Newsy

Aleksandra Szwed: Chętnie wprowadzam zmiany w swoim wyglądzie. Przez ponad 20 lat w branży można się ludziom trochę opatrzyć

2019-02-19  |  06:13

Aktorka chętnie eksperymentuje ze swoim wizerunkiem, a najczęściej robi to poprzez diametralną zmianę fryzury. Nieraz zaskakiwała już fanów zadziornym uczesaniem w stylu chłopczycy, długimi romantycznymi lokami czy drobnymi warkoczykami. Czasem te zmiany podyktowane są rolą, innym razem – gwiazda po prostu czuje, że ma ochotę na metamorfozę. Aktorka zachęca wszystkie kobiety do zmian, bo jak tłumaczy – znacznie poprawia to samopoczucie. Jej zdaniem bardzo ważna jest także regularna pielęgnacja skóry.

Aleksandra Szwed wyjaśnia, że jej zawód nie zawsze pozwala na swobodne zmiany wizerunku. Bardzo często umowy czy kontrakty zakazują aktorom diametralnych metamorfoz. Ale bywa też tak, że przygotowując się do danej roli, trzeba właśnie dużo zmienić w swoim wyglądzie.

– Każda kobieta zmienną jest i raz na jakiś czas lubimy zmiany. Natomiast 90 proc. tych zmian wynika po prostu z kolejnych wyzwań zawodowych, które przede mną są stawiane. Nie zawsze to są rzeczy, które bym faktycznie chciała dokładnie, ale takie są wymogi nowej roli czy nowego programu, na który reżyser ma jakiś pomysł. Bardzo chętnie takie zmiany wprowadzam, bo też wiem, że jeżeli ponad 20 lat pracuje się w branży, to się można ludziom trochę opatrzyć. W związku z tym te zmiany też powodują, że mogę odkrywać swoje nowe wizerunki, nową siebie w nowym wydaniu – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Szwed. 

Aktorka przez wszystkie lata działała w show-biznesie, pokazała się już w wielu odsłonach. Pod koniec ubiegłego roku zaprezentowała fanom fryzurę, na którą czekała ponad rok. Na jej głowie pojawiło się mnóstwo drobnych warkoczyków.

– Mam wrażenie, że nasz wygląd jest bardzo kompatybilny z tym, jak my się czujemy w środku, w związku z tym, drogie panie, bądźcie szczęśliwe, wtedy będziecie najpiękniejsze na świecie – mówi.

Zdaniem Aleksandry Szwed metamorfoza przydaje się każdej kobiecie. Warto pomyśleć o tym na przykład teraz, bo wiosna to dobry moment na zmianę fryzury, koloru włosów czy odświeżenie garderoby.

– Chodzi o to, żeby nasze zewnętrze oddawało to, co jest w nas w środku. W związku z tym, jeżeli nagle wybuchła radość i kolor, to pokazujmy to na zewnątrz. Szarości, czerni, burych kolorów jest masa, w związku z tym jestem np. osobą, która prywatnie bardzo lubi żywe kolory i gdy tylko mogę, to przywdziewam kolejne, kolejne – mówi Aleksandra Szwed.

Aktorka lubi czuć się piękna i zadbana, dlatego też nawet mimo ogromnego zmęczenia każdego dnia stara się znaleźć czas na swoje ulubione rytuały pielęgnacyjne.

– W moim przypadku zawód mnie obliguje do tego, żeby moja twarz, moje ciało, które są moim narzędziem pracy, były zadbane, żeby mi służyły po prostu jak najdłużej – mówi Aleksandra Szwed.

Szwed tłumaczy, że zima jest dobrym momentem na to, by zadbać o swoją skórę i włosy. Zdradza też, że ma swoje sprawdzone domowe sposoby na dbanie o urodę.

– Jestem zwolenniczką domowych sposobów na pielęgnację i szczerze mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam u kosmetyczki czy u manicurzystki. Wszystko robię sama, jestem taka trochę zosia samosia, bo wychodzę z założenia, że zrobię sobie dokładnie tak, jak chcę. Natomiast jeżeli chodzi o pielęgnację, to korzystam ze sposobów naszych drogich babć. Najlepsze kosmetyki znajdziecie u siebie w kuchni i naprawdę polecam, bo działa to sto razy lepiej niż markowe kosmetyki, za które płacimy niesamowite pieniądze. Moim ulubionym kosmetykiem jest oliwka – mówi Aleksandra Szwed.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.