Newsy

Polacy traktują alkohol jako sposób na frustrację i gorsze samopoczucie. Konieczna jest edukacja społeczna i walka z cichym przyzwoleniem na prowadzenie pod wpływem

2022-01-11  |  06:10

W Polsce na jednego mieszkańca przypadało w 2020 roku średnio 11,7 litra czystego alkoholu etylowego. Polskie społeczeństwo ma problem z alkoholem, bo często traktuje go jako sposób na poprawę samopoczucia. Problem ten widać także na drogach. Z badania AutoWatch Polska wynika, że kierowcy nie stronią od kieliszka, a co piąta osoba kierowała samochodem dzień po spożyciu dużej ilości alkoholu. – Powinniśmy jak najszybciej zająć się edukacją społeczeństwa, zarówno w szerokim, jak i wąskim, rodzinnym zakresie – przekonuje psycholog, dr Mateusz Grzesiak.

– Polacy deklarują, że nie ma przyzwolenia na prowadzenie auta po alkoholu, ale na deklaracjach się kończy, ponieważ praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Szacuje się, że alkohol pije 89 proc. polskich kierowców, ponad 60 proc. zna kogoś, kto jeździł pod wpływem alkoholu, a 1/3 osobę, która miała pod wpływem alkoholu wypadek, gdy kierowała autem. Ponad połowa zna kogoś, kto stracił przez alkohol prawo jazdy – mówi agencji Newseria Biznes dr Mateusz Grzesiak, wykładowca, psycholog, konsultant.

Jak wynika z raportu „Bezpieczni za kierownicą. AutoWatch Polska 2021”, polskim kierowcom często brakuje wyobraźni w tym zakresie – wsiadają za kółko już dzień po suto zakrapianej imprezie, a jedynie co trzeci ma nawyk badania się alkomatem po spożyciu alkoholu. Jednocześnie mniej niż połowa zna dopuszczalną ilość alkoholu we krwi, która pozwala na prowadzenie auta (0,2 promila). Po spożyciu zaledwie jednego piwa stężenie alkoholu we krwi może sięgać nawet do 0,26 promila.

– Mamy do czynienia z problemem społecznym. Na deklaracjach się kończy, a praktyka pokazuje pewien problem, który trzeba jak najszybciej adresować, bo przez niego giną ludzie – podkreśla ekspert.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2020 roku uczestnicy ruchu (kierowcy, piesi, rowerzyści) będący pod wpływem alkoholu spowodowali 2015 wypadków, w których zginęło 271 osób. Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący pojazdami – z ich winy doszło do 1656 wypadków, w których zginęło 216 osób. W porównaniu do 2019 roku nastąpił wzrost: liczba wypadków wzrosła o 0,1 proc., a liczba zabitych – aż o 12,5 proc.

 Jesteśmy społeczeństwem, które faktycznie ma problem z alkoholem. Powinno się podnieść jego cenę, ponieważ to bezpośrednio wpłynie na spadek jego konsumpcji. Polacy powinni też terapeutycznie zaadresować swoje frustracje i dysfunkcje emocjonalne, ponieważ historycznie niestety topimy je w alkoholu – tłumaczy dr Mateusz Grzesiak. – Mamy niski poziom świadomości społecznej w zakresie inteligencji emocjonalnej i tego, jak zarządzać rzeczami, z którymi sobie nie radzimy. Wtedy alkohol staje się nieadekwatnym wyjściem, żeby próbować się lepiej poczuć. To należy zmienić.

Analizy OECD wskazują, że na jednego Polaka rocznie przypada średnio 11,7 l czystego alkoholu. To odpowiada mniej więcej 2,4 butelki wina lub 4,5 litra piwa tygodniowo. Co najmniej raz w miesiącu upija się 35 proc. dorosłych.

– Powinniśmy jak najszybciej zająć się edukacją społeczeństwa, zarówno w szerokim, jak i wąskim, rodzinnym zakresie. Powinniśmy odebrać alkoholowi jego historyczną rolę topienia smutków i skupić się na tym, w jaki sposób zacząć sobie emocjonalnie radzić po to, żeby pić mniej – zaznacza psycholog.

Jak podkreśla ekspert, dużym problemem społecznym jest ciche przyzwolenie na kierowanie pojazdem pod wpływem. Na podwójnym gazie jeżdżą celebryci, co część opinii publicznej szybko usprawiedliwia. Zaostrzanie kar za przestępstwa drogowe popełnione pod wpływem alkoholu czy blokady alkoholowe nie rozwiążą całego problemu.

 Nie mnie jest oceniać, czy osoba publiczna, która została złapana na nadużywaniu alkoholu, powinna wycofać się z życia publicznego. Większy pożytek byłby wtedy, gdyby takie osoby wykorzystały swój autorytet do budowania świadomości społecznej i na własnych błędach uczyły innych, że alkohol krzywdzi, gdy jest spożywany w nieodpowiedni sposób i gdy prowadzimy pod jego wpływem. Wina jednostkowa, która jest tutaj oczywista, przeplata się jednocześnie z odpowiedzialnością o charakterze kolektywnym, bo w Polsce jesteśmy zbytnio pijącym społeczeństwem i trzeba coś z tym wreszcie zrobić – podkreśla dr Mateusz Grzesiak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.