Mówi: | Paweł Dobek |
Funkcja: | aktor |
Paweł Dobek: Adam Woronowicz był moim profesorem. Teraz w „Diagnozie” zamyka się pewnego rodzaju klamra – od pana profesora do Adama
Do ekipy serialu „Diagnoza” dołączył Paweł Dobek. Jest on zaszczycony możliwością współpracy z aktorami, którzy są dla niego autorytetami i mistrzami w swoim fachu. Szczególny respekt czuje przed Adamem Woronowiczem, który cztery lata temu uczył go fachu w Łódzkiej Szkole Filmowej. Teraz, kiedy spotkali się na planie serialu ze strony profesora również nie zabrakło cennych rad i wskazówek.
Paweł Dobek nie kryje satysfakcji z tego, że będzie szlifował swoje umiejętności u boku prawdziwych fachowców i podkreśla, że dla aktora, który dopiero jest na początku ścieżki zawodowej możliwość pracy w takim gronie to duże wyróżnienie.
– Jestem szczęśliwy, że mogłem dołączyć do tak zacnego grona aktorskiego. Jest to dla mnie fantastyczna przygoda i nauka poprzez pracę z tymi wybitnymi ludźmi. Adam Woronowicz był moim profesorem w Łódzkiej Szkole Filmowej, teraz pewnego rodzaju klamra się zamyka – od pana profesora do Adama, więc dla mnie bardzo przyjemne. Wydaje mi się, że traktuje mnie jak kolegę z planu. Nie stresował. Były też bardzo cenne wskazówki, które pomagały – mówi agencji Newseria Lifestyle Paweł Dobek.
Aktor przyznaje, że z każdym dniem na planie czuje się coraz bardziej pewnie.
– Na początku strasznie się stresowałem, ale cała rodzina „Diagnozy” przyjęła mnie z otwartymi ramionami i tak jakoś odpuściło mi. Zacząłem robić swoje, czyli grać, tworzyć jakieś relacje z nowymi kolegami z pracy. Byli przyjacielscy, pomocni, wspierający, także fantastyczna przygoda z takimi ludźmi pracować, z panią Danutą Stenką, Mają Ostaszewską, Sonią Bohosiewicz – cała plejada, przecież nie ma co tutaj dużo mówić, dla mnie to są autorytety aktorskie i dla mnie to był zaszczyt pracować z tymi ludźmi – mówi Paweł Dobek.
Paweł Dobek czuje się niezwykle doceniony przez twórców serialu „Diagnoza” i obiecuje, że zrobi wszystko, by ich nie zawieść.
– Nawet ciężko mi jest dokładnie opisać te uczucia, które są w środku, ale mobilizują do pracy i dają wiarę do tego, że wszystko jest możliwe, nie ma barier, nie ma ograniczeń. Wszystko jest w naszych rękach i trzeba wykorzystywać te wszystkie szanse, które daje los. Mam też szczęście do tego, że spotykam na swojej drodze wspaniałych ludzi, którzy też inwestują we mnie – mówi Paweł Dobek.
W nowym sezonie serialu „Diagnoza”, aktor wcieli się w rolę Leszka Olesiuka – stażysty, który dołączył do zespołu wraz z nową panią ordynator.
– Jest to młody, energiczny chłopak, który nieraz nie potrafi utrzymać języka za zębami, rani ludzi przy tym, nie ma zbyt dużo refleksji na ten temat, idzie jakąś swoją drogą, jest całkowicie oddany swojej pracy lekarskiej, interesuje się nowoczesnymi technologiami, które mają w jakiś sposób zrewolucjonizować dotarcie do pacjenta i diagnozę chorób. Wystrzałowy koleś – mówi Paweł Dobek.
Czytaj także
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-03-26: Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2024-01-31: A. Bodnar: Bez naprawy sądownictwa nie będzie inwestycji. Trzeba przywrócić zaufanie przedsiębiorców do sądów i prokuratury
- 2024-02-14: Zakochaniu towarzyszą duże zmiany w zachowaniu i emocjach. Australijscy naukowcy zbadali, które obszary mózgu za to odpowiadają
- 2024-01-22: Adam Woronowicz: Cieszymy się, że córka namówiła nas do posiadania psa. Charlie cudownie zintegrował naszą rodzinę, poza tym jest moim osobistym trenerem
- 2024-01-02: Adam Woronowicz: Takie postacie jak Sylwester Hepner ze „Skazanej” są mroczne i złe. Największy paradoks polega na tym, że fajnie się je gra
- 2023-12-05: Adam Woronowicz: Na planie „Skazanej” czułem się niekomfortowo. Wiem, że przemoc na ekranie dobrze się sprzedaje, ale podczas takich scen nogi się pode mną uginały
- 2023-11-15: Katarzyna Warnke: My Polacy skrzętnie chowamy naszą seksualność w jakiś ciemny kąt i trochę się jej wstydzimy. A przecież już nawet sama rozmowa na ten temat może być podniecająca
- 2023-11-27: Zuzanna Grabowska: Podczas zdjęć do serialu „Rafi” musiałam przez pół roku chodzić w różowych włosach. Dało mi to pewien rodzaj pewności siebie i zachęciło do kolejnych zmian
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami
– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.
Muzyka
Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna
Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.