Mówi: | Alodeep Sanyal |
Firma: | LifePlus |
Mobilne rozwiązania pozwalają na skuteczną diagnostykę chorób układu sercowo-naczyniowego. Sprawdzą się też w kontrolowaniu przebiegu cukrzycy
Nieinwazyjne badanie wykonane za pomocą aparatu smartfona pozwala zbadać parametry fizjologiczne kluczowe dla diagnostyki chorób układu sercowo-naczyniowego. Może się też sprawdzić jako przełomowa metoda kontrolowania glikemii w czasie rzeczywistym bez nakłuwania i konieczności noszenia przez chorego sensora na ciele. Skuteczność metod diagnostycznych opartych na urządzeniach mobilnych została potwierdzona w badaniach klinicznych.
– LifeLeaf jest urządzeniem do ciągłego monitorowania stanu zdrowia. Nasze rozwiązanie działa w oparciu o metodę zwaną fotopletyzmografią, która polega na emitowaniu sygnału optycznego, przenikającego przez skórę do naczyń krwionośnych. W oparciu o uzyskane dane urządzenie oblicza takie parametry fizjologiczne, jak poziom glukozy we krwi, ciśnienie tętnicze, tętno, stopień potliwości i saturację krwi tlenem. Te parametry stosuje się do monitorowania stanu i postępu w szeregu różnych chorób przewlekłych – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Alodeep Sanyal, współzałożyciel i dyrektor generalny LifePlus.
Urządzenie LifeLeaf w sposób całkowicie nieinwazyjny pozwoli monitorować najważniejsze aspekty życia, co może się okazać rewolucją np. dla cukrzyków. Skuteczność fotopletyzmografii w diagnostyce chorób układu sercowo-naczyniowego została już potwierdzona w badaniach klinicznych. Badanie Capital iRadial prowadzone na Uniwersytecie Ottawskim, sprawdzające dokładność pomiarów wykonywanych przez aplikację mobilną na iPhone’a, wykazało, że diagnostyka z użyciem odczytów fotopletyzmografii wykrytych za pomocą soczewki aparatu smartfona umieszczonej na palcu wskazującym pacjenta była lepsza od tradycyjnego badania Allena.
W ocenie klinicystów badanie to podkreśla potencjał diagnostyki opartej na smartfonach w podejmowaniu decyzji przy łóżku chorego. Rozwiązanie może sprawdzić się również jako podstawa udoskonalonego i nieinwazyjnego modelu sprawdzania parametrów cukrzycowych.
– Tradycyjnym sposobem pomiaru poziomu glukozy jest nakłuwanie palca. Nowszym rozwiązaniem obecnym na rynku jest plaster z sensorem, który podskórnie mierzy poziom glukozy we krwi w kilkuminutowych odstępach. Jednak żadna z tych metod nie jest nieinwazyjna – pomiar glikemii nadal wymaga nakłucia palca lub bezpośredniego kontaktu z krwią albo innym płynem ustrojowym. Jesteśmy jednym z pierwszych podmiotów na rynku, który przymierza się do wprowadzenia całkowicie nieinwazyjnej metody pomiaru glikemii, niewymagającej nakłuwania ani umieszczania sensora na skórze – przekonuje Alodeep Sanyal.
Naukowcy w dziedzinie medycyny coraz częściej dostrzegają skuteczność aplikacji mobilnych pomagających diabetykom w samokontroli i opracowywaniu spersonalizowanego podejścia do kontroli glikemii. Badanie kliniczne, któremu poddano użytkowników aplikacji DayTwo Food & Activity Logger, analizującej poposiłkowe reakcje glikemiczne na pokarm i opracowującej spersonalizowany model predykcyjny, wykazało, że takie narzędzia dają pacjentom dostęp do informacji przydatnych w zarządzaniu poziomem glukozy we krwi.
Spersonalizowane prognozy dostępne w formie aplikacji mobilnej lub internetowej umożliwiają – zdaniem autorów badania – ocenę wpływu żywności i kombinacji żywności w czasie rzeczywistym na poziom glukozy we krwi u konkretnej osoby. Ta zdolność stanowi ważne uzupełnienie istniejących procedur, mających na celu zmniejszenie zachorowalności na cukrzycę.
– Na całym świecie istnieje ogromny rynek na produkty dla cukrzyków, a sama choroba charakteryzuje się tym, że sprawia bardzo wiele kłopotów osobom nią dotkniętym. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest bardzo niski poziom komfortu użytkowników urządzeń monitorujących, w związku z tym kontrolowanie swojego stanu jest dla chorych dużym wyzwaniem. Cukrzyca jest też silnie skorelowana z innymi poważnymi chorobami, takimi jak choroby serca, zaburzenia metaboliczne czy choroby endokrynologiczne i stanowi znaczący czynnik wpływający na śmiertelność spowodowaną powiązanymi chorobami – twierdzi ekspert.
Urządzenie LifeLeaf nie jest jeszcze dostępne na rynku, ponieważ nadal znajduje się w fazie opracowywania, jednak bazowe rozwiązanie stworzone do programów pilotażowych ma być dostępne jeszcze pod koniec pierwszego lub na początku drugiego kwartału tego roku. Urządzenie dla użytkowników końcowych powinno zostać opracowane jeszcze przed końcem roku.
Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że na całym świecie na cukrzycę cierpi ponad 420 mln osób.
Czytaj także
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-04-15: Bioinformatyczne narzędzia ułatwiają diagnostykę opartą na danych genetycznych. W Polsce dostęp do niej wciąż jest niewystarczający
- 2024-03-26: W anestezjologii dokonał się skokowy postęp. To dziś jedna z najbezpieczniejszych dziedzin medycyny
- 2024-03-13: Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy. Ponad pół miliona ludzi zagrożonych klęską głodu
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-04: Polska odstaje od innych państw UE w leczeniu raka prostaty. Od kwietnia br. z programu lekowego mogą wypaść kolejne nowoczesne terapie [DEPESZA]
- 2024-03-06: Pacjenci i lekarze apelują o Narodowy Plan dla Chorób Rzadkich. Aktualizacja strategii ma być gotowa w II kwartale
- 2024-04-02: Dolegliwości pracowników są powiązane z ich stylem życia. Coraz więcej osób korzysta ze zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych
- 2024-02-08: Osteoporoza to problem ponad 2 mln Polaków, głównie kobiet. Może prowadzić do ciężkiego kalectwa i śmierci, ale w Polsce wciąż jest mocno lekceważona
- 2024-02-06: Ukraińscy medycy wojskowi na pierwszej linii frontu są narażeni na stres i wypalenie. Projekt Repower pomógł w regeneracji już ponad 300 takich osób
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Edukacja
Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]
Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Infrastruktura
Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe
W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.