Newsy

Małgorzata Rozenek-Majdan: Jest coś magicznego w zdjęciu à la Kendall Jenner. Na Instagramie bije rekordy

2018-08-13  |  06:55

Pomysł na zdjęcie w stylu jednej z Kardashianek narodził się spontanicznie, podczas przerwy w sesji fotograficznej. Na jego wykonanie prezenterka miała zaledwie kilka minut, uważa jednak, że jest to magiczna fotografia. Potwierdzają to internauci – zdjęcie ma już ponad 85 tys. polubień. 

Małgorzata Rozenek-Majdan opublikowała na Instagramie zdjęcie, które szybko stało się hitem internetu. Pozuje na nim w kusej czarnej sukience, eksponującej nogi – gwiazda TVN leży, a jej włosy są rozrzucone wokół głowy. Końcówki zostały misternie ułożone w kształt serc. Prezenterka nie ukrywa, że robiąc to zdjęcie, inspirowała się fotografią Kendall Jenner, również opublikowaną w mediach społecznościowych.

To było zdjęcie, które trzy lata temu Kendall Jenner wrzuciła do siebie na Instagrama – mówi Małgorzata Rozenek-Majdan agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda twierdzi, że pomysł narodził się spontanicznie. Brała udział w sesji zdjęciowej w atelier jednego z czołowych warszawskich stylistów fryzur i w przerwie postanowiła na chwilę się położyć. Zobaczyła wówczas swoje odbicie w lustrze umieszczonym na suficie.

Zaśmiałam się do mojego fryzjera Kajetana, mówię: Kajetan, zobacz, zróbmy sobie włosy jak Kendall Jenner, włosy w serduszka. Zrobił mi to, za chwilę musieliśmy znowu stawać do zdjęć i tak ono powstało – mówi prezenterka.

Opublikowane w 2015 roku zdjęcie Kendall Jenner zyskało ogromne uznanie fanów celebrytki – polubiło je ponad 3 mln osób. Fotografia Małgorzaty Rozenek-Majdan również wzbudziła zainteresowanie internautów. W ciągu zaledwie kilku dni zdjęcie zyskało ponad 85 tys. polubień oraz kilkaset komentarzy.

Muszę powiedzieć, że coś jest chyba magicznego w tych zdjęciach, bo to zdjęcie bije rekordy na moim Instagramie – mówi prezenterka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.