Newsy

Rodzice i nauczyciele często przerzucają między sobą odpowiedzialność za wychowanie dzieci. Pierwsze wzorce powinno się wynosić z domu

2018-09-27  |  05:55
Mówi:Barbara Rajkowska
Funkcja:dyrektor krajowy
Firma:Stowarzyszenie Sos Wioski Dziecięce
  • MP4
  • Barbara Rajkowska ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce podkreśla, że dom to ciepło, miłość i zaufanie. Dlatego dorośli powinni zrobić wszystko, by dzieci czuły się w nim swobodnie i bezpiecznie. To w gestii rodziców leży obowiązek, aby jak najlepiej przygotować swoje pociechy do dorosłego życia. Dziecko wychowane w domu pełnym miłości i zrozumienia z pewnością wyrośnie na wartościowego człowieka.

    Zdaniem Barbary Rajkowskiej dom musi być ostoją, w której wszyscy pomagają sobie w rozmaitych problemach i nawzajem się wspierają. Relacje pomiędzy rodzicami a dziećmi powinny być budujące, bo dla rozwoju psychicznego młodych ludzi kluczowe jest poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa i miłości. Rodzice wychowują przede wszystkim poprzez swoje postępowanie. Synowie i córki nie szukają więc u swojego ojca czy matki jedynie szerszego zasobu wiedzy teoretycznej czy też mniej lub bardziej trafnych rad, ale praktycznego przykładu.

    – Dzisiaj słyszymy: bo szkoła nie wychowała. Szkoła powie: bo dom nie wychował, czyli próbujemy trochę przerzucać odpowiedzialność. I kto to przerzuca – dorośli, nie dzieci. To dorośli między sobą przerzucają, kto jest odpowiedzialny za wychowanie. Każdy jest odpowiedzialny, po pierwsze, wzorzec wynosimy z domu, ten dom może być trudny, ale ten dom może też być bardzo fajny, ciepły, kochający, wymagający – domy są różne, natomiast to my, dorośli, dajemy przykład – mówi agencji Newseria Lifestyle Barbara Rajkowska, dyrektor krajowy Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.

    Już kilkuletnie dzieci systematycznie powinny mieć wpajaną określoną hierarchię wartości tak, by w przyszłości móc dokonywać świadomych. Rodzice muszą pamiętać, że pociechy bacznie ich obserwują i naśladują, dlatego wcześniej czy później mogą sobie przyswoić zarówno dobre, jak i złe zachowania, których są świadkami.

    – Ktoś powiedział, że dziecko rodzi się dobre, czyste i my po drodze wkładamy każdego dnia w niego miłość albo nienawiść. Jeżeli będziemy mówili: zobacz, on jest gorszy, on tego nie ma, to to dziecko codziennie słysząc tego typu zachowania w domu, z automatu będzie to powielało, bo przecież wyrasta w takim środowisku. Natomiast jeżeli w domu będzie mowa o tym, że każde dziecko jest różne, ale jednak takie samo – też się uczy, też możesz mu pomóc, on może pomóc tobie, ty mu pomożesz w lekcjach, on może będzie świetny w sporcie, także na pewno znajdziecie coś, co was z jednej strony będzie różniło, ale z drugiej strony będzie was upodobniało – mówi Barbara Rajkowska.

    Zdaniem ekspertów ideał rodziców konkretyzuje się w tym, by stać się przyjaciółmi swoich dzieci – takimi, którym powierza się swoje troski, poznaje się świat, omawia się problemy i od których oczekuje się skutecznej i życzliwej pomocy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

    – „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

    Muzyka

    Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

    Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.