Newsy

Izabela Janachowska: Kobiety zyskują przysłowiowe jaja z wiekiem. Są odważniejsze i bardziej doświadczone

2017-10-03  |  06:47

Prezenterka nie boi się upływającego czasu. Jest przekonana, że w telewizji liczy się przede wszystkim osobowość i doświadczenie, które nabiera się z wiekiem. Gwiazda uważa również, że wiek nie stanowi również gwarancji sukcesu w związku. Sama ma za sobą nieudane relacje ze swoimi równolatkami, szczęście odnalazła natomiast u boku znacznie starszego od siebie mężczyzny.

Izabela Janachowska we wrześniu skończyła 31 lat. Gwiazda twierdzi, że upływ czasu nie jest dla niej problemem, a pojęcie wieku traktuje wyłącznie w kategorii kilku mało znaczących cyferek. Znacznie ważniejsze są dla niej takie kwestie jak jej samopoczucie, świadomość że znajduje się w dobrym momencie swojego życia, poczucie spełnienia i możliwość dalszego rozwoju, nie tylko zawodowego.

– Mój związek świadczy o tym, że wiek nie jest najważniejszy, musi zgadzać się energia, ludzie muszą na siebie trafić – mówi gwiazda TVN Style agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Prezenterka jest przekonana, że zgodność wiekowa partnerów nie jest gwarancją sukcesu w związku. Sama ma za sobą doświadczenia zarówno ze starszymi od siebie mężczyznami, jak i swoimi równolatkami, które nie przetrwały próby czasu. Obecnie gospodyni programu „W czym do ślubu?” jest żoną starszego od siebie o ponad 25 lat biznesmena Krzysztofa Jabłońskiego.

– Mam świadomość, że różnica wieku, którą mam z mężem, jest ogromna i absolutnie nie jest to typowa sytuacja, ale odnaleźliśmy się i jest nam ze sobą razem dobrze, nie możemy z tego zrezygnować ze względu na wiek – mówi Izabela Janachowska.

Gwiazda TVN Style zapewnia, że chciałaby przeżyć u boku swego męża resztę życia, czas pokaże jednak, czy łączące ich uczucie przetrwa. Na razie oboje żyją chwilą bieżącą i starają się ie wybiegać zbyt mocno w przyszłość. Prezenterka ma bowiem świadomość, że w życiu zdarzają się sytuacje, których nie można przewidzieć i które zmieniają wszystkie plany i pragnienia.

– Nie wiemy, co będzie jutro, więc gdy ktoś pyta mnie, co będzie za 10 lat, to po prostu nie mam pojęcia – mówi Izabela Janachowska.

Gospodyni programu „W czym do ślubu?” twierdzi, że upływ czasu może działać na korzyść kobiet, zwłaszcza w jej branży. W pracy w telewizji bardziej niż młoda twarz liczy się osobowość, ciekawy pomysł na siebie i temperament. Zdaniem gwiazdy do prowadzenia programów telewizyjnych potrzebne jest doświadczenie życiowe, coś, czym można się podzielić z widzami. To natomiast zyskuje się właśnie z wiekiem.

– Często kobiety zyskują przysłowiowe jaja z wiekiem, są odważniejsze, więcej przeżyły, są bardziej doświadczone. Wcale nie jest powiedziane, że w wieku 19 lat robisz karierę w telewizji. Rzadko która kobieta w tak młodym wieku zaczyna swoją karierę w telewizji – mówi Izabela Janachowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.