Newsy

Domowe przetwory znowu modne. Zapasy na zimę zamierza zrobić prawie połowa Polaków

2018-09-20  |  06:10
Mówi:Anna Karasińska
Funkcja:ekspert ds. badań rynkowych
Firma:Provident Polska
  • MP4
  • W tym roku zapasy na zimę planuje zrobić 49 proc. Polaków – takie wnioski płyną z Barometru Providenta. Większość spędzi dodatkowy czas w kuchni, aby móc także zimą cieszyć się smakiem sezonowych owoców i warzyw. Równie ważną motywacją jest chęć kultywowania rodzinnej tradycji oraz zaoszczędzenia pieniędzy na zimowych zakupach. Wśród osób, które przygotowują słoiki, 63 proc. to mieszkańcy wsi i co trzeci mieszkaniec średniego lub dużego miasta. Coraz częściej samodzielne robienie konfitur i marynat deklarują także mężczyźni.

     

    Sporządzanie domowych przetworów, pozwalających cieszyć się smakiem letnich warzyw i owoców oraz grzybów przez całą zimę, stopniowo traciło na popularności wraz z rozwojem gospodarczym Polski i poszerzającą się ofertą sklepów. Dziś ponownie wraca do łask, m.in. jako efekt powrotu do zdrowego stylu odżywiania. Samodzielnie przygotowane przetwory w odróżnieniu od niektórych gotowych produktów sklepowych nie zawierają konserwantów czy sztucznych barwników. Sami też decydujemy, ile cukru dodamy i jakich składników użyjemy.

     Najczęściej przetwory robią osoby po 60. roku życia, ale także, co ciekawe, osoby młode, w przedziale wiekowym 25–34 lata. W tej grupie dominują takie powody robienia przetworów jak tradycja, miłe spędzanie wspólnego czasu czy przywiązanie do domowych smaków – mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska.

    Także osoby starsze kierują się przede wszystkim chęcią kontynuacji tradycji lub powrotu do niej, równie ważna jest jednak także możliwość zaoszczędzenia pieniędzy. Co piąta przebadana przez firmę Danae na zlecenie Providenta osoba zadeklarowała, że robi przetwory ze względu na obniżenie kosztów zakupów spożywczych podczas zimowych miesięcy. Jednocześnie aż 27 proc. respondentów uważa, że przygotowywanie słoików jest nieopłacalne, bo w sklepach dostępne są tańsze produkty. Przetwory najczęściej robią rodziny, w których są cztery i więcej osób oraz co czwarta osoba żyjąca samotnie.

    – Osoby wielodzietne doceniają ekonomiczność takiego rozwiązania, zwłaszcza jeżeli mieszkają na wsi i półprodukty mają w zasięgu ręki, ale jest to też fajny czas na spędzanie rodzinnie czasu. Natomiast osoby samotne częściej podkreślają walory smakowe, ale także tradycyjność, którą starają się dalej celebrować – mówi Anna Karasińska.

    Robienie przetworów to obecnie nie tylko domena kobiet. Z badania Barometr Providenta wynika, że 76 proc. mężczyzn również jest chętnych, by zapełnić spiżarnie domowymi smakołykami. Liczba osób skłaniających się do samodzielnego przygotowywania słoików zależna jest m.in. od miejsca zamieszkania oraz dostępności własnych warzyw i owoców. Wśród osób deklarujących przygotowywanie weków czy konfitur 63 proc. to mieszkańcy wsi i co trzeci mieszkaniec średniego lub dużego miasta. 75 proc. osób żyjących na wsi robi zapasy z własnych plonów. W przypadku mieszkańców największych miast 76 proc. kupuje w tym celu produkty na bazarach lub w sklepach.

      Jeżeli robimy słoiki na zimę, to w hurtowych ilościach. Większość naszych respondentów przyznaje, że przygotowuje przetwory tak, by starczało na całą zimę. Zdecydowanie mniejsza liczba osób mówi, że przygotowuje tylko na własny użytek lub – tak jak 8 proc. respondentów – by obdarować najbliższych – mówi Anna Karasińska.

    W tej ostatniej kwestii przodują seniorzy – wśród respondentów powyżej 60. roku życia 14 proc. przyznało, że chętnie daje swoje wyroby w prezencie. Polacy przygotowują słoiki z owoców, warzyw i grzybów, najczęściej w postaci kiszonek, konfitur oraz marynat. 64 proc. badanych twierdzi, że potrawy wykonane według tradycyjnych receptur smakują im najlepiej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Zagranica

    Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

    Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

    Infrastruktura

    Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

    Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.