Newsy

Natasza Urbańska będzie grała „Politę” w niemieckich teatrach. Twórcy spektaklu nie wykluczają też trasy po USA

2014-06-18  |  07:00
Nie słabnie zainteresowanie musicalem „Polita” w wykonaniu artystów Teatru Studio Buffo. Musical odniósł ogromny sukces w Rosji, a teraz jego twórcy zamierzają podbić sceny w Niemczech, choćby dlatego, że Pola Negri była tam bardzo popularna. Trasa u zachodnich sąsiadów planowana jest na początek przyszłego roku. Spektaklem zrealizowanym w technologii 3D zainteresowani są również Amerykanie. 
 
Na przełomie stycznia i lutego planowana jest trasa po Niemczech, już są sprzedawane bilety. To jest bardzo fajny dla nas kierunek, mamy tam mnóstwo przyjaciół. Zresztą pracujemy już z nimi od lat, bo pierwsze było „Metro” już ponad 10 lat temu, później „Czarownice z Eastwick” i teraz „Polita”. Zapowiada się to rzeczywiście bardzo ciekawie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Natasza Urbańska, aktorka i wokalistka. 

W postać Poli Negri wciela się Natasza Urbańska. Tytułowa bohaterka właśnie w Niemczech odniosła największe sukcesy w swojej aktorskiej karierze, dlatego twórcy spektaklu są przekonani, że  zachodni sąsiedzi chętnie obejrzą muzyczną opowieść o jej życiu.

Pola Negri w Niemczech stała się ogromną gwiazdą, a Hollywood ją ukradło. I tam po prostu ona królowała przez wiele lat. W alei sławy ma odciśnięte swoje dłonie razem z Chaplinem, który był jej miłością przez jakiś czas. Powinniśmy być dumni, bo to jedyna Polka, której się udało zdobyć Hollywood i dokonać niemożliwego. Cudowna postać, kolorowa, fantastyczna. Myślę, że jest to dla mnie największe aktorskie i artystyczne wyzwanie – mówi Natasza Urbańska.

W Rosji na każde przedstawienie przychodził komplet widzów, a bilety rozchodziły się błyskawicznie. To spowodowało również zainteresowanie musicalem ze strony Amerykanów.

„Polita” odniosła ogromny sukces w Rosji i teraz do Petersburga przyjeżdżają producenci z Ameryki, żeby zobaczyć, o co chodzi z tą „Politą”, co ona tyle zamieszania robi. Bardzo nas to cieszy. To jest rzeczywiście pierwszy i nadal jedyny musical z użyciem technologii 3D. W Ameryce pewnie nikogo nie byłoby stać, żeby zrobić te scenografie trójwymiarowe. To jest całkowicie innowacyjne i bardzo się cieszymy, że to oni do nas przyjeżdżają i patrzą, że Polacy coś takiego wymyślili – tłumaczy Natasza Urbańska.

Nad przygotowaniem spektaklu Janusz Józefowicz pracował kilka lat i cały czas go udoskonala. To ogromne przedsięwzięcie, w które zaangażowanych jest kilkaset osób. W trakcie przedstawienia Natasza Urbańska m.in. pływa statkiem, jeździ samochodem, lata nad sceną helikopterem i tańczy z Rudolfem Valentino.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.