Newsy

Agnieszka Dygant: wciąż zbyt mało kobiet uczestniczy w marszach protestacyjnych

2018-02-26  |  06:12

Kobiety powinny się jednoczyć i manifestować swoje prawa i potrzeby – twierdzi aktorka. Gwiazda serialu „Botoks” popiera czarne marsze i ubolewa, że uczestniczy w nich relatywnie mało kobiet.

Prawa kobiet w zakresie reprodukcji stały się istotnym elementem debaty publicznej jesienią 2017 roku. W Sejmie trwały wówczas prace nad projektem ustawy zaostrzającej prawo antyaborcyjne – zgodnie z nim przerywanie ciąży miało zostać zabronione nawet w przypadku, gdy badania wykazują ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia płodu lub ciąża powstała na skutek gwałtu. W protesty przeciwko projektowi ustawy zaangażowały się wówczas takie gwiazdy jak Krystyna Janda, Magdalena Cielecka i Maja Ostaszewska.

– Są osoby, które naprawdę się w to angażują, na co dzień tym żyją. Ja na co dzień tak tym nie żyję, to nie jest coś, co wypełnia każdy mój dzień – mówi Agnieszka Dygant agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Nie oznacza to jednak, że gwiazda nie popiera walki o prawa kobiet. Twierdzi, że ma osobisty detektor, który mówi jej, kiedy ktoś wdziera się w przestrzeń, na którą wchodzić nie powinien. Wtedy zawsze reaguje. Aktorka jest też zwolenniczką masowych protestów i manifestacji organizowanych przez środowiska feministyczne.

– Kobiety powinny się jednoczyć w swoich dążeniach i manifestować swoje prawa i potrzeby – mówi Agnieszka Dygant.

Od czasu czarnego poniedziałku, który miał miejsce 3 października 2017 roku, w Polsce jeszcze kilkakrotnie kobiety wychodziły na ulice, aby protestować przeciwko próbom ograniczania ich wolności. Agnieszkę Dygant cieszy fakt, że Polki mocnym głosem domagają się respektowania należnych im praw, uważa jednak, że w tzw. czarnych marszach uczestniczy zbyt mało kobiet.

– Nadal za mało babek na to chodzi, bardzo mały jest odzew. Dziewczyny, które to organizują, które poświęcają temu czas i całą swoją przestrzeń, mają dalej za mały odzew – twierdzi aktorka.

Gwiazda serialu „Botoks” podkreśla jednocześnie, że relatywnie niewielka frekwencja na tego typu wydarzeniach nie musi odzwierciedlać społecznego poparcia dla polityki rządu w kwestii kobiet. Zdaniem aktorki nieobecność na czarnych marszach nie jest równoznaczna z faktem, że dana kobieta nie aprobuje ich postulatów czy też jest im wręcz przeciwna.

– Tak to już w Polsce jest, też z wyborami, z naszą aktywnością jest różnie, nie jest to ewidentne – mówi Agnieszka Dygant.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.

Prawo

Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii

Surowsze kary dla przestępców, zniesienie terminu przedawnienia i zrównanie przestępstw offline z tymi dokonywanymi w internecie – to niektóre zmiany zaproponowane przez Parlament Europejski do przepisów dotyczących ochrony dzieci przed nadużyciami seksualnymi. Europosłowie chcą, by były to kwestie zharmonizowane w ramach UE. Szczególnie istotne jest dostosowanie prawa do wyzwań związanych z rozwojem nowych technologii – powinno ono uwzględniać m.in. filmy czy obrazy wytworzone z pomocą AI.

Motoryzacja

Anna Powierza: W wakacje jadę z córką pod namiot rozkładany na dachu samochodu. Będziemy nad samym brzegiem jeziora

Aktorka zaplanowała już część swojego urlopu i wręcz już nie może się doczekać wyjazdu pod namiot. Tym razem wybrała model montowany na dachu auta, co ma zapewnić większy komfort wypoczynku. Anna Powierza zaznacza, że w takiej wersji można funkcjonować bez żadnych ograniczeń. Nie zdradza jednak, kiedy dokładnie wyjeżdża ani jaką lokalizację wybrała. Wiadomo tylko, że będzie jej towarzyszyć córka, 11-letnia Helena.