku poszły w niepamięć. Teraz wracam do formy, ale nie jestem jeszcze w stanie wyjść z psem
- 2023-10-06: Hanna Lis: Nie planuję powrotu do mediów. Znakomicie odnalazłam się poza nimi
- 2023-04-26: Hanna Bakuła: Z Andrzejem Pągowskim pokochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. Oboje mamy energię niezbędną do bycia twórcą
- 2023-06-13: Hanna Bakuła: Wracam do moich felietonów z „Playboya”. Prowadzę też w internecie pogadanki na temat seksu i mam bardzo pochlebne opinie
- 2023-07-06: Hanna Bakuła: Zrobiłam już dwa tysiące portretów. Przeważnie rysuję osoby piękne, mądre, eleganckie i bogate
- 2023-04-06: Kobiety spędzają ok. 4 godz. dziennie na dbaniu o swój wygląd. Mężczyźni tylko nieznacznie krócej
- 2022-03-07: Sarsa: Świat jest mocno męsko scentralizowany i kobietom jest trudniej w różnych przestrzeniach zawodowych. Odczuwam to w branży muzycznej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.