Newsy

Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza

2025-03-13  |  06:21
Nowe

Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.

– Po obejrzeniu pierwszego odcinka jestem pełna emocji, jestem podekscytowana, aż czuję, jak mi ciało mrowi. To był rollercoaster emocji, śmiechu, dobrej energii, talentu. Po prostu to było niesłychane – mówi agencji Newseria Patricia Kazadi.

Jak zauważa, „Must Be the Music” powrócił na antenę Polsatu w najlepszym stylu. Jej zdaniem zmiany w takich formatach są potrzebne chociażby po to, by po kilku edycjach twórcy nie popadli w rutynę, a widzowie nie czuli się znużeni i znudzeni. Odświeżona formuła tego programu może więc mocno zamieszać w segmencie telewizyjnych talent show.

– Jestem dumna z tego programu. Przede wszystkim jestem bardzo dumna z naszych uczestników, ich charyzma, ich osobowości, pomysł na siebie, wokale, głosy, talent instrumentalny, to było niezwykle na wysokim poziomie. Uważam, że tak wysokiego poziomu w programie muzycznym nie było od bardzo dawna. Bardzo też spodobali mi się jurorzy, cudownie się ze sobą uzupełniają i droczą, co jest dla nas i dla widzów atrakcyjne. Nie chcę zapeszać, ale jest bardzo dobrze – mówi prezenterka.

Patricia Kazadi nie ukrywa też, że już na etapie przesłuchań miała swoich faworytów. Niestety podczas nagrań bywało i tak, że ktoś, kto skradł jej serce, nie przypadł do gustu jurorom.

– Zdarzało mi się nie zgadzać z naszymi jurorami i wtedy walczyłam o uczestnika – mówi.

Jak podkreśla, doskonale dogaduje się z pozostałymi gospodarzami programu. Jedyną osobą, która pozostała ze starego składu tego popularnego show, jest Maciej Rock. Ona i Adam Zdrójkowski debiutują w tym projekcie

– Bardzo szybko złapaliśmy front, lubimy się, myślę, że to widać, słychać i czuć, a przede wszystkim ułatwia to pracę na planie. Maciek jest dla mnie ogromną inspiracją, sposób, w jaki on łączy, linkuje, z jaką naturalnością wyłapuje fajne momenty, które można telewizyjnie wykorzystać, jest niezwykłą inspiracją. Notuję to sobie i uczę się od mistrza. Z kolei Adaś jest wulkanem energii i też fajnie, spontanicznie umie zareagować na różne sytuacje, więc myślę, że to jest mocny tercet egzotyczny – mówi.

Prezenterka zaznacza też, że Maciek Rock to straszna gaduła i czasami wręcz trzeba na niego krzyknąć, żeby móc dojść do głosu.

– Nie da się mu przerwać, to jest więc jedyna metoda. Wiadomo, to wszystko jest w żartach. A poza tym on nie chce dać się pochwalić i mnie to tak irytuje, bo uważam, że tak samo jak on mówi o innych, tak samo musi być też przestrzeń, żeby pochwalić jego, i ja od tego tutaj jestem – podkreśla.

Gospodyni „Must Be the Music” przyznaje, że choć emocje sięgają zenitu, to na backstage’u panuje niezwykle miła atmosfera. Za kulisami wiele się dzieje i materiału starczyłoby jeszcze na co najmniej kilka odcinków.

– Myślę, że montażyści naszego programu mieli dużo, dużo pracy, żeby to wszystko fajnie zmontować. Jest dużo godzin nagrań, a im doskonale udało się wyłapać te wszystkie fajne elementy i dobrze się to teraz ogląda. To, że ten program się nie dłuży, wynika z tego, że mamy świetnych montażystów, więc tu wielkie brawa dla nich. A działo się naprawdę dużo i będzie to widać, więc oglądajcie, nie chcę teraz za dużo zdradzać, bo szkoda by było – dodaje Patricia Kazadi.

Z badań Nielsen Audience Measurement wynika, że pierwszy odcinek nowej edycji „Must Be the Music” zgromadził przed telewizorami średnio 1,08 mln widzów. W efekcie telewizja Polsat zanotowała 9,3 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów oraz 9,4 proc. w grupie wiekowej 16–59 lat. Nowe odcinki programu można oglądać w piątki od godz. 19:55.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Handel

Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.

Transport

Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych

Ze statystyk Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że w systemie kolejowym w Polsce co trzeci wypadek powodują kierowcy samochodów. Zdaniem eksperta najsłabszymi punktami w bezpieczeństwie na kolei są miejsca, w których tory przecinają się z drogami. Kierowcy zapominają, że droga hamowania pociągu jest bardzo długa, a samochód w starciu z lokomotywą jest bez szans.