Newsy

Starsza córka Hanny Lis będzie studiować na zagranicznej uczelni

2017-04-03  |  06:55

Gwiazda TVN obawia się momentu, w którym nastolatka opuści rodzinny dom. Boi się nie tyle o córkę, co o siebie. Zapewnia, że będzie często odwiedzać Julię, dzielić je będzie bowiem odległość, którą można pokonać w zaledwie dwie godziny.

Hanna Lis od 2016 roku jest gospodynią podróżniczego programu „Bez planu”, emitowanego na antenie TVN Style. Właśnie rozpoczęła zdjęcia do drugiego sezonu cieszącego się uznaniem widzów magazynu. Dziennikarka twierdzi, że choć w programie zachęca odbiorców do spontanicznego zwiedzania, sama w życiu nie działa bez planu.

– Kiedy ma się dwie nastoletnie córki, to już niestety trzeba żyć z kartką i z ołówkiem w ręku. Oczywiście to nie jest tak, że wszystko sobie planuję, ale gdzieś tam człowiek staje się rodzicem mówi Hanna Lis agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dziennikarka jest matką dwóch córek: 18-letniej Julii oraz 16-letniej Anny, których ojcem jest Jacek Koziński. Gwiazda TVN zaznacza, że obie nastolatki wkrótce rozpoczną samodzielne życie i opuszczą rodzinny dom, nie wyklucza więc, że sama ponownie zacznie działać bardziej spontanicznie. Nie ukrywa jednak, że obawia się momentu, gdy starsza córka stanie się całkowicie samodzielna.

– O nią się nie boję, bo to jest bardzo inteligentna, dojrzała dziewczyna, która ma naprawdę bardzo poukładane w głowie. Ale boję się trochę o siebie, jak ja to zniosę – mówi Hanna Lis.

Gwiazda TVN Style stara się nie myśleć o rozstaniu z córkami. Pociesza się też faktem, że starsza z nich wybrała studia na europejskiej uczelni, odległość między nimi nie będzie więc bardzo duża. Podróż samolotem zajmuje niecałe dwie godziny.

–  W związku z czym na pewno mamusia będzie często wpadać, Juleczko zapowiada Hanna Lis.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.