Newsy

Robotyka i sztuczna inteligencja przejmuje rynek pracy. Zastępuje ludzi, lecz stworzy także nowe zawody

2019-12-16  |  06:00

Już w 2020 roku statystyczny człowiek będzie miał więcej interakcji z botami niż ze współmałżonkiem. Robotyzacja dotyka wszystkich dziedzin życia, rewolucjonizuje też rynek pracy. Do 2026 roku pracę może stracić ponad 400 mln osób na świecie. Niemal połowa wszystkich wykonywanych przez człowieka czynności może zostać zautomatyzowana. Technologie i robotyka mogą jednak stworzyć więcej miejsc pracy i nie muszą powodować bezrobocia.

– Wyszliśmy już z fazy badań, przechodzimy przez fazę prototypowania i wchodzimy w bardzo dużą skalę masowego zastosowania nowych technologii. To oznacza, że w zasadzie w każdej przestrzeni naszego życia i pracy nastąpią bardzo istotne zmiany związane z robotyzacją i automatyzacją różnych procesów – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Zofia Dzik, prezes Instytutu Humanites.

Technologia i robotyzacja weszły już do niemal każdej dziedziny życia. Według szacunków Gartnera już w 2020 roku przeciętny człowiek będzie częściej wchodził w interakcje z botami niż z własnym współmałżonkiem. Technologia stopniowo zmienia też rynek pracy. W najbliższych latach zmiany mogą być jednak fundamentalne.

– Branża po branży będziemy doświadczać sytuacji, w której coraz więcej procesów będzie jednak w jakimś stopniu poddane automatyzacji i zmodyfikowane ze względu na nowe technologie – przekonuje Zofia Dzik.

McKinsey Institute w raporcie „Jobs lost, jobs gained: Workforce transitions in a time of automation” wskazuje, że do 2026 roku pracę może stracić ponad 400 mln osób na świecie, a 30 proc. może pozostać trwale bez możliwości zatrudnienia. Niemal połowa wszystkich wykonywanych przez człowieka czynności może się stać przedmiotem automatyzacji.

– Już teraz widzimy bardzo dużą falę automatyzacji i zmian technologicznych w branży bankowej czy samochodowej. W Polsce zatrudniamy również kilkaset tysięcy osób w centrach usług wspólnych, jesteśmy zagłębiem tego typu rozwiązań. W tych centrach usługi zostały już bardzo mocno scentralizowane i wystandaryzowane. Biorąc pod uwagę rosnące koszty pracy w Polsce również te obszary mogą być zagrożone dalszym procesem automatyzacji ze strony właścicieli dużych koncernów – twierdzi prezes Instytutu Humanites.

Raport „Pracownik Przyszłości” zrealizowany przez Infuture Hatalska Foresight Institute na zlecenie firmy Samsung podaje, że tylko w latach 1997–2007 automatyzacja sprawiła, że w USA zniknęło 86 proc. miejsc pracy w produkcji. Połowa istniejących stanowisk pracy będzie przechodziła radykalną zmianę właśnie ze względu na postęp technologiczny. Jak podkreśla Zofia Dzik, to zaś sprawia że duża odpowiedzialność za pomoc w przejściu przez transformację cyfrową spoczywa na biznesie.

– Biznes nie jest wyłącznie siłą wpływu ekonomicznego, jest ogromną siłą wpływu społecznego. I myślę, że to jest też taki moment, w którym też biznes powinien sobie zadać pytanie, czy to aby nie jest ten moment, żeby wziąć jednak odpowiedzialność za ludzi – mówi ekspertka.

Raport „Pracownik Przyszłości” podaje, że zdaniem 60 proc. Polaków prawdopodobne jest, że większość obowiązków wykonywanych obecnie przez ludzi może w przyszłości zostać zastąpiona pracą robotów lub sztucznej inteligencji.

– Jednocześnie tylko kilkanaście procent osób korzysta z jakiejś formy samodoskonalenia i jest otwarta na istotną zmianę w swoim życiu. Ciągle jesteśmy trochę w takiej bańce. Widzimy bardziej deficyt i brak rąk do pracy na dzisiaj, a nie widzimy, że w ciągu najbliższych 2–3 lat w wielu branżach będą się pojawiać zwolnienia. Na razie to ignorujemy, myślimy, że one nas nie dotkną – mówi prezes Instytutu Humanites.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Transport

Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych

Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.

Infrastruktura

Polskie rolnictwo potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Niezbędna jest budowa agroportów i rozwój połączeń kolejowych

Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał eksportu rolnego, oznacza też problem z tranzytem ukraińskiego zboża. Konieczna jest przede wszystkim budowa agroportów. – Mierzymy się z dużą nadwyżką zboża, którą trzeba wywieźć jak najszybciej, żeby zwolnić powierzchnie magazynowe do żniw na kolejny sezon, i w związku z tym potrzebne jest coraz szybsze tempo wywożenia – mówi Stefan Krajewski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Część ekspertów zastanawia się jednak nad długofalowym uzasadnieniem takich inwestycji.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.