Newsy

Piotr Kędzierski: jestem fatalny w dotrzymywaniu postanowień, zwłaszcza związanych z alkoholem

2017-02-21  |  07:10
Mówi:Piotr Kędzierski
Funkcja:prezenter telewizyjny, dziennikarz
  • MP4
  • Dziennikarz nie ukrywa swojej słabości do papierosów i alkoholu. Twierdzi, że kilkakrotnie próbował zerwać z nałogiem tytoniowym, dotrzymywanie postanowień nie należy jednak do jego mocnych stron. W ostatniej próbie wytrwał zaledwie 3 dni.

    Piotr Kędzierski nie ukrywa, że kilkakrotnie próbował zmienić styl życia na zdrowszy. Zamierzał przede wszystkim zerwać z nałogiem nikotynowym oraz ograniczyć alkohol. Twierdzi jednak, że ma ogromny problem z dotrzymywaniem postanowień, zwłaszcza związanych ze zdrowym trybem życia i wszelkiego rodzaju używkami.

    – Niestety, konsekwencja w tej materii jest bardzo słabym punktem u mnie, ale nie zmienia to faktu, że się staram – mówi Piotr Kędzierski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Dziennikarz pali papierosy od blisko dwudziestu lat. Niedawno podjął kolejną próbę zerwania z nałogiem. Jak twierdzi, bez nikotyny zdołał wytrwać jedynie niecałe trzy dni.

     Ostatnio rzuciłem papierosy w sobotę, dzisiaj wróciłem do nałogu, mamy wtorek, więc są obecne w moim życiu i nie będę tutaj oszukiwał, że nie – mówi Piotr Kędzierski. – Najdłużej udało mi się wytrzymać bez papierosa 17 lat, od momentu urodzenia do trzeciej klasy liceum.

    Dziennikarz lubi w wolne weekendowe wieczory wybrać się na imprezę, sam często organizuje imprezy klubowe w całej Polsce. Twierdzi, że nie stroni wówczas od alkoholu.

    – Jak sprawny, młody mężczyzna w weekendy staram się nie próżnować – mówi Piotr Kędzierski. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Partner Serwisu Zdrowie

    Viatris

    Media

    Styl życia

    Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

    Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

    Handel

    Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

    Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.