Mówi: | Agata Załęcka |
Funkcja: | aktorka |
Agata Załęcka zagrała w rosyjskiej reklamie
Agata Załęcka wystąpiła w rosyjskiej reklamie. Praca tam była dla niej na tyle satysfakcjonująca, że chciałaby więcej grać za granicą. Aktorka przyznaje, że nie boi się bariery językowej, z łatwością przystosowuje się do nowych warunków i zawsze ma awaryjny plan działania.
– Miałam nauczyciela, który ze mną ćwiczył kwestie i dobrze sobie poradziłam. Lubię takie wyzwania i dobrze się w nich czuję. W końcu chyba właśnie dlatego aktor jest aktorem. Mieszkałam w wielu miejscach na świecie jednocześnie – w Portugalii, Rumunii i Polsce – więc jak widać jestem w stanie pokonać barierę językową – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agata Załęcka, aktorka.
Aktorstwo to nie jedyna pasja Załęckiej. Doskonale czuje się także w roli prezenterki. Niedawno odbyła nawet kurs prezenterski, aby w razie potrzeby mieć podstawy do pracy na wizji.
– Czułabym się dobrze w telewizji w roli osoby prowadzącej talk-show, dlatego wzięłam udział w kursie na prezenterkę w Akademii Telewizyjnej. Media bardzo mi się podobają i w sumie już od wielu lat w nich jestem realizując zadania aktorskie, jak również teatralne i reklamowe. Byłam też prezenterem na scenie. Cały czas chcę się rozwijać. Kręcą mnie kulisy Telewizji i dlatego postanowiłam pójść na ten trzydniowy kurs – deklaruje aktorka.
Agata Załęcka to polska aktorka, która na swoim koncie ma współpracę z teatrami muzycznymi – Studiem Buffo i Romą, a także z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Grywa w filmach i serialach. W wywiadach podkreśla, że aktorstwo jest jej pasją a wykonywanie tego zawodu nieustannie czyni ją szczęśliwą. Obecnie można ją oglądać m.in. na deskach warszawskiego Teatru Komedia w spektaklu "Jak na Wulkanie".
Czytaj także
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-06: Wojciech „Łozo” Łozowski: Ruszam z moim solowym projektem, ale nie mam już potrzeby bycia gwiazdorem jak kiedyś. Nowe utwory tworzyłem w różnych stanach emocjonalnych
- 2024-04-24: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
- 2024-04-29: Mikołaj Roznerski: Mam swoje małe sacrum poza Warszawą, gdzie wybudowałem drewniany domek. Rąbię tam drewno, koszę trawę i planuję zrobić ogródek
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-03-28: Poparcie Europejczyków dla Ukrainy pozostaje silne. Bardziej kontrowersyjna jest kwestia jej wejścia do NATO
- 2024-02-27: W centralnych dzielnicach Warszawy brakuje biur do wynajęcia. W budowie jest najmniej powierzchni biurowej od 14 lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.