Mówi: | Andrzej Gantner |
Funkcja: | dyrektor generalny |
Firma: | Polska Federacja Producentów Żywności |
W sieci przybywa nieprawdziwych informacji o produktach żywnościowych. Coraz trudniej z nimi walczyć
Aktualizacja 9.05.2017 13:45
Fałszywe informacje, czyli tzw. fake newsy, pojawiają się w przestrzeni publicznej w jednej chwili i szybko się rozprzestrzeniają. Nagle konsumenci dowiadują się, że produkty, których bez żadnych negatywnych skutków używali przez dużą część życia, są niekorzystne lub wręcz szkodliwe. Takie historie to nie nowość, ale w dobie cyfrowych mediów coraz trudniej z nimi walczyć. Ostatnią, choć niejedyną, głośną sprawą tego typu była historii Nutelli.
– Fake newsy, czyli nieprawdziwe informacje, są problemem chyba dla każdej branży w tej chwili i stają się też problemem dla nas wszystkich, zwykłych konsumentów, którzy próbują wybrać z tego zalewu informacji to, co jest prawdziwe, a co nie jest – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. – Mamy w tej chwili bardzo dużo nieprawdziwych informacji, które nie tyle są generowane przez zwykłą głupotę czy niewiedzę, ale są generowane w sposób specjalny i powodują określone działanie konsumentów.
Na początku roku media obiegła informacja o wycofaniu z włoskich sklepów sieci COOP kremu czekoladowo-orzechowego marki Nutella. Powodem miała być rzekoma szkodliwość produktu ze względu na zawartość oleju palmowego. Szybko okazało się jednak, że Nutella była i jest bezpieczna dla zdrowia, nadal stoi nie tylko na włoskich półkach, lecz także we wszystkich 180 krajach, w których jest dystrybuowana.
Powodem tej decyzji był raport Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) z maja ubiegłego roku, w którym wskazano na szkodliwość niektórych produktów, w tym wykorzystujących olej palmowy, ale bez wymieniania konkretnych marek. Co więcej, zaznaczono, że jakość produktu zależy nie tylko od pochodzenia i rodzaju tłuszczu, lecz także od sposobu jego obróbki w procesie produkcji.
Jednak informacja o Nutelli poszła w eter, mimo że producent zapewnił, że starannie dobiera najwyższej jakości surowce i stosuje specjalne procesy technologiczne, które ograniczają zawartość zanieczyszczeń do minimum w pełni zgodnego z wymaganiami określonymi przez EFSA. Korzysta też wyłącznie z oleju certyfikowanego i prowadzi akcję „zero wylesiania”.
– Media w dzisiejszych czasach coraz rzadziej informują, a coraz bardziej „produkują” widownię, którą sprzedają reklamodawcom. Chodzi więc nie tyle o to, żeby precyzyjnie powiedzieć odbiorcy coś o świecie, ile o to, żeby go przytrzymać przy medium, żeby on klikał, słuchał radia, oglądał telewizję czy kupował gazety – powiedział podczas prezentacji raportu CSR firmy Ferrero socjolog dr Marek Kochan. – Mówi się, że kiedyś były media typu „push”, a teraz są media typu „pull”. Czyli kiedyś telewizja strzelała w odbiorcę newsami, co robi cały czas, ale dziś odbiorca już nie chce, żeby w niego strzelano, on sobie wybiera, co oglądać. Wybiera te newsy, które go ekscytują osobiście.
W ten sposób im bardziej znana marka, tym bardziej narażona na podobne ataki, bo obchodzi większą liczbę konsumentów. Raz puszczona w obieg niesprawdzona informacja jest multiplikowana przez portale internetowe, a potem przez media społecznościowe i rozprzestrzenia się w sposób niekontrolowany. Odsiew powinien następować w redakcjach, jednak charakter obecnych mediów często nie pozwala na sprawdzenie wszystkich danych.
– Media straciły dawne sposoby finansowania, np. media drukowane zostały trochę zjedzone przez internet, bo dziś przedruki w internecie dekomercjalizują ten przekaz. Krótko mówiąc, dziennikarz ma mniej czasu, bo mniej zarabia pieniędzy, bo mniej się zatrudnia dziennikarzy w redakcji – tłumaczy ten mechanizm dr Kochan. – W efekcie dziennikarz rzadziej ma okazję zrobić to, co każdy dobry przedstawiciel tego zawodu powinien robić, czyli wysłuchać drugiej strony. Publikuje się materiały szybko, żeby konkurencja nie wyprzedziła, choćby były niesprawdzone i nieprecyzyjne.
Mechanizm ten działa w obie strony – z tego samego powodu następują sytuacje odwrotne, polegające na kreowaniu mody – a więc i popytu – na niektóre, dotąd nieznane produkty. Konsument będący jednocześnie widzem czy czytelnikiem domaga się bowiem coraz to nowych impulsów, informacji, ciekawostek.
Czytaj także
- 2024-04-02: Marta Wiśniewska: Otwieram kolejne filie mojej szkoły tańca. Cieszę się, że pomagają mi w tym moje dzieci
- 2024-03-05: Uzależnienie od ekranów i gier dotyczy nawet małych dzieci. Profilaktyka potrzebna jest już od najmłodszych lat
- 2024-03-27: Poczucie bycia autentycznym w mediach społecznościowych wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Autentyczność w prawdziwym życiu nie ma takiego znaczenia
- 2024-02-16: Tegoroczne wybory na świecie pod ostrzałem dezinformacji i deepfake'ów. Badacze z USA przygotowali mapę źródeł szkodliwych treści
- 2024-02-05: Olej palmowy znajduje się w połowie produktów na sklepowych półkach. Wbrew powszechnemu przekonaniu jego produkcja nie musi szkodzić środowisku
- 2024-02-27: Konsumenci kojarzą olej palmowy głównie z degradacją środowiska. Niewiele wiedzą o jego certyfikacji
- 2024-03-11: Monika Richardson: Po 25 latach pracy w telewizji niełatwo było mi zmienić zawód. Teraz jestem nauczycielką języków obcych i uczę nawet polskiego uchodźców z Ukrainy
- 2024-02-14: Monika Richardson: Styl zarządzania własnym biznesem to skomplikowana sprawa. Mój styl jest partnerski – nie na kumpelę, ale i nie na złą babę czy żmiję
- 2024-02-07: Monika Richardson: Jeżeli miałabym wracać do telewizji, to tylko do mediów publicznych. W TVP panuje jednak większy chaos, niż zakładałam, i brakuje strategii wprowadzania zmian
- 2024-01-15: Influencerzy mogą wpływać na decyzje wyborców, ale i taktykę partii. Ich obecność w dyskursie zmusza tradycyjne media do radykalizacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Zagranica
Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.
Infrastruktura
Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.