Newsy

Nowe typy uzależnień bywają bagatelizowane i niediagnozowane. Są one jednak nie mniej niszczące niż narkomania czy alkoholizm

2018-03-23  |  06:00

Uzależnienia kojarzą nam się przede wszystkim z narkotykami, alkoholem czy papierosami. To właśnie o nich najczęściej się mówi, oficjalnie diagnozuje i leczy. Niemniej jednak postęp technologiczny, nowe rozwiązania w medycynie i kosmetologii nie tylko wpływają na poprawę komfortu naszego życia, ale także stawiają przed nami ryzyko nowych chorób. W dzisiejszych czasach mówimy o uzależnianiu od Internetu, smartfonów, gier komputerowych, zakupów, zdrowego odżywiania czy idealnego wyglądu.

Eksperci podkreślają, że problem związany ze wszystkimi uzależnieniami jest taki sam – to przymus poddawania się określonym nawykom czy zachowaniom. Najpierw robimy to jedynie dla przyjemności i relaksu, później z powodu konieczności zagłuszenia tzw. zespołu odstawienia.

– Tak naprawdę można się uzależnić od wszystkiego, co daje człowiekowi przyjemność, a z drugiej strony obniża poziom napięcia i daje poczucie ulgi. Dzisiaj mówimy o uzależnieniach związanych z różnymi dziedzinami życia. Można się na przykład uzależnić od opalania w solarium, od zakupów, od seksu – to czynniki które są znane. Ale też można się uzależnić od zdrowego trybu życia, od intensywnych ćwiczeń fizycznych. Jeżeli będziemy to powtarzać w celu odczucia ulgi czy też będziemy regulować w ten sposób swoje emocje, to możemy się od tego uzależnić – mówi agencji Newseria Anna Skobiej, specjalista terapii uzależnień Sensity.

Jednym z przykładów nowego uzależnienia jest ortoreksja, czyli obsesja na punkcie zdrowego odżywiania. Dieta ortorektyka oparta jest na produktach najwyższej jakości i jakiekolwiek kompromisy żywieniowe są wykluczone. Taki osoby stopniowo ograniczają swoją dietę doszukując się w kolejnych produktach spożywczych niepożądanych składników i konserwantów, przez co znacząco zubażają swój jadłospis, doprowadzając do poważnych niedoborów.

Dużym problemem może być również nałogowe dbanie o swój wygląd. Bigoreksja dotyczy głównie młodych mężczyzn, którzy obsesyjnie dbają o swoje mięśnie i są stałymi bywalcami siłowni. Ich rozkład dnia podporządkowany jest godzinom ćwiczeń i godzinom posiłków. Stale poddają ocenom własne ciało, ważą się, mierzą bicepsy, klatkę piersiową oraz inne mięśnie i są wiecznie niezadowoleni ze swojego wyglądu. Nie przyjmują do wiadomości, że budowa ciała jest w znacznym stopniu zdeterminowana genetycznie i modelowanie sylwetki poprzez ćwiczenia ma swoje granice.

Terapeuci podkreślają, że coraz więcej ludzi dotkniętych jest problemem tzw. nowych uzależnień. Nie są one związane z jakąś konkretną substancją chemiczną, a raczej z czynnością, od której można się uzależnić.

– Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z uzależnieniem od substancji, czy z uzależnieniem od zachowań, ma to wszystko związek z odczuwaniem subiektywnej przyjemności – mówi Anna Skobiej.

Pewne czynności mogą uzależniać, gdyż ich wykonywanie sprawia nam przyjemność poprzez pobudzanie wydzielania dopaminy, nazywanej również "hormonem szczęścia".

– W naszym mózgu obszarem, który zajmuje się nagrodą, jest obszar nazywany układem nagrody, on ewolucyjnie został wykształcony do tego, żebyśmy mogli powtarzać pewne czynności, które pozwolą nam na przetrwanie, one mają nas motywować do działania – na przykład po zapaleniu papierosa, wzrost  dopaminy sięga 200 proc. Więcej dopaminy, to więcej szczęścia, przyjemności. W przypadku amfetaminy to tysiąc razy więcej dopaminy w naszym organizmie, co powoduje, że mózg jest bardzo zainteresowany tym, żebyśmy powtarzali te czynności – tłumaczy Anna Skobiej.

Nowe uzależnienia często są bagatelizowane i niediagnozowane, a nawet akceptowane społecznie, mimo że są nie mniej niszczące niż narkomania czy alkoholizm. Wszelkie uzależnienia mają bowiem destrukcyjny wpływ na nasze zdrowie, na obszar emocjonalny, poczucie wartości, funkcjonowanie w społeczeństwie i relacje z innymi ludźmi. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.