Mówi: | Marek Łuczyński, prezes zarządu Polskiej Izby Hotelarzy Julia Tomicka, właścicielka hotelu butikowego Zatoka Aniołów w Łebie |
Pandemia zmieniła preferencje wypoczynkowe Polaków. Turyści wybierają mniejsze hotele i domki letniskowe
Wybierający się na wakacje Polacy szukają w tym roku noclegów bezpiecznych i w miarę odosobnionych, aby ograniczyć kontakty z innymi wczasowiczami. Dużą popularnością cieszą się zwłaszcza domki letniskowe, niewielkie hotele i rodzinne apartamenty typu studio. – Pandemia spowodowała, że Polacy wybierają mniejsze, bardziej kameralne obiekty, które wchodzą w nurt hotelarstwa rozproszonego – mówi Marek Łuczyński, prezes Polskiej Izby Hotelarzy. Na te zmiany wpłynęła także rosnąca w ostatnich latach zamożność społeczeństwa. Polacy w tej chwili oczekują bardziej indywidualnego, rodzinnego traktowania, spersonalizowanych usług i zwracają większą uwagę na szczegóły.
– Pandemia spowodowała, że Polacy wybierają na wakacje domki czy nowoczesne glampingi [czyli luksusowe kepmingi – red.]. Właśnie tego typu hotelarstwo rozproszone staje się coraz bardziej popularne – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Łuczyński. – Bardzo popularne są w tej chwili hotele rodzinne i apartamenty typu studio, z aneksem kuchennym.
Według majowego badania IMAS dla KRD („Turystyczne plany Polaków w pandemii”) – ponad 62 proc. Polaków planuje w tym roku wyjechać na letnie wakacje. Co istotne, aż 75 proc. zamierza spędzić je w kraju, a co szósty będzie wypoczywać zarówno w Polsce, jak i za granicą. W związku z tym na większy ruch liczą też obiekty noclegowe. Spośród dostępnej oferty w te wakacje Polacy najchętniej będą rezerwować pobyt w kwaterach prywatnych (42 proc.). Co trzeci urlopowicz przenocuje w pensjonacie, a 30 proc. wybierze hotele. Z kolei co piąty turysta jako bazę noclegową wybierze agroturystykę.
– Mamy teraz do czynienia z bardzo dużym popytem, szukamy wytchnienia od pandemii, Polacy są spragnieni wyjazdów, więc de facto wszystkie oferty hotelarzy cieszą się dużym powodzeniem – wskazuje prezes Polskiej Izby Hotelarzy. – Zdecydowanie polecam rezerwować pobyty w hotelach już teraz, ponieważ cena pobytów może tylko wzrosnąć.
Ze statystyk serwisu OLX wynika, że Polacy intensywnie poszukują noclegów na wakacje już od połowy maja, a szczyt przypadł na koniec czerwca. Najpopularniejsze hasła wpisywane w wyszukiwarce to „domek letniskowy”, „domek nad jeziorem”, „apartament” oraz „pokoje na wynajem”. Pokazuje to, że turyści szukają w tym roku kwater bezpiecznych, w miarę odosobnionych, aby ograniczyć kontakty z innymi wczasowiczami.
– Upodobania Polaków się zmieniły – szukają miejsc bardziej odludnych, z mniejszą liczbą pokoi, bardziej bezpiecznych – mówi Julia Tomicka, właścicielka hotelu butikowego Zatoka Aniołów w Łebie. – Największe zapotrzebowanie jest u nas na pokoje typu studio, czyli 2+2 dla rodziny z dziećmi. Na takie apartamenty jest najwięcej rezerwacji. Zapewne wiąże się to z tym, że Łeba jest miastem przyjaznym dla rodzin, jest tu mnóstwo atrakcji.
Jak ocenia, na zmiany w preferencjach Polaków wpłynęła jednak nie tylko pandemia, ponieważ postępują one już od kilku lat. Przyczynia się do nich też m.in. rosnąca zamożność społeczeństwa.
– Podnosi się standard życia Polaków, a co za tym idzie, mają oni coraz większe oczekiwania dotyczące miejsca, w którym śpią. Goście są zadowoleni, jeśli każdy szczegół jest dopracowany, na przywitanie w pokoju czekają różne souveniry, a z balkonu jest piękny widok. W tym kierunku powinniśmy iść – podnosić klasę i poziom świadczonych usług – mówi Julia Tomicka.
Zauważa też, że oczekiwania Polaków dotyczą nie tylko wysokiego standardu obiektu noclegowego, lecz także indywidualnego traktowania. Goście oczekują spersonalizowanych usług, cenią bezpośredni kontakt z właścicielem obiektu i zwracają uwagę na szczegóły. W czasie pandemii przykładają też większą wagę do tego, czy obiekt jest zdezynfekowany i zapewnia bezpieczeństwo.
– Goście chcą być traktowani wyjątkowo, chcą porozmawiać z właścicielem, zapytać o atrakcje w okolicy. Nie chcą już być anonimowi, oczekują bardziej rodzinnego traktowania. W moim obiekcie są zadowoleni, że mają od nas pełny pakiet informacji, karty menu z restauracji, na przywitanie cytrynówkę i wino z czarnego bzu, które sami robimy – wymienia właścicielka Zatoki Aniołów. – Doceniają także to, że wszędzie są płyny do dezynfekcji, a w pokojach jednorazowe maseczki. Cel jest taki, żeby gość był potraktowany indywidualnie i do nas wrócił.
Hotelarze podkreślają, że obiekty są bezpieczne, i liczą, że zwiększony ruch turystyczny w wakacje pomoże im odrobić choć część covidowych strat. Zwłaszcza przed spodziewaną na jesieni czwartą falą pandemii, do której już przygotowuje się rząd.
– Jest ryzyko, że międzynarodowy turystyczny ruch lotniczy zostanie wstrzymany już w sierpniu, najpóźniej we wrześniu – mówi prezes Polskiej Izby Hotelarzy. – Bardzo się boimy jesieni i zimy. Dlatego hotele i obiekty noclegowe też powinny się już do tego przygotować i przeorientować swoje działanie na obiekty świadczące usługi lecznicze, profilaktyczne.
Czytaj także
- 2024-04-15: Rynek dań gotowych z silnym potencjałem wzrostu. Producent makaronów przyspiesza rozwój w tym obszarze
- 2024-03-20: Polski rynek leasingu jest jednym z największych w UE. Prawie 1/3 inwestycji jest finansowana leasingiem
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-02-14: Kwestie klimatyczne coraz bardziej obecne w strategiach firm. Część z nich wyprzedza nawet unijne regulacje
- 2024-02-26: Ostatnie cztery lata mocno wpłynęły na spółki paliwowe. Branża szuka alternatyw dla paliw kopalnych
- 2024-02-05: Rekordowe wyniki lotniska w Gdańsku. Rozbudowa siatki połączeń pozwoli na obsłużenie w tym roku ponad 6 mln pasażerów
- 2024-01-22: Silne zakłócenia w transporcie międzynarodowym. Niedługo mogą odczuć je też europejscy konsumenci
- 2024-01-24: Ewa Minge: Opracowałam inteligentną kolekcję ubrań. Projekty mają różnego rodzaju czujniki pozwalające monitorować stan zdrowia
- 2024-01-16: Ewa Minge: Rynek mody udaje, że ma się dobrze, ale tak nie jest. Jesteśmy zalewani przez bardzo tanią modę fast-foodową z Azji, z którą projektantom ciężko jest konkurować
- 2024-01-09: Wciąż napięta sytuacja na granicy z Ukrainą. Rekompensaty dla przewoźników mogłyby pomóc w jej uspokojeniu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.
Infrastruktura
Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.