Newsy

Grzegorz Łapanowski: moje spotkanie z żoną to była miłość przez żołądek do serca

2017-09-25  |  06:57
Mówi:Grzegorz Łapanowski
Funkcja:kucharz, ekspert kulinarny
  • MP4
  • Gospodarz „Top Chefa” twierdzi, że zaczyna zupełnie nowe życie. Jest przekonany, że ślub zmienił wszystko na lepsze w jego dotychczasowej egzystencji. O relacji z ukochaną Magdą mówi, że była to miłość przez żołądek do serca. Spotkali się bowiem w kuchni.

    W ostatni weekend sierpnia w podwarszawskim Ołtarzewie Grzegorz Łapanowski ożenił się z Magdaleną Święciaszek. Gospodarz programu „Top Chef” twierdzi, że 33 rok życia to dobry moment na ustatkowanie się, choć w opinii wielu ludzi jego ślub nastąpił dość późno.

    – Zaraz mam 34 lata. Mając 34 lata, można już powoli zacząć mądrzeć i dojrzewać, to dobry wiek, aby zacząć dojrzewać – mówi Grzegorz Łapanowski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Kucharz twierdzi, że ślub całkowicie zmienił jego dotychczasową egzystencję. Jest przekonany, że wraz z sakramentalnym „tak” rozpoczął nowe, ale znacznie lepsze życie. Twierdzi też, że z obecną żoną połączyła go relacja przez żołądek do serca.

    – Poznaliśmy się w kuchni i oboje gotujemy. Taka relacja ma dużo pozytywnych aspektów, bo przynajmniej w domu nareszcie jest co jeść – mówi Grzegorz Łapanowski.

    Magdalena Święciaszek również pracuje w branży gastronomicznej, gospodarz „Top Chef” zapewnia jednak, że nie ma między nimi zawodowej rywalizacji. Oboje zainteresowani są bowiem innymi aspektami sztuki kulinarnej, więc doskonale się uzupełniają.

    – Magda uwielbia słodką część kuchni i jest bardzo dobra w wypiekach, a mnie dużo bardziej interesuje część wytrawna, więc raczej jest to symbioza i dobrze się dogadujemy – mówi Grzegorz Łapanowski.

    Młoda para na razie odłożyła podróż poślubną. Zaraz po weselnym weekendzie oboje wrócili do obowiązków zawodowych, nie przeszkadza im to jednak, niedawno byli bowiem na wakacyjnym wyjeździe. Przez pierwsze jesienne tygodnie zamierzają skupić się na pracy i dopiero w końcu października wyruszyć w podróż poślubną.

    – Odpoczniemy co najmniej dwa tygodnie, pojedziemy ze znajomymi prawdopodobnie do Wietnamu, wtedy będzie czas, aby odetchnąć – mówi Grzegorz Łapanowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

    Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

    Prawo

    Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

    Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.