Newsy

Intensywny rozwój marki Ibis Styles. Nowy hotel w centrum Warszawy, w połowie roku kolejne otwarcia

2019-01-17  |  06:20
Mówi:Paweł Anders, dyrektor projektu Winestone

Dariusz Gul, dyrektor ds. Inwestycji , Grupa Hotelowa Orbis

Marta Hancock, dyrektor ds. Zarządzanai przychodami, Grupa Hotelowa Orbis, AccorHotels na Europę Wschodnią

  • MP4
  • Sieć Ibis Styles, ekonomicznej marki Accor Hotels, obejmuje ponad 430 hoteli i 44 tys. pokoi w 45 krajach. Jej hotele są usytuowane w centrach miast lub w pobliżu stref aktywności biznesowej. W Warszawie do sieci dołączył właśnie kolejny obiekt, wybudowany zaledwie w 13 miesięcy Ibis Styles Warszawa Centrum. Gościom oferuje przemyślany design i 179 pokoi w centralnej lokalizacji, przy zachodnim brzegu Wisły. Wyróżnikiem ma być także unikalny koncept gastronomiczny Winestone.

    – Ibis Styles Warszawa Centrum to przede wszystkim dobra lokalizacja i bliskość Wisły. To właśnie zainspirowało projektanta Jana Hamiltona, by użyć motywu rzeki w całym hotelu. W pokojach hotelowych zobaczymy szalone kolory i motywy inspirowane sportami wodnymi, nawiązania do wioślarstwa. Szczególnym wyróżnikiem Ibis Styles Warszawa Centrum jest restauracja Winestone. Pierwszy raz połączyliśmy koncepcję wina i lokalnego jedzenia z marką Ibis – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Anders, dyrektor projektu Winestone.

    Jak podkreśla, Ibis Styles Warszawa Centrum to nie tylko hotel, ale i nowe miejsce na kulinarnej mapie Warszawy. Autorzy konceptu postawili na prostotę i autentyczność, łącząc lokalną kuchnię z doborem win i designerskim wystrojem wnętrza.

     Szef kuchni Adam Majewski świetnie połączył motyw przewodni hotelu, czyli Wisły, z koncepcją Winestone – mówi Paweł Anders.

    Nowy obiekt należący do sieci Ibis Styles jest usytuowany przy ul. Zagórnej, przy zachodnim brzegu Wisły. Podobnie jak we wszystkich obiektach tej marki, projektanci postanowili na unikalny design, który przejawia się m.in. w wystroju pokoi hotelowych. Te mają przypominać wnętrza kolorowych namiotów. Stąd wyraziste kolory, pasiaste tkaniny i detale kojarzące się z rzeką, jak zawieszone na ścianach koła ratunkowe czy mierniki poziomu wody.

     Według nas nowoczesny hotel jest przyjazny dla gości, dla środowiska, ale również tani w użytkowaniu. Ibis Styles Warszawa Centrum ma szereg rozwiązań proekologicznych. Na uwagę zasługuję system paneli fotowoltaicznych, które produkują energię elektryczną dla hotelu, niskoprzepływowa armatura wodna, która pozwala na znaczne oszczędności wody i wentylacja mechaniczna, wyposażona w system odzysku energii. Budynek spełnia też rygorystyczne normy akustyczne, co w praktyce oznacza, że chroni przed hałasem z zewnątrz i wewnątrz. System sterowania budynkiem BMS pozwala na monitorowanie zużycia energii i wody, ale przede wszystkim na wczesne wykrywanie wszelkich awarii – wylicza Dariusz Gul, dyrektor ds. inwestycji w Grupie Hotelowej Orbis.

    Ibis Styles Warszawa Centrum został wybudowany w standardzie zrównoważonego budownictwa BREEAM. W obiekcie jest też wdrażana strategia zero waste, co oznacza ograniczenie zużycia plastiku i korzystanie z papierowych bądź wielorazowych opakowań. Jednym ze sposobów redukcji odpadów z tworzywa sztucznego jest też wykorzystanie urządzenia do filtrowania wody z licznikiem zaoszczędzonych butelek plastikowych.

    Hotel posiada 179 pokoi i cztery sale konferencyjne. Jest przyjazny dla rodzin z dziećmi. Marta Hancock, dyrektor ds. zarządzania przychodami w Grupie Hotelowej Orbis i AccorHotels na Europę Wschodnią, podkreśla, że marka jeszcze w tym roku otworzy w Polsce kolejne obiekty.

    – Marka Ibis Styles będzie rozwijała się dalej przede wszystkim dzięki kolejnym otwarciom naszych hoteli. Jeszcze w tym roku, w czerwcu zostanie otwarty Ibis Styles Lublin, Ibis Styles Tomaszów Lubelski oraz Ibis Styles Nowy Targ, a także – prawdopodobnie jeszcze pod koniec tego roku – Ibis Styles Warszawa w Ursusie – mówi Marta Hancock.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Zagranica

    Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

    Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

    Infrastruktura

    Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

    Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.