Newsy

Dieta i ćwiczenia nie zawsze wystarczają w walce z otyłością. Często jedyną szansą są zabiegi chirurgiczne

2019-08-06  |  06:15

Otyłość dotyczy prawie 1/4 populacji Polski. Ryzyko, jakie ze sobą niesie, powoduje, że coraz więcej osób chce ją leczyć. Osoby z otyłością I i II stopnia mogą się ograniczyć do leczenia zachowawczego, obejmującego zmianę diety, aktywność fizyczną i terapię farmakologiczną. Pozostałym pacjentom zaleca się mniej lub bardziej inwazyjne zabiegi chirurgiczne, np. założenie balona żołądkowego. W każdym przypadku podstawą jest diagnostyka obejmująca prześwietlenie całego ciała, czyli tzw. screening – pozwala to ustalić ilość tkanki tłuszczowej i jej rozmieszczenie w organizmie, a tym samym dobranie odpowiedniej metody terapeutycznej.

Otyłość uważana jest za epidemię XXI wieku. W ciągu ostatniego półwiecza liczba osób cierpiących z tego powodu na całym świecie powiększyła się blisko dziesięciokrotnie – obecnie wynosi ona ponad 1 mld. Z danych Światowego Indeksu Bezpieczeństwa Żywnościowego wynika, że w Polsce otyłość dotyka ponad 23 proc. populacji. Światowa Organizacja Zdrowia uznała otyłość za najgroźniejszą obecnie chorobę przewlekłą, nieleczona prowadzi bowiem do rozwoju wielu groźnych chorób, m.in. cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego, schorzeń sercowo-naczyniowych. Zwiększa także ryzyko wystąpienia niektórych nowotworów. Przyczyną otyłości jest przede wszystkim niezdrowy tryb życia – nadmierna konsumpcja słonych, słodkich i wysoko przetworzonych produktów oraz brak aktywności fizycznej.

– Stres i elementy z nim związane, czyli nadmierne popędy, chęć podjadania produktów, które są łatwo dostępne, nie pomagają nam w codziennym, ciężkim, zabieganym życiu. One są głównym czynnikiem, z powodu którego nabieramy kilogramów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr n. med. Patrycja Wachowska-Kelly, lekarz specjalista chorób wewnętrznych i leczenia otyłości.

Otyłości można przeciwdziałać, a współczesna medycyna oferuje kilka możliwości leczenia. Podstawą jest odpowiednia diagnostyka, obejmująca nie tylko ustalenie BMI pacjenta, lecz przede wszystkim obliczenie wartości procentowej tkanki tłuszczowej w organizmie. Screening ciała umożliwia zdiagnozowanie chorób będących przyczyną nadwagi (np. niedoczynność tarczycy lub niedobór testosteronu) oraz schorzeń stanowiących konsekwencję nadmiaru kilogramów. Tę metodę diagnostyki można poszerzyć o nowoczesne badanie wykorzystujące rezonans magnetyczny i umożliwiające ocenę składu całego ciała człowieka.

– Mówi nam ono o rozłożeniu tkanki tłuszczowej, mięśniowej i kostnej w całym organizmie. Jest to główny czynnik chorób współistniejących z nadwagą bądź otyłością, bo jeżeli tkanki tłuszczowej jest za dużo w talii, to z takimi zmianami mogą współistnieć nadciśnienie, zawał serca czy cukrzyca. Badanie AMRA umożliwi nam ocenę składu i wyglądu ciała pacjenta – mówi dr Patrycja Wachowska-Kelly.

Na podstawie wyników badań diagnostycznych lekarze podejmują decyzję o wyborze odpowiedniej metody leczenia. W zależności od stopnia otyłości możliwe jest leczenie zachowawcze lub operacyjne, przy czym pierwszy z tych rodzajów terapii stosowany jest u pacjentów z mniejszą liczbą kilogramów, dla których otyłość nie stanowi poważnego zagrożenia dla zdrowia organizmu. Lekarz ustala program leczenia oparty na zmianie stylu życia – podstawą jest dieta opracowana przez dietetyka oraz aktywność fizyczna, w razie potrzeby uzupełniane przez leczenie farmakologiczne.

– Mamy dostępnych kilka preparatów, wszystko jest dobierane indywidualnie, pod kontrolą lekarską. Mamy możliwość dobrania odpowiedniej diety. Dopiero cały komplet, czyli aktywność, żywienie i leczenie farmakologiczne, da nam wymierne efekty – mówi dr Patrycja Wachowska-Kelly.

Pacjentom, których BMI wynosi 28, ale nie przekracza 35, zaleca się założenie balona dożołądkowego. Jest to metoda stosunkowo mało inwazyjna, polegająca na założeniu w żołądku chorego niewielkiego balona wypełnionego solą fizjologiczną. Zmniejsza on pojemność żołądka, dzięki czemu organizm szybciej osiąga uczucie sytości. Pacjenci tracą ok. 15–20 kg w ciągu 6 miesięcy.

Dla pacjentów z większą otyłością przeznaczone są zabiegi chirurgiczne z zakresu bariatrii, m.in. rękawowa resekcja żołądka (sleeve gastrektomia) czy ominięcie żołądkowe (gastric by-pass). Sleeve jest jedną z najskuteczniejszych metod chudnięcia – większości pacjentów w ciągu pół roku udaje się zrzucić 20–30 kg. Zabieg ten polega na zmniejszeniu żołądka poprzez jego resekcję nawet o ¾. Z kolei ominięcie żołądkowe polega na wydzieleniu z żołądka fragmentu, który zostaje wyłączony z użycia, dzięki czemu zmniejsza się powierzchnia wchłaniania. Jest to zabieg polecany pacjentom z cukrzycą typu 2.

Do każdej z tych operacji pacjent musi być odpowiednio przygotowany leczeniem zachowawczym, tzn. musi się odżywiać regularnie porcjami o małych objętościach oraz być aktywny fizycznie.

– Jeżeli jest to otyłość skrajna, która kwalifikuje się bezpośrednio do zabiegów operacyjnych, a pacjent waży 160 czy powyżej 200 kg, wówczas ta aktywność fizyczna może być możliwa dopiero po redukcji masy ciała, tak żeby nie przeciążać stawów – mówi dr Patrycja Wachowska-Kelly.

Najważniejsze kryteria, którymi powinien się kierować pacjent przy wyborze placówki leczenia otyłości, to dobry kontakt z lekarzem prowadzącym oraz kompleksowa opieka medyczna. Dobre kliniki oferują opiekę całego zespołu ekspertów złożonego z lekarza prowadzącego, dietetyka, psychologa i fizjoterapeuty. Ich zadaniem jest udzielenie pacjentowi rzetelnej informacji odnośnie leczenia, ułożenie planu terapii uwzględniającego indywidualne potrzeby i preferencje pacjenta oraz zmotywowanie go do wytrwania w zmianach i ustabilizowanie sfery emocjonalnej.

– My mamy wszystko w jednym miejscu: dietetyka, motywatora sportowego, psychologa, chirurga bariatrę, lekarza prowadzącego, czyli pomagającego pacjentowi na każdym etapie życia. To jest kompleksowa opieka w jednym miejscu, jak również możliwość diagnostyki – mówi dr Patrycja Wachowska-Kelly.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.