Mówi: | Michał Szpak |
Funkcja: | wokalista |
Michał Szpak: Krytyka pod moim adresem jest niekonstruktywna. Nikt nie jest w stanie zaprzeczyć temu, że potrafię śpiewać
Michał Szpak uważa, że krytyka pod jego adresem dotyczy przede wszystkim wizerunku, a nie umiejętności wokalnych. Muzyk twierdzi, że jego image i działania, m.in. teledysk na urodziny siostry, to nie prowokacja, lecz indywidualny sposób podejścia do życia. Piosenkarz jest w trakcie nagrywania nowej płyty.
– To, czy ktoś lubi mój głos, czy nie, to jest inna sprawa. Można go lubić albo nienawidzić. Na szczęście nikt nie jest w stanie zaprzeczyć temu, że potrafię śpiewać. To jest moja ogromna tarcza, którą ma, i dopóki będę w stanie śpiewać, to ona będzie mnie chronić. To nie jest tak, że sobie to wymyśliłem i stwierdzam: „ nie będę schematyczny”. Po prostu mam takie podejście do życia. Nigdy nie bawiło mnie to, co bawiło innych, i dlatego jestem taki, a nie inny – mówi Michał Szpak.
Piosenkarz nie uważa się także za prowokatora, co zarzuca mu część opinii publicznej, szczególnie po nagraniu teledysku urodzinowego dla siostry, w którym roznegliżowany zatańczył i zaśpiewał. Filmik na YouTube obejrzało już prawie pół miliona internautów.
– Nawet nie miałem świadomości, że to nagranie będzie miało taką oglądalności, tak ogromne audytorium. Czy ono było złe czy nie, stało się, poszło, wszystko jednak było zrobione w dobrej intencji. Mimo że są tego negatywne skutki, jestem szczęśliwy, że moja siostra dostała prezent, który później obleciał całą Polskę. Jedni mogą twierdzić, że było to żenujące, a ja uważam, że to właśnie był Michał Szpak. To jestem ja, człowiek, który nie ma kompleksów i uważam, że nikt nie powinien mieć kompleksów. Za każdym razem stojąc na scenie czy nagrywając cokolwiek, chcę właśnie uświadamiać ludziom, że nie muszą sobie stwarzać problemów, których tak naprawdę nie mają. Musicie być takim, jakim jesteście. Nie zmieniajcie się, bo tylko wtedy jesteście wartościowi” – mówi Michał Szpak.
Michał Szpak jest finalistą 1. edycji talent-show „X Factor” z 2011 r. Pochodzi z Jasła. Obecnie mieszka w Warszawie, gdzie studiuje psychologię w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej. Koncertuje w kraju i za granicą. Pracuje też nad nową płytą, która ma się ukazać na początku przyszłego roku.
Karolina Gilon („Miłość na bogato”): hejterzy nakręcają moją karierę
Candy Girl walczy z hejterami. Założyła na Facebooku specjalny profil „Nie hejtuję!”
Michał Szpak: zaskoczyli mnie dresiarze, którzy wyrazili do mnie szacunek
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-10-14: Margaret: 15 listopada wydaję kontynuację albumu „Siniaki i cekiny”. Zamykam to wszystko klamrą i czuję, że to otworzy mi drzwi na nowe
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-26: Magda Bereda: Udział w „Tańcu z gwiazdami” to był ciężki czas. Nie mam do nikogo żadnego żalu za oceny, choć czasami były za bardzo krytyczne
- 2024-10-07: Enej: Przygotowujemy się do świątecznej trasy koncertowej. Kiedyś tradycja kolędowania była naturalna, a dzisiaj młodzież się tego wstydzi
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-08-23: Maja Sablewska: Musieliśmy przeformatować mój program, bo zmienia się moda i społeczeństwo. Jest więcej tolerancji, a kobiety są bardziej odważne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.