Newsy

Katarzyna Zielińska: Bycie aktorką i producentką jednocześnie nie jest łatwe. Ale jestem zawziętą góralką, trudy mnie mobilizują

2019-01-11  |  06:18

Już jutro na deskach Teatru Roma odbędzie się premiera kolejnego spektaklu wyprodukowanego przez Katarzynę Zielińską. Wystawienie musicalu „Nowy Jork. Prohibicja” było jej marzeniem, choć połączenie roli aktorki i producentki nie było łatwe. Najpoważniejsze problemy przy każdej tego typu produkcji to znalezienie ciekawego scenariusza, przekonanie do pomysłu aktorów i dyrektora teatru oraz znalezienie sponsorów. Gwiazda twierdzi jednak, że trudności ją mobilizują, a jeśli czegoś naprawdę pragnie, robi wszystko, by osiągnąć cel.

W roli producentki teatralnej Katarzyna Zielińska zadebiutowała w 2012 roku. Z Kacprem Kuszewskim stworzyła wówczas musical „Berlin, czwarta rano”, w którym wystąpili również Anna Głogowska i Rafał Maserak. Dwa lata później gwiazda wyprodukowała spektakl „Sofia de Magico”, którego fabuła oparta została na prozie Aglay Veteranyi i Rolanda Topora, a którą wzbogacały piosenki grupy Tiger Lillies. W najbliższą sobotę, również na deskach warszawskiego Teatru Roma, odbędzie się premiera kolejnego musicalu w jej produkcji, zatytułowanego „Nowy Jork. Prohibicja”. Katarzyna Zielińska występuje w każdym ze swoich spektakli, choć nie ukrywa, że łączenie roli aktorki i producentki nie jest łatwe.

– To jest bardzo trudna sprawa, ale mnie mobilizują takie trudy i jak już sobie coś wymarzę i pomyślę w domu „muszę to zrobić”, to już potem nie ma odwrotu i doprowadzam do celu. Jestem zawzięta, jestem taka góralka, jak powiem „muszę to zrobić”, to po prostu spełniam swoje marzenia – mówi gwiazda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Katarzyna Zielińska nie ukrywa, że rola producenta wymaga dużego nakładu pracy. Do niej należy znalezienie ciekawego scenariusza, skompletowanie obsady aktorskiej, przekonanie dyrektora danego teatru, że spektakl ma szanse na sukces, a także zsynchronizowanie dogodnych dla wszystkich terminów. Jej zadaniem jest ponadto znalezienie sponsorów. Gwiazda podkreśla, że jej pomysł nie zawsze znajduje uznanie podczas pierwszej rozmowy z potencjalnymi współpracownikami.

To są setki spotkań, tysiące telefonów, potem namówić aktorów do tego, że to jest właśnie ten projekt, w którym weźmiesz udział i w tym roku to będzie główną twoją rolą, i będziesz miał frajdę z tego. Zawsze zamykam oczy, mówię: dobra, dam radę, musi się udać – mówi Katarzyna Zielińska.

Ogromnym wsparciem jest dla gwiazdy jej ojciec oraz mąż – obaj motywują ją do pracy i zachęcają do rozwijania skrzydeł i spełniania marzeń. Aktorka jest zdania, że znajduje się obecnie na bardzo dobrym etapie życia, najlepszym do wyprodukowania spektaklu takiego jak „Nowy Jork. Prohibicja” – dziesięć lat wcześniej byłoby na to zbyt wcześnie, obecnie zaś, tuż przed 40. urodzinami, czuje się całkowicie gotowa.

To jest teraz dobry czas na „Nowy Jork…”, kiedy więcej potrafię, mam większą świadomość ciała, większą świadomość dźwięku, tego, co chcę pokazać, co kocham, czego nie chcę robić w życiu, bo są też takie rzeczy – mówi Katarzyna Zielińska.

„Nowy Jork. Prohibicja” to opowieść o amerykańskiej metropolii jako mieście grzechu rządzonym przez mafię, jazz oraz nielegalny biznes alkoholowy. W spektaklu wykorzystane zostały autentyczne piosenki z lat 20. oraz utwory napisane specjalnie na potrzeby tego musicalu. Za scenariusz i reżyserię odpowiedzialny był Łukasz Czuj, choreografie stworzyła Paulina Andrzejewska-Damięcka, kostiumy i scenografia natomiast są dziełem Macieja Chojnackiego. Na scenie oglądać można Kacpra Kuszewskiego, Rafała Królikowskiego, Ewę Konstancję Bułhak, Magdalenę Smalarę, Marcina Przybylskiego oraz Katarzynę Zielińską. 

Tutaj też odszufladkowuję siebie, że nie jestem tylko tą aktorką serialową, co bardzo kocham i doceniam, natomiast też chcę grać w teatrze w takich rzeczach, w których wiem, że się mogę pokazać, mogę pokazać swój temperament, swój talent i robić to z sercem – mówi gwiazda.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.