Newsy

Agata Załęcka zagrała w rosyjskiej reklamie

2014-07-07  |  07:00

Agata Załęcka wystąpiła w rosyjskiej reklamie. Praca tam była dla niej na tyle satysfakcjonująca, że chciałaby więcej grać za granicą. Aktorka przyznaje, że nie boi się bariery językowej, z łatwością przystosowuje się do nowych warunków i zawsze ma awaryjny plan działania.

Miałam nauczyciela, który ze mną ćwiczył kwestie i dobrze sobie poradziłam. Lubię takie wyzwania i dobrze się w nich czuję. W końcu chyba właśnie dlatego aktor jest aktorem. Mieszkałam w wielu miejscach na świecie jednocześnie – w Portugalii, Rumunii i Polsce – więc jak widać jestem w stanie pokonać barierę językową – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agata Załęcka, aktorka.

Aktorstwo to nie jedyna pasja Załęckiej. Doskonale czuje się także w roli prezenterki. Niedawno odbyła nawet kurs prezenterski, aby w razie potrzeby mieć podstawy do pracy na wizji.

Czułabym się dobrze w telewizji w roli osoby  prowadzącej  talk-show, dlatego wzięłam udział w kursie na prezenterkę w Akademii Telewizyjnej. Media bardzo mi się podobają i w sumie już od wielu lat w nich jestem realizując zadania aktorskie, jak również teatralne i reklamowe. Byłam też prezenterem na scenie. Cały czas chcę się rozwijać. Kręcą mnie kulisy Telewizji i dlatego postanowiłam pójść na ten trzydniowy kurs – deklaruje aktorka.

Agata Załęcka to polska aktorka, która na swoim koncie ma współpracę z teatrami muzycznymi – Studiem Buffo i Romą, a także z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Grywa w filmach i serialach. W wywiadach podkreśla, że aktorstwo jest jej pasją a wykonywanie tego zawodu nieustannie czyni ją szczęśliwą. Obecnie można ją oglądać m.in. na deskach warszawskiego Teatru Komedia w spektaklu "Jak na Wulkanie".

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Konsument

Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware

Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.

Psychologia

Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu

Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.