Newsy

Izabela Janachowska: Przy wyborze pierwszego tańca pary często porywają się z motyką na słońce. Próbują tańczyć jak w programach telewizyjnych

2016-11-10  |  06:45

Pierwszy wspólny taniec to jeden z najważniejszych momentów całego przyjęcia weselnego. Aby był wyjątkowy i zrobił wrażenie na gościach, przyszli małżonkowie powinni się do niego odpowiednio przygotować, uwzględniając swoje umiejętności taneczne i poczucie rytmu. Jak podkreśla była tancerka Izabela Janachowska, przede wszystkim trzeba mierzyć siły na zamiary. Z jej obserwacji wynika, że pary często porywają się z motyką na słońce i próbują tańczyć jak w programach telewizyjnych mimo braku predyspozycji.

– Czasem trzeba postawić na bardzo prostą choreografię bądź zatańczenie po prostu tego, co nam w duszy gra, bez żadnych układanych kroków. Często bywa tak, że tę długo przygotowaną choreografię pary w jakiś sposób deprymują i nie ma w tańcu tego, co najważniejsze, pokazania tych uczuć, szczerości, emocji, tylko jest takie: „Jezu, co było, który teraz krok, która teraz noga?” – mówi agencji Newseria Lifestyle Izabela Janachowska, tancerka.

Pierwszy taniec jest nieodłącznym elementem każdego wesela. Ma też znaczenie symboliczne. To moment, kiedy państwo młodzi od pierwszej do ostatniej sekundy piosenki są bacznie obserwowani przez zgromadzonych na sali gości. Dlatego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie. Nie trzeba jednak koniecznie tańczyć jak mistrzowskie pary z konkursów, ale zaprezentować się zgodnie ze swoimi możliwościami i przekazać szczere emocje.

– Aby pierwszy taniec rzeczywiście był wyjątkowy, przede wszystkim trzeba mierzyć siły na zamiary. Czasami mam wrażenie, że pary porywają się z motyką na słońce. Próbują tańczyć jak w programach telewizyjnych, niestety nie każdy ma do tego predyspozycje, dlatego trzeba się po prostu szczerze przed sobą umieć do tego przyznać – mówi Izabela Janachowska.

Janachowska radzi więc, by przed ślubem zapisać się na kurs tańca i ćwiczyć pod okiem profesjonalisty.

– Musimy widzieć, czy robimy postępy, czy to się wszystko rozwija, czy idziemy w dobrym kierunku. Jeżeli tylko jeden partner nie radzi sobie dobrze, to ten drugi ma szanse go pociągnąć za sobą, poprowadzić i może wyjść to całkiem nieźle, ale to też jest chyba kwestia treningu. Poza tym trzeba odpowiednio dużo czasu poświęcić na te lekcje, żeby nie mieć takiego napięcia, stresu. I będzie dobrze – tłumaczy Izabela Janachowska.

Pierwszy taniec na weselu to jedna z tych chwil, którą długo się później wspomina. Dlatego ścieżką dźwiękową może być na przykład utwór, który państwo młodzi szczególnie lubią albo po prostu jeden z weselnych hitów. Jednocześnie piosenka musi być też odpowiednio dobrana do tańca.

– Bardzo fajne jest to, że wracamy do tradycji i teraz często wesela rozpoczynają się polonezem, którego zaczyna młoda para, a potem wciąga do tańca wszystkich gości. To jest piękne otwarcie uroczystości. Są pary, które wybierają muzykę klasyczną, która wzrusza, jest podniosła i dlatego też marzą, by zatańczyć tego dnia jakiś wyjątkowy taniec, więc pojawiają się te walce. Ale są też takie pary, które wybierają piosenkę, z którą w jakiś sposób identyfikują się, która wiąże się z jakąś sytuacją w ich życiu, z jakimś miejscem i wtedy najczęściej są to nowoczesne utwory – mówi Izabela Janachowska.

W dniach 19–20 listopada na stadionie PGE Narodowy w Warszawie odbędą się największe w Polsce Targi Ślubne WEDDING. Pary młode, które je odwiedzą, będą miały okazję zgłosić się do programu Izabeli Janachowskiej „I nie opuszczę cię aż do ślubu” emitowanego w telewizji TVN Style. Izabela Janachowska podczas targów poprowadzi panel dyskusyjny pt. Jak przygotować pierwszy taniec, co zrobić by był on niezapomniany i niezbyt stresujący. Dodatkowo poruszy także temat związany z nauką chodzenia w szpilkach. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.