[DEPESZA] Połowa Polaków obetnie wydatki wielkanocne ze względu na pandemię. Tylko co trzecia osoba ich nie zmniejszy
Zgodnie z badaniem Barometr Providenta przeprowadzonym w lutym na tegoroczne Święta Wielkanocne Polacy zamierzali wydać średnio 637 zł, czyli o 74 zł więcej niż przed rokiem. W związku z rozwojem pandemii koronawirusa w marcowym badaniu tylko 30 proc. zapowiedziało, że utrzyma założony wcześniej budżet. Prawie połowa Polaków zamierza ciąć świąteczne wydatki. Deklarują tak przede wszystkim seniorzy.
Zaledwie w ciągu kilku tygodni badanie na temat wielkanocnych planów Polaków stało się nieaktualne. Według lutowego Barometru Providenta nieco ponad połowa respondentów planowała wydać do 500 zł, kolejne 17 proc. – między 500 a 1 tys. zł. Średni budżet świąteczny wynosił wówczas niecałe 640 zł i był nieco wyższy od ubiegłorocznego. W marcu większość badanych zadeklarowała, że zrewiduje swoje wydatki.
Z powodu pandemii koronawirusa pierwotnie założone budżety utrzyma niecałe 30 proc. badanych.
– Zmiana świątecznych planów zrewidowała nasze wydatki. Niemal połowa z badanych zadeklarowała, że wyda na Wielkanoc mniej, niż zamierzała. Najczęściej o cięciach w budżecie myślą seniorzy. Prawie 58 proc. z nich twierdzi, że poniesie niższe koszty – podkreśla Karolina Łuczak, kierownik biura prasowego i komunikacji wewnętrznej Provident Polska.
To niejedyna zmiana, jaką na Polakach wymusiła pandemia koronawirusa. Inne są teraz nasze plany na spędzenie świątecznych dni. 43 proc. badanych spędzi ten czas w domu – z rodziną lub samotnie. Prawie 25 proc. będzie świętować z rodziną, ale zdalnie, dzięki wykorzystaniu technologii. 10 proc. Polaków deklaruje, że ich świąteczne plany nie zmienią się z powodu sytuacji epidemiologicznej.
Barometr Providenta pokazał, że Polacy są przywiązani do tradycji, dlatego w tym roku najbardziej będzie im brakować zwyczaju święcenia pokarmów, który z powodu pandemii został zawieszony.
– Dla 78 proc. badanych to ważna tradycja wielkanocna – mówi Karolina Łuczak. – Pamiętajmy jednak, że wiele zwyczajów można kultywować, nie wychodząc z domu. Dzieci na pewno chętnie przygotują kolorowe pisanki.
Polacy nie zamierzają za to zrezygnować z domowych porządków, które są trwale związane z przygotowaniami do świąt.
W lutowej edycji badania respondenci wskazali, że na świątecznym stole będą dominować tradycyjne potrawy. Polacy nie wyobrażają sobie Wielkanocy bez żurku (57 proc.) lub barszczu białego (41 proc.) oraz jajek (75 proc.) i białej kiełbasy (prawie 50 proc.). Wyjątkowo przywiązani do tradycyjnych smaków są przedstawiciele najstarszego pokolenia.
– Międzypokoleniowe różnice w smaku najbardziej widać na przykładzie ciast. Najstarsi preferują tradycyjnego podczas Wielkanocy mazurka. Młodzi wolą makowca, którego przygotowujemy także na gwiazdkę – dodaje ekspertka z Provident Polska.
Czytaj także
- 2024-04-04: Warszawskie ZOO: Powstanie nowa małpiarnia, powiększymy wybieg dla gepardów. Będą też kapibary
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-04-11: Tylko 12 proc. Polaków dobrze zna się na giełdzie. Bez edukacji finansowej trudno będzie pobudzić inwestycje
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-03-27: Polacy obawiają się o swoje cyberbezpieczeństwo w obszarze finansów. Połowa odczuwa braki w wiedzy na ten temat
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-03-28: Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
- 2024-03-25: Marta Wiśniewska: Nie rozumiem fenomenu mazurka. Na Wielkanoc zrobię pyszną, tłustą paschę z bakaliami
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.