| Mówi: | Joanna Górska |
| Funkcja: | dziennikarka |
Joanna Górska: Łysa i grubsza o kilkanaście kilogramów w czasie walki z rakiem piersi powtarzałam sobie, że to jest przejściowe. Partner mówił mi wtedy, że jestem najpiękniejsza
Utrata włosów w trakcie walki z rakiem była dla dziennikarki traumatycznym przeżyciem. W tym czasie znacznie zmieniła się także jej sylwetka, bo na skutek przyjmowania sterydów pojawiły się dodatkowe kilogramy. Joanna Górska wspomina, że nie brakowało wtedy chwil zwątpienia, ale dzięki partnerowi i przyjaciółkom po każdym załamaniu stawała na nogi dużo silniejsza. Wiedziała też, że nie może się poddać, tylko musi pokonać nowotwór przede wszystkim dla nastoletniego syna.
Dziennikarka podkreśla, że kobiety po chemioterapii cierpią podwójnie, bo nie tylko mierzą się z chorobą, która sieje spustoszenie w organizmie, ale rak skutecznie uderza także w atrybuty kobiecości. Wiele pacjentek onkologicznych po utracie włosów nie wyobraża sobie wyjść na ulicę czy do sklepu bez peruki lub chustki na głowie.
– To są trudne momenty, bo każda kobieta chce dobrze wyglądać, a kiedy jest zupełnie łysa, nie ma włosów, nie ma rzęs, nie ma brwi, do tego przez sterydy podawane z chemioterapią zaczyna puchnąć, ma szyję równą z twarzą, to są ciężkie rzeczy. I przerobić to w taki sposób, żeby się nie poddać i żeby jednak ciągle siebie poznawać w lustrze, mimo że wyglądasz jak parówka, to musisz mieć mocne grono wspierające – mówi agencji Newseria Joanna Górska.
Prezenterka wspomina, że ona największe wsparcie miała w partnerze i w przyjaciółkach. W najtrudniejszych momentach ich dobre słowo, empatia i duża wyrozumiałość dodawały jej siły.
– Partner mi mówił, że jestem najpiękniejsza, że mam piękną czaszkę, że jeszcze bardziej widać moje oczy, że widać kości policzkowe. Przyjaciółki też dobrze mnie rozumiały, wiedziały, co mogę czuć i nie bagatelizowały tego, z czym ja się mierzyłam – powiedziała Joanna Górska po panelu dyskusyjnym poświęconemu profilaktyce raka piersi, który zorganizowały Fundacja OnkoCafe i Henkel Polska.
Dzięki wsparciu najbliższych Joanna Górska przestała się martwić tym, na co chwilowo nie miała wpływu, a nauczyła się cieszyć z tego, co było na wyciągnięcie ręki. Wiedziała, że w tym czasie pomimo słabości musi być wyjątkowo silna, bo przed nią jeszcze ważne zadanie do wykonania.
– Taka właśnie łysa, grubsza o kilkanaście kilogramów powtarzałam sobie do lustra, że to jest przejściowe, że mam dla kogo żyć, że mam syna, którego chcę wychować, i nieważne jest to, jak wyglądam, ważne jest to, żebym po prostu przeżyła i mogła tworzyć wspomnienia. Zależało mi, żeby wychować wtedy 12-letniego chłopaka na fajnego mężczyznę, i to było dla mnie najważniejsze. A wygląd? To zależy, jak kto do tego podchodzi. Raz boli, raz ma się to w głębokim poważaniu – mówi.
Na podstawie własnych doświadczeń prezenterka dobrze wie, że walka z chorobą nowotworową to żmudny i skomplikowany proces, wymagający wielu form leczenia, obciążający fizycznie i psychicznie. W tym czasie zmienia się rytm życia wszystkich członków rodziny.
– Leczenie i zdrowienie w czasie choroby nowotworowej to są takie fale. Raz czujesz, że masz tyle siły i tyle mocy, że możesz wszystko, a za chwilę jesteś w takim dole, że myślisz, że już się z niego nie wydostaniesz. I dlatego trzeba właśnie otoczyć się gronem znajomych, przyjaciół, rodziny, kogoś, kto pomoże, a jak się nie ma nikogo bliskiego, to są organizacje pozarządowe, Amazonki, które działają, wspierają i naprawdę nie trzeba być samemu w tej całej sytuacji – dodaje Joanna Górska.
Rak piersi to najczęściej diagnozowany nowotwór złośliwy u kobiet – co roku w Polsce dotyka około 20 tys. pacjentek. Z raportu „Polki a profilaktyka raka piersi – motywacje, bariery oraz opinie o zaangażowaniu marek w kwestie prozdrowotne” wynika, że kobiety dotknięte chorobą nowotworową coraz częściej sięgają po informacje z internetu, mediów społecznościowych oraz kampanii edukacyjnych. Jeden z paneli dyskusyjnych na ten temat poprowadziła Joanna Górska.
Czytaj także
- 2025-10-28: Paulina Orłoś: Samobadanie piersi to jest temat tabu. Z mamą czy z babcią rzadko się o tym rozmawia
- 2025-10-27: Plastyczność mózgu kluczem do terapii leczenia depresji, padaczki i uzależnień. Rusza nowy projekt badawczy
- 2025-10-20: Zbyt mało polskich firm i inwestorów stawia na wysokie technologie. Tracimy szanse na przyspieszony rozwój Polski
- 2025-10-21: Globalna niepewność uderza w polski rynek ubezpieczeń należności handlowych. Znacząco rośnie szkodowość
- 2025-10-23: Zaangażowanie pracowników spada. To może zwiastować nową falę odejść
- 2025-10-23: Anna Wendzikowska: Jest w nas dużo wstydu i nawet nasze ciało traktujemy jako coś wstydliwego. Ja bardzo naturalnie podchodzę do cielesności
- 2025-11-04: Maja Todd: Kobiety wstydzą się dotykać swoich piersi. Należy jak najczęściej rozmawiać o samobadaniu i przełamywać bariery
- 2025-10-14: Sztuczna inteligencja przyspiesza diagnostykę i prace nad nowymi lekami. Algorytmy potrzebują testów na rzeczywistych danych pacjentów
- 2025-10-30: Ministerstwo Energii: Musimy zachęcać młodych do kariery w sektorze jądrowym. Niedobory kadrowe są wyzwaniem dla branży w całej Europie
- 2025-09-12: W obecnym modelu rozwoju kraje Europy Środkowo-Wschodniej nie dogonią Zachodu. Warunkiem jest wzrost nakładów na badania i rozwój
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Barbara Kurdej-Szatan: Nie tylko kocham oglądać musicale, ale też w nich występować. Gram w nich już od kilkunastu lat
Aktorka przyznaje, że ma duży sentyment do musicali i lubi w nich grać, bo wtedy może zaprezentować na scenie cały kalejdoskop umiejętności, nie tylko grę aktorską, ale także śpiew, taniec i improwizację. Barbarę Kurdej-Szatan bardzo ucieszyła więc propozycja twórców spektaklu muzycznego „Aniołki Mussoliniego”. W tym widowisku bowiem w pełni wykorzystuje swój potencjał, a jednocześnie opowiada historię nietuzinkowych artystek.
Handel
Serwisy sprzedażowe pomagają rosnąć małym firmom w kraju i za granicą. Na Amazon co minutę kupowanych jest 70 produktów od polskich sprzedawców

86 proc. Polaków deklaruje, że ze względów bezpieczeństwa woli kupować na sprawdzonych marketplace’ach – wynika z badań Amazon.pl. Tak wysoki odsetek może oznaczać, że duże serwisy sprzedażowe będą przyciągać coraz większy ruch w sieci, co daje małym i średnim przedsiębiorcom nowe możliwości dotarcia do klientów, bez konieczności inwestowania we własny e-sklep i logistykę. W sklepie Polskie Marki na Amazon.pl jest ich już 1,2 tys. Wielu polskich sprzedawców wykorzystuje tę obecność także do rozpoczęcia eksportu swoich produktów.
Dom i ogród
Katarzyna Zielińska: Motyle i pielęgnowanie ogrodu to moje panaceum na smutki. Dzięki nim cały rok zachowuję spokojne wnętrze

Aktorka lubi obserwować motyle, bo jak podkreśla, te fascynujące owady mają dla niej szczególne znaczenie. By móc je hodować i cieszyć się ich widokiem, stworzyła im odpowiednie warunki do bytowania w swoim domu i ogrodzie. Od jakiegoś czasu Katarzyna Zielińska prowadzi też na Instagramie profil Plants With Me, poświęcony jej pasji do kwiatów i roślin. Dzięki niemu może się dzielić z followersami swoimi doświadczeniami, wskazówkami i inspiracjami.









|
|
|