Newsy

Adam Woronowicz: człowiek jest istotą duchową, a jeżeli tego nie doświadcza, to głęboko mu współczuję

2017-07-12  |  06:39

Aktor stara się nie dzielić ludzi na wierzących i niewierzących. Głęboko współczuje jednak osobom, które rezygnują z życia duchowego. Ich egzystencja jest bowiem wypełniona pustką i samotnością. Zdaniem aktora człowiek ze swojej natury jest istotą duchową.

Adam Woronowicz wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że wiara jest dla niego fundamentem życia. Przywiązanie do religii przekazali mu rodzice i babcia, te same wartości wyznaje jego żona. Zdaniem odtwórcy roli księdza Jerzego Popiełuszki każdy człowiek w coś wierzy: niekoniecznie w chrześcijańskiego Boga, lecz w dobro, miłość, dzień, który ma nastąpić po kolejnym.

– Ludzie, którzy chodzą do kościoła i do niego nie chodzą, ludzie którzy wierzą i nie wierzą, którzy walczą z drugim człowiekiem i nie walczą, każdy w coś wierzy i chce tę wiarę przekazać komuś innemu, swoim bliskim mówi Adam Woronowicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktor podkreśla, że stara się nie dzielić ludzi na wierzących i nie wierzących, choć zdaje sobie sprawę, że tego typu podziały funkcjonują w społeczeństwie. Jego zdaniem klasyfikowanie i podkreślanie różnic jest naturalną częścią ludzkiej egzystencji.

– Podział zawsze był i będzie na świecie, na lewicę i prawicę, na wierzących i niewierzących, chodzących do kościoła i nie chodzących. Taki jest świat – mówi Adam Woronowicz.

Artysta twierdzi, że człowiek z natury jest istotą duchową. Jeśli ktoś nie doświadcza tej sfery życia, jest godzien współczucia, wypełnia go bowiem głęboka pustka. Zdaniem aktora to jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą się człowiekowi przydarzyć.

– Pustka wewnętrzna i samotność to straszna rzecz, nikomu ich nie życzę mówi Adam Woronowicz.

Obecnie aktor pracuje na planie nowego serialu medycznego produkowanego przez TVN. W "Diagnozie" zagra lekarza, pracownika jednego z rybnickich szpitali. Partnerują mu m.in. Sonia Bohosiewicz, Maja Ostaszewska, Maciej Zakościelny i Antoni Królikowski. Serial będzie można oglądać już jesienią tego roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Konsument

Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware

Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.

Psychologia

Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu

Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.