Newsy

Zaangażowanie Polaków w pracę systematycznie spada. Krótszy tydzień pracy może to zmienić i podnieść efektywność pracowników

2018-09-26  |  06:10

Coraz więcej państw eksperymentuje z krótszym tygodniem pracy, a przedsiębiorstwa na własną rękę wprowadzają elastyczne systemy pracy, w tym możliwość pracy zdalnej. Badania pokazują, że to podnosi wydajność pracowników. To istotne o tyle, że zaangażowanie Polaków w pracę systematycznie spada. Pracodawca może pomóc też swojemu pracownikowi w osiągnięciu większej efektywności i lepszym zarządzaniu czasem poprzez jasne określenie, jakich efektów od niego oczekuje.

– Badania dotyczące produktywności i wydajności pracowników – zarówno z krajów europejskich, jak i w skali światowej – są prowadzone od wielu lat. Niestety, Polska zajmuje w nich niechlubne miejsca na dole tabeli. Do najbardziej produktywnych pracowników należą natomiast mieszkańcy Luksemburga i krajów skandynawskich. To właśnie w tych krajach skrócono i ograniczono czas pracy pracowników, przykładowo w Skandynawii do 6 godzin każdego dnia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Agnieszka Jarzębowska, trener biznesu i autorka książki „Nawyk produktywności”.

8-godzinny dzień pracy to zasługa Henry’ego Forda, który wprowadził taki system w swoich zakładach jeszcze na początku XX wieku. Powszechnie stosuje się go do dziś, aczkolwiek wiele państw testuje możliwość urzędowego skrócenia czasu pracy. Z 6-godzinnym dniem pracy eksperymentowała Szwecja – szwedzki oddział Toyoty już 15 lat temu ograniczył czas pracy do 6 godzin i trzyma się go do dziś. Z kolei Francja w 2000 roku wprowadziła krótszy, 35-godzinny tydzień pracy, a według OECD Francuzi należą do najbardziej produktywnych nacji w Europie. Takim przywilejem cieszą się także pracownicy w Danii, niektórych rejonach Niemiec i Portugalii. W Polsce obowiązuje standardowy, 40-godzinny tydzień pracy.

– W Polsce skrócenie dnia pracy – albo tygodnia pracy o jeden dzień – byłoby możliwe. Trudno wyobrazić to sobie jednak w zakładach produkcyjnych, gdzie produkcja następuje w sposób ciągły i przez cały czas potrzebny jest ktoś, kto obsługuje urządzenia. Natomiast w pracy biurowej jak najbardziej widzę taką możliwość, aczkolwiek pod pewnymi warunkami. Wymagałoby to od pracowników znacznego wzrostu wydajności, żeby przestali być tylko zajęci, a zaczęli być efektywni. Natomiast od pracodawcy wymagałoby to dużo lepszego zorganizowania i proceduralnego podejścia – mówi Agnieszka Jarzębowska.

Skrócenie wymiaru czasu pracy może być zasadne o tyle, że – jak pokazują badania – w trakcie typowego, 8-godzinnego dnia w pracy pracownik jest nie jest wydajny przez cały ten czas. Z badania przeprowadzonego dla VoucherCloud na 1989 pracownikach biur w Wielkiej Brytanii wynika, że pracujemy efektywnie tylko przez pierwsze 2 godz. i 53 min spędzanych w biurze. Natomiast z każdą kolejną godziną pracownik poświęca coraz więcej czasu na przerwy na kawę, papierosa, social media albo biurowe plotki. Tylko co 31 proc. stwierdziło, że udaje im się zachować produktywność przez cały dzień. Na początku tego roku także nowozelandzka firm Perpetual Guardian przeprowadziła eksperyment z udziałem 240 swoich pracowników, testując skrócony, 4-dniowy tydzień pracy. Okazało się, że ich wydajność i zaangażowanie w pracę wzrosły średnio o 20 proc.

Autorka książki „Nawyk produktywności” podkreśla, że pracodawca może pomóc swojemu pracownikowi w osiągnięciu większej efektywności i lepszym zarządzaniu czasem. W tym celu musi sprecyzować zakres obowiązków i jasno określić, jakich efektów od niego oczekuje.

– Pracownik, otrzymując umowę o pracę, ma wpisane w umowę zadania, które należą do jego codziennych obowiązków. Natomiast nie jest tam zwykle określone, jakiego efektu pracodawca bądź przełożony od niego oczekuje. To prowadzi do sytuacji, w której pracownik nie wie, czy odbieranie e-maili i natychmiastowe reagowanie na wiadomości należy do jego obowiązków, czy też może powinien się zająć czymś innym, co ma większą wartość – mówi trener biznesu Agnieszka Jarzębowska.

Co istotne, ubiegłoroczne badanie przeprowadzone przez AON Hewitt pokazało, że zaangażowanie Polaków w pracę jest coraz mniejsze. W 2017 roku tylko 48 proc. polskich pracowników angażowało się w swoje obowiązki (europejska średnia to 62 proc.) wobec 51 proc. rok wcześniej.

– Pracodawca, który chce oczekiwać od pracowników wysokiej produktywności, przede wszystkim sam musi być dla nich przykładem i autorytetem. Jeśli sam pracodawca czy menadżer nie zarządza dobrze swoim czasem, nie ustala priorytetów i działa w sposób chaotyczny, to trudno, żeby oczekiwał takich zachowań i produktywnej pracy od swoich pracowników – podkreśla Agnieszka Jarzębowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Finanse

Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.