Mówi: | Michał Milowicz, aktor Piotr Zelt, aktor Rafał Maserak, tancerz Rafał Cieszyński, aktor |
Aktorzy wspominają nieudane wakacje. Milowicz rozstał się z partnerką tuż przez wyjazdem, a Cieszyński nie mógł w pełni korzystać z basenu
Michał Milowicz, Rafał Cieszyński, Piotr Zelt i Rafał Maserak podkreślają, że każdemu zdarzają się nieprzyjemne sytuacje podczas zagranicznych wyjazdów, a ich perypetie są najlepszym dowodem na to, że nawet mimo precyzyjnej organizacji zawsze coś nieoczekiwanie może zirytować i sprawić nie lada kłopot. Koczowanie na lotnisku, zagubiony bagaż, przegapiona godzina lotu czy pokój dzielony z obcymi osobami nie tylko skutecznie popsują humor, lecz także sprawią, że wypoczynek zamieni się w prawdziwą udrękę.
Michał Milowicz dużo podróżuje i jak podkreśla, zawsze stara się nad wszystkim w miarę możliwości panować. Podczas dalekich lotów, trudno jednak osobiście mieć kontrolę nad każdą rzeczą i uniknąć nieporozumień.
– Zagubiony bagaż raz z Ameryki ze mną wracał chyba przez tydzień, było tak, że go nie miałem, nie miałem mnóstwa rzeczy, byłem przerażony, bo naprawdę dużo tam miałem, ale to były loty przez Paryż z Ameryki – mówi agencji Newseria Michał Milowicz, aktor.
Milowicz podkreśla, że zazwyczaj dużo wcześniej planuje zagraniczne podróże, ale zdarzają mu się również spontaniczne wyjazdy, szczególnie wtedy, kiedy musi szybko odreagować jakieś trudne chwile. Aktor przyznaje, że czasem bywa tak, że tuż przed wylotem może się zdarzyć coś, co całkowicie pokrzyżuje plany.
– Raz miałem z przyjaciółmi zaplanowane wakacje w Chorwacji, to było 15–20 lat temu. Rozstaliśmy się z moją ówczesną partnerką życiową dokładnie trzy dni przed wyjazdem i miałem ogromną rozterkę, czy jechać. Pojechałem. Wakacje byłem z całym gronem przyjaciół, którzy mnie podnosili na duchu, pocieszali, starałem się o tym zapomnieć, jakoś odłożyć to w czasie i korzystać z wakacji, ale na pewno nie było to to, co miało być – mówi Michał Milowicz.
Aktor z niecierpliwością czeka na tegoroczny wypoczynek i ma nadzieję, że nic nie popsuje mu humoru.
– Na te wakacje są plany, wreszcie wyczarterowana łódź w Chorwacji, mam nadzieję, że będzie fantastycznie – mówi Michał Milowicz.
Nieplanowanych przygód podczas zagranicznego wyjazdu nie udało się także uniknąć Piotrowi Zeltowi.
– Pamiętam, że kiedyś mnie potwornie pewne biuro turystyczne w zimie po Alpach przewiozło przez bardzo wiele godzin autokarem po różnych miejscowościach alpejskich. W autokarze było albo lodowato zimno, albo upiornie gorąco i to było nie do zniesienia, ale jakoś z uśmiechem przetrwaliśmy. Na szczęście warunki śniegowe były dobre i wszystko później przebiegało w porządku, powrót też był w porządku – mówi Piotr Zelt, aktor.
Rafał Maserak wspomina z kolei fatalne warunki mieszkaniowe, jakie zastał na miejscu i związane z tym niezręczne sytuacje.
– Przypominam sobie, że kiedyś miałem taką sytuację, że razem z moją kobietą dzieliliśmy pokój z drugą parą. Pokój był podzielony drzwiami, ale musiały one być cały czas zamknięte. Któregoś dnia mężczyzna z tamtego pokoju obok wszedł, tak się zmieszał, nie wiedział, co ma zrobić, była taka sytuacja. Ale obeszło się po kumpelsku, nic się nie stało – mówi Rafał Maserak, tancerz.
Rafał Cieszyński natomiast wspomina, że co prawda obiekt, w którym wypoczywali, spełniał wszystkie standardy, ale i tak na miejscu było sporo zamieszania.
– W zeszłym roku, jak polecieliśmy na jedną z hiszpańskich wysp, basen był często zamykany, tamtejszy Sanepid przyjeżdżał i zamykał basen, chociaż hotel był bardzo dobry. Na szczęście były dwa baseny, więc później mogliśmy się gdzie indziej odnaleźć – mówi Rafał Cieszyński, aktor.
Czytaj także
- 2024-03-28: Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2024-01-17: Więcej rezerwacji na zimowy wypoczynek niż rok temu. Ponad połowa Polaków planuje zimą wyjazd
- 2024-01-08: Lisha & The Men: Praktycznie mamy już 2/3 materiału na płytę. Będziemy się nim zajmować w styczniu
- 2023-12-19: Kluczowa dla uczenia maszynowego hipoteza została udowodniona przez polskiego naukowca. Odkrycie ma znaczenie także dla innych działów matematyki
- 2023-11-14: Michał Szczygieł: Na nowej płycie pokazuję swoje nowe twarze. Może to być zaskoczenie dla tych odbiorców, którzy do tej pory uwielbiali moje wesołe, radiowe utwory
- 2024-01-05: Michał Szczygieł: Czynnie uczestniczyłem we wszystkich pracach nad moją nową płytą. Pisałem teksty i muzykę, pełniłem rolę recenzenta, podsuwałem różne pomysły
- 2023-12-08: Michał Czernecki: Nie mam marzeń aktorskich. Chciałbym po prostu grać w dobrych filmach z dobrymi partnerami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.