Newsy

Przyszłość kardiochirurgii to roboty wykonujące operacje. Medycyna czeka też na urządzenia ograniczające komplikacje w trakcie i po zabiegach

2019-09-13  |  06:00

W ciągu ostatnich lat tylko kilka innowacyjnych urządzeń kardiochirurgicznych trafiło na sale operacyjne. Większość z nich pojawia się na rynku po kilku lub nawet kilkunastu latach ze względu na długi proces certyfikacji, obejmujący m.in. szereg badań klinicznych. Przyszłością kardiochirurgii są zdalne operacje wykonywane przez roboty, jednak do tej pory ich obsługą zajmuje się jedynie kilkunastu lekarzy na całym świecie.

– Na całym świecie z jednej strony widzimy lekarzy specjalistów coraz bardziej doskonalących swój warsztat chirurgiczny i skupiających się na operacjach o coraz mniejszej inwazyjności, o ekstremalnie wysokim profilu trudności technicznej. Z drugiej strony widzimy duży przemysł medyczny, który bardziej ukierunkowany jest na zysk niż na bezpośrednie wprowadzanie innowacji poprawiających wyniki czy redukujących liczbę komplikacji. Wydaje się, że tu się troszeczkę ten świat nam rozjeżdża i tę lukę należy zapełnić – mówi w rozmowie z agencją Newseria Innowacje kardiochirurg Grzegorz Suwalski.

Jednym z najważniejszych problemów we wdrażaniu innowacji w medycynie jest długo trwający proces pozyskiwania zgody na wdrożenie leku lub procedury. Z uwagi m.in. na konieczność przeprowadzania wieloetapowych badań klinicznych czas od odkrycia do wdrożenia sięga niekiedy nawet kilkunastu lat. Sam proces rekrutacji pacjentów do badania bywa długotrwały. W amerykańskim Arkansas realizowany jest obecnie program łączący pięć instytucji medycznych, prowadzących szeroko zakrojone badania w obrębie kardiochirurgii ze szpitalami, które dotychczas nie specjalizowały się  w badaniach klinicznych.

Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom Arkansas ma trzeci najwyższy wskaźnik umieralności z powodu chorób serca w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem, choć innowacyjne metody leczenia są stale opracowywane, to system badań klinicznych nie nadąża z ich testowaniem.

– Od 20 lat nie było zmiany konstrukcji zastawki serca, gdyż badania trwają bardzo długo. W ciągu ostatnich kilku lat widzieliśmy tylko kilka wdrożeń urządzeń na sale operacyjne. To m.in. urządzenia pomagające kardiochirurgowi wykonać prawidłowo pomostowanie tętnic wieńcowych, sprawdzające przepływy w wykonanych bajpasach, a także takie, które cały czas monitorują prawidłowe utlenowanie mózgu. Są to dwa urządzenia, które pomagają zredukować ryzyko komplikacji, zwiększają profil bezpieczeństwa operacji. Niektóre wprowadzane innowacje stosuje się do bardzo rzadkich operacji, nie mają one charakteru masowego – twierdzi kardiochirurg.

Coraz częściej lekarze na salach operacyjnych są też wspomagani w swojej pracy przez roboty. Belgijski start-up medyczny Robocath opracował innowacyjną platformę z robotami R-One. Została ona zaprojektowana w odpowiedzi na potrzeby zgłaszane przez lekarzy zajmujących się kardiologią interwencyjną. R-One składa się z dwóch podstawowych elementów. To sterowana radiowo mobilna stacja kontroli z ruchomym ekranem chroniącym przed promieniowaniem oraz jednostka sterująca wyposażona w joysticki. Za pomocą tego urządzenia lekarz zdalnie steruje instrumentami wprowadzonymi do układu naczyniowego pacjenta poprzez jego cewnikowanie. Robot jest kompatybilny z wiodącymi na rynku urządzeniami wykorzystywanymi w interwencjach kardiologicznych.

– Musimy wejść mocniej w robotykę, w operacje wykonywane pod kontrolą wideoskopii i tutaj się doskonalić, tworzyć urządzenia, które będą sprawiały, że te operacje nie będą mogły być wykonane jedynie przez mistrzów naszego środowiska, ale przez wszystkich tak, żeby to miało wielkie oddziaływanie społeczne – mówi Grzegorz Suwalski.

Lekarze od lat dyskutują również o możliwości przeprowadzania operacji na odległość. Tego typu procedury są wykonywane jednak przez zaledwie kilkunastu specjalistów na świecie, a sam koszt przeprowadzenia operacji jest ogromny. Nie zostało wyeliminowane również ryzyko komplikacji. Kardiochirurdzy oczekują natomiast przede wszystkim takich innowacji, które sprawią, że pacjent łagodnie przejdzie przez proces leczenia.

Najważniejsze jest wprowadzanie innowacji, które spowodują poprawę wyników leczenia, czyli poprawę bezpieczeństwa operacji, zredukują liczbę komplikacji. Kardiochirurgia powinna być w swoim zmniejszeniu inwazyjności krótsza w hospitalizacji. W Stanach Zjednoczonych przeprowadza się już operacje, w których pacjent wychodzi do domu po 2–3 dniach – podkreśla kardiochirurg.

Według analityków z MarketsandMarkets światowy rynek instrumentów kardiochirurgicznych do 2022 roku osiągnie wartość 1,63 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 7,1 proc. Z kolei rynek robotów chirurgicznych w 2018 roku był według Fortune Business Insight wyceniany na 1,4 mld dol. Do 2026 roku ma osiągnąć wartość 6,8 mld dol. Średnioroczne zakładane tempo wzrostu sięgnie 21,4 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.