Newsy

Nawet 75 proc. Polaków raz w tygodniu styka się z fake newsami. Pogłębiają one podziały w społeczeństwie

2019-05-23  |  06:05
Mówi:dr hab. Dariusz Tworzydło
Funkcja:kierownik Katedry Komunikacji Społecznej i Public Relations
Firma:Uniwersytet Warszawski
  • MP4
  • Przynajmniej raz w tygodniu z fake newsami styka się blisko 75 proc. Polaków. Coraz większa jest aktywność hejtujących trolli internetowych. Brakuje instrumentów prawnych, by zwalczać te negatywne zjawiska. To tym groźniejsze, że pojawiają się one również w mediach głównego nurtu. Dopóki nie zrozumiemy, że skala tego zjawiska może w pewnym momencie doprowadzić do zniszczenia sensu, który stoi za budowaniem, to będzie się działo źle – ocenia dr hab. Dariusz Tworzydło, kierownik Katedry Komunikacji Społecznej i Public Relations Uniwersytetu Warszawskiego.

    – Mamy ogromny problem z fake newsami, kłamliwymi informacjami publikowanymi przez niektóre media i osoby, które żyją siecią i w sieci. To wynika z paru kwestii. Jedną z nich jest potrzebą odbiorców. Łakniemy takich informacji, sami doprowadzamy do tego, żeby media później odpowiadały na nasze zapotrzebowanie, na to, jakich informacji chcemy słuchać. Wystarczy zobaczyć, jaki nakład mają media uznawane za brukowe – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr hab. Dariusz Tworzydło, kierownik Katedry Komunikacji Społecznej i Public Relations na Uniwersytecie Warszawskim.

    Raport „Fake news – dezinformacja w świecie nowych mediów” wskazuje, że fake newsy docierają do odbiorców sześciokrotnie szybciej niż informacje prawdziwe. Często są ciekawsze niż prawdziwe newsy i bazują na emocjach, przyciągając uwagę widzów czy internautów. Często oni sami nie zdają sobie sprawy z tego, że kłamstwa kształtują ich poglądy i opinie na dany temat.

    Brakuje skutecznych mechanizmów prawnych do zwalczania manipulacji, a edukacja odbiorców nie jest wystarczającym narzędziem. Zwłaszcza że dezinformują nie tylko portale i pojedyncze osoby, ale także media głównego nurtu w Polsce wpisują się w istniejące podziały, a często same je kreują.

    – Media są podzielone tak jak podzielone jest nasze społeczeństwo. Każdy, kto stara się wyłowić ważne dla niego informacje, widzi tę okrutną polaryzację. Ale to jest wynikiem głównie bardzo dużego podziału, jaki istnieje w społeczeństwie i to podziału, który pogłębiają politycy, bardzo mocno się przeciwko sobie nakręcając. Społeczeństwo za tym podąża – podkreśla kierownik Katedry Komunikacji Społecznej i Public Relations UW.

    W tak spolaryzowanym społeczeństwie problemem jest zamykanie się w tzw. „bańce medialnej”. W mediach społecznościowych algorytmy pokazują użytkownikom tylko informacje zbieżne z ich poglądami, w ten sposób utwierdzają ich w określonym przekonaniu. Odbiorcy o jasnych przekonaniach bezkrytycznie odbierają informację z jednej strony, nie dopuszczając do świadomości, że niekoniecznie są one zgodne z prawdą.

    – Powinniśmy racjonalnie podchodzić do tego, co nas otacza i konfrontować informacje, które uzyskujemy, z różnymi źródłami – przekonuje Dariusz Tworzydło.

    Raportu Pracowni Badań Społecznych NASK „Bezpieczne wybory. Badanie opinii o (dez)informacji w sieci” wskazuje, że 37 proc. Polaków nigdy nie sprawdza, czy informacje, które czytają w sieci są wiarygodnie. Oceniając ich wiarygodność, zwracają uwagę na to, czy informacja pochodzi z medium, któremu ufają ok. 46 proc.). Co trzeciemu internaucie wystarcza, że publikują ją osoby, do których mają zaufanie. W ten sposób fake newsy stają się równie oczywiste, co informacje prawdziwe. Winę ponoszą też sami dziennikarze.

    – Dziennikarze faktycznie w wielu przypadkach są ukierunkowani, co nie sprzyja obiektywizmowi. Ale tego nie zmienimy, będziemy to obserwować z coraz większym natężeniem. Miejmy tylko nadzieję, że odbiorcy będą bardziej świadomi i tak jak w Stanach Zjednoczonych zaczną świadomie podchodzić do przekazu, który jest im serwowany i potrafią już odróżnić to, co jest prawdą, a co fake newsem, co jest tylko ogłupiaczem, z którym musimy się zmierzyć – mówi ekspert.

    Wzrost świadomości odbiorców może okazać się gwoździem do trumny tych najbardziej niewiarygodnych mediów.

    – Niestety, wciąż skala tego zjawiska narasta w zastraszającym tempie. Jesteśmy obserwatorami coraz to poważniejszych działań ze strony osób, które czują się bezkarne. Prawo i ustawodawca nie nadążają, tworząc normy prawne, za tym, co się dzieje w sieci, za tym okrutnym hejtem, jaki rozlewa się w sieci w zasadzie wobec wszystkich osób, które cokolwiek mają do powiedzenia – ocenia dr hab. Dariusz Tworzydło.

    Hasło „mowa nienawiści” stała się modnym sformułowaniem, które jeszcze nigdy nie było tak często wykorzystywane. Internet sprzyja anonimowości – ukrywając się pod nickiem łatwo wyrażać swoje negatywne opinie, także w sposób przekraczający granicę, ale także na swoich prawdziwych profilach na Facebooku czy Instagramie internauci atakują słownie innych użytkowników. Jak podkreśla Tworzydło, krytyka dotyczy w zasadzie wszystkiego, także wydawałoby się neutralnych wpisów czy opinii. Zdaniem części psychologów, jeśli dojdzie do agresji słownej, przestają już istnieć jakiekolwiek bariery, a dozwolone staje się niemal wszystko. Internet to zjawisko znacznie przyspieszył.

    – Dopóki po pierwsze, ustawodawca, po drugie, środowiska, a po trzecie, my sami, nie zrozumiemy, że skala tego zjawiska może w pewnym momencie doprowadzić do zniszczenia sensu, który stoi za budowaniem, a nie niszczeniem, to będzie się działo źle – przekonuje ekspert.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna

    Rozwój cyberprzestępczości postępuje w kierunku budowania powiązań o charakterze mafijnym i wykorzystywania zaawansowanych technologicznie rozwiązań, po jakie sięgają służby specjalne. Coraz częściej służy do tego także sztuczna inteligencja, która przyniosła ze sobą szereg nowych zagrożeń. Choć w ślad za technologicznym zaawansowaniem cyberprzestępców rozwijają się też narzędzia zapobiegające atakom, to wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek. Atrakcyjnym celem ataków dla hakerów są jednostki publiczne, infrastruktura krytyczna i samorządy, również te małe, którym brakuje zasobów finansowych i kadrowych, by zapewnić wystarczającą ochronę. 

    Handel

    Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

    Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.

    Problemy społeczne

    Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem

    Niemal co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa, nawet mimo zadowolenia z firmy i zarobków – wynika z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee. – Liderzy pełnią kluczową rolę w budowaniu zespołu – są też coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja i cel, do którego można angażować ludzi – ocenia Monika Reszko, psycholożka biznesu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.