Newsy

Natasza Urbańska: najfajniejszego sylwestra spędziłam w Warsie, w pociągu do Berlina

2016-12-12  |  06:50

2017 rok wokalistka powita w pracy. Twierdzi, że nie martwi jej ta perspektywa, nie lubi bowiem presji związanej z sylwestrowymi imprezami. Za najlepszy prywatny sylwester w swoim życiu uznaje ten spędzony w wagonie restauracyjnym pociągu jadącego do Berlina. 

Natasza Urbańska jak większość artystów ostatnią noc w roku zazwyczaj spędza w pracy. Gwiazda nie ma jednak nic przeciwko temu, nie lubi bowiem atmosfery związanej z sylwestrowymi imprezami. Stresująco wpływa na nią zwłaszcza presja szampańskiej zabawy i przekonanie, że od udanego sylwestra zależy powodzenie w nadchodzącym nowym roku. 

– Teraz, kiedy jest córeczka, to chciałabym też z nią trochę potańczyć i się pobawić. Ale chyba wolę w pracy spędzać sylwestra – mówi Natasza Urbańska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W tym roku wokalistkę również czeka pracujący sylwester. 2016 rok żegnać będzie wraz z aktorami Teatru Studio Buffo w DoubleTree by Hilton w Warszawie. To już druga sylwestrowa impreza w tym miejscu, w której bierze udział. Rok temu zagrzewała hotelowych gości do zabawy największymi przebojami muzyki włoskiej, latynoamerykańskiej i bałkańskiej. Towarzyszyła jej 12-osobowa orkiestra pod dyrekcją Janusza Stokłosy.

– Szykujemy Havana Night. Zaraz po dzisiejszej imprezie do domu, uczenie się nowych tekstów, nowe piosenki, więc do nowego roku jeszcze dużo pracy mówi Natasza Urbańska.

Zdarzały się jednak sylwestrowe noce, w które wokalistka była wolna od zobowiązań zawodowych. Pamięta zwłaszcza jedną, sprzed kilku lat, gdy wraz z partnerem, Januszem Józefowiczem, podjęła spontaniczną decyzję o wyjeździe do Berlina. Podróżowali pociągiem, na który bilety kupili niemal w ostatniej chwili.

– Nie dojechaliśmy, nie zdążyliśmy, ale takie rzeczy się potem wspomina. To był cudowny sylwester – mówi Natasza Urbańska.

Nowy rok gwiazda powitała wówczas wraz z innymi pasażerami pociągu w wagonie restauracyjnym.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.