Newsy

Maja Ostaszewska zagra główną rolę w serialu „Diagnoza”. Scenarzyści twierdzą, że od początku pisali ten serial z myślą o mnie

2017-07-13  |  06:41

Aktorka przyznaje, że z niecierpliwością czeka na start nowego serialu i ma nadzieję, że widzowie od pierwszego odcinka zżyją się z bohaterami, a co za tym idzie – będą regularnie śledzić ich losy. Maja Ostaszewska zdradza, że w „Diagnozie” równolegle będą toczyły się dwa wątki – medyczny i kryminalny. Ją samą do udziału w tej produkcji przekonał nie tylko znakomity scenariusz, lecz także profesjonalna ekipa filmowa i fantastyczna obsada.

– Producentka Dorota Kośmicka-Gacke i scenarzyści twierdzą, że pisali ten serial od początku z myślą o mnie, bo jak twierdzą, moja osoba ich zainspirowała. To oczywiste wyróżnienie, jest mi więc bardzo miło. Bardzo cieszę się z tego projektu, mam nadzieję że zainteresuje on widzów, że będzie inny niż to, co do tej pory robiłam. Kiedy podejmuję decyzję o tym, czy wchodzić w coś czy nie, ważne jest, aby znaleźć tam coś dla siebie, aby uwierzyć, że pasuję do tej roli i że mogę wnieść coś do projektu. Tym kryterium zawsze posługuję się w decyzji  – mówi agencji Newseria Maja Ostaszewska, aktorka.

Maja Ostaszewska nie kryje satysfakcji z tego, że będzie mogła pracować z fachowcami, którzy od lat z powodzeniem działają w branży filmowej i za każdym razem zaskakują niebanalnymi pomysłami. Już same ich nazwiska są dla aktorki gwarancją sukcesu.

– Ważna była dla mnie także informacja, kto ma to reżyserować, kto ma robić zdjęcia – to wszystko było porywające. Z Xawerym Żuławskim, który miał bardzo wyraźną i silną wizję, właśnie skończyliśmy nagrywanie sześciu pierwszych odcinków. Zdjęcia robi Tomasz Naumiuk. Jest fantastyczna, tworzona krok po kroku obsada, której nie znałam, gdy przyszła do mnie propozycja – mówi Maja Ostaszewska.

Ostaszewska podkreśla, że nie jest to typowy serial medyczny, którego akcja toczy się tylko na szpitalnej sali. Równie interesujące jest drugie dno.

– Mamy tutaj interesujące połączenie wątku medycznego, przypadków kolejnych pacjentów, z wątkiem kryminalnym i odkrywamy tajemnice głównych bohaterów. Pierwsi pacjenci, którzy zjawiają się w szpitalu, to ofiary jednego wypadku, wiele ich łączy, to sprawia, że jest to nieco inne. Mam nadzieję, że będzie to dla widzów wciągające, widziałam wstępne materiały i jest duża nadzieja, że tak będzie. Mnie to porwało, fantastycznych kolegów aktorów również to wciągnęło, wszyscy z wielką radością realizujemy ten serial – mówi Maja Ostaszewska.

Główną bohaterką serialu „Diagnoza” jest Anna, która po wypadku samochodowym w bardzo ciężkim stanie trafia do szpitala na Śląsku. W wyniku poważnych urazów kobieta traci pamięć – nie wie, kim jest ani w jakich okolicznościach trafiła na oddział ratunkowy.

– Uważam, że naszą siłą jest to, że potrafimy się konfrontować ze wszystkim, co przynosi nam życie, z tym, co dobre i co nie do końca nam wyszło, dzięki temu się rozwijamy. To, że popełniamy błędy, jest oczywiste, nie da się przeżyć życia bez popełniania błędów, są one częścią naszego życia – mówi Maja Ostaszewska.

W role lekarzy i personelu medycznego wcielają się m.in. Adam Woronowicz, Maciej Zakościelny, Magdalena Popławska, Sonia Bohosiewicz i Antoni Królikowski. Zdjęcia realizowane były w Warszawie i Rybniku. 13-odcinkowy sezon „Diagnozy” trafi na antenę stacji TVN jesienią.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Gwiazdy

Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały

Aktor grający jedną z głównych ról w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka przyznaje, że w życiu prywatnym również zdarzyły mu się nietrafione prezenty, które szybko wylądowały w koszu. Zwykle były to perfumy czy wody kolońskie, których kompozycja zapachowa w ogóle mu nie odpowiadała. Jeśli natomiast chodzi o wybór okolicznościowych upominków dla innych, to Jan Wieczorkowski zdradza, że zawsze zdaje się w tej kwestii na gust i intuicję żony. Sam zupełnie nie ma do tego głowy.

Handel

Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie

Makarony stają się coraz nowocześniejszą kategorią na rynku spożywczym. Konsumenci mają do wyboru m.in. szereg makaronów warzywnych, bezglutenowych, a także funkcjonalnych, których regularne spożywanie ma pomagać w walce z chorobami cywilizacyjnymi, jak cukrzyca, otyłość czy miażdżyca. To m.in. w ten segment rynku chce w najbliższych latach inwestować notowany na warszawskiej giełdzie producent Makarony Polskie. Spółka podkreśla, że wyzwaniem dla dalszego rozwoju firm z branży spożywczej pozostają rosnące koszty działalności, braki kadrowe, a także niestabilność cenowa.