Newsy

Biologicznie życie człowieka może trwać 120–150 lat. Niezbędna jest jednak praca nad własnym zdrowiem

2024-11-26  |  06:15
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1
    Mówi:prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dworacki
    Funkcja:patomorfolog, immunolog kliniczny
    Firma:Uniwersytet Medyczny w Poznaniu
  • MP4
  • Można dożyć 100 lat lub więcej w całkiem dobrej formie przekonuje prof. Grzegorz Dworacki z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, który zajmuje się medycyną stylu życia. Jak podkreśla, nie zależy to tylko od tego, co mamy zapisane w genach, ale w jaki sposób dbamy o swoje zdrowie. Specjaliści zalecają zbilansowaną dietę, odpowiednią dawkę ruchu, zdrowy sen i dobre relacje społeczne. Przyznają też, że nie sprzyja nam siedzący tryb życia, długotrwały stres, byle jakie jedzenie i surfowanie w sieci do późnych godzin nocnych.

    Prof. dr hab. med. Grzegorz Dworacki jest ambasadorem książki Petera Attii „Żyć dłużej. Nauka o długim życiu w zdrowiu”, która całkowicie zmienia podejście do procesu starzenia się. Specjaliści przyznają, że zostaliśmy zaprogramowani na około 120 lat. Program nie przewidział jednak, że będziemy żyć nieco inaczej niż nasi przodkowie.

    – My biologicznie, ewolucyjnie jesteśmy ulepieni jakieś 60–80 tys. lat temu i to, że żyjemy w tej chwili w kompletnie innych warunkach, niż natura nas do tego przystosowała, rodzi różnego rodzaju problemy. Istotne jest więc zrozumienie, co możemy poprawić, korzystając z cywilizacji, a równocześnie jak nie psuć naszych biologicznych zdolności do osiągnięcia długiego i szczęśliwego życia  mówi agencji Newseria Lifestyle prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dworacki, patomorfolog, immunolog kliniczny z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.  Zdecydowanie możemy żyć dużo dłużej, niż żyjemy. 120–150 lat życia biologicznie jest granicą możliwą do osiągnięcia.

    Jak podkreśla, dziś starzenie się jest uważane bardziej za chorobę niż naturalny proces, etap życia.

    – Jest około 200 różnych procesów, w które możemy ingerować i przy odpowiedniej pracy własnej, a trochę przy wspomaganiu technologiami medycznymi zdecydowanie możemy nie tylko żyć dłużej, ale przede wszystkim lepiej. Bo nie chodzi o to, żeby pobijać rekordy, ale żeby czuć się dobrze, być szczęśliwym, żyć pełnią życia i zarażać tym innych – mówi prof. Grzegorz Dworacki. – Dzisiaj medycyna zaczyna się tym bardziej interesować i bardziej te rzeczy rozumieć. Przestaje być tylko medycyną naprawczą, ale też wchodzi w ten obszar, w którym pomaga człowiekowi zrozumieć, co robi źle i co należałoby zrobić, żeby żyć dłużej.

    Założenia medycyny stylu życia koncentrują się na zapobieganiu chorobom przewlekłym, promowaniu zdrowia i poprawie jakości życia. Można to osiągnąć poprzez wprowadzenie szeregu zmian w codziennym funkcjonowaniu. Ekspert podkreśla, że można wydłużyć sobie życie w zdrowiu, chociażby zmieniając jego styl i eliminując złe przyzwyczajenia. Nie jest to możliwe „od ręki”, potrzeba na to czasu, silnej woli i determinacji.

    – Jest kilka filarów medycyny stylu życia. Wiadomo, że jeśli dobrze śpimy czy mamy większą masę mięśniową, to możemy pożyć dłużej. Bardzo ważne jest zachowanie prawidłowego rytmu dobowego. Od 50 lat mamy światło sztuczne, które zdecydowanie nam ten rytm zaburza. Bardzo często idziemy do łóżka ze smartfonami, laptopami, oglądamy do późna w nocy filmy, a przecież to niebieskie światło zaburza nam rytm dobowy poprzez zaburzenie torów rozkładania się melatoniny, czyli hormonu snu – tłumaczy prof. Grzegorz Dworacki.

    Ogromne znaczenie ma też prawidłowy i regularny sposób odżywiania. Menu powinno być zróżnicowane i składać się z produktów wysokiej jakości.

    – Zdecydowanie nasze odżywianie jest dalekie od tego, do czego przygotowała nas natura. Od 5060 lat mamy lodówki i jemy pożywienie o kilka stopni zimniejsze niż nasze babcie, a to powoduje, że mamy zupełnie inną mikroflorę. Poza tym pożywienie ma się nie psuć w lodówkach, ale w związku z tym jest ubogo mikrobiologicznie zanieczyszczone, a to stymuluje układ odpornościowy i to powinniśmy w jakiś sposób sobie uzupełniać. Zrozumienie tych wszystkich mechanizmów zdecydowanie wpływa na to, że możemy żyć dłużej – ocenia ekspert z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. 

    Profesor przestrzega jednak przed tym, by nie skupiać się za wszelką cenę na dążeniu do długowieczności, bo w przypadku jakichś niepowodzeń czy niedostosowania się do określonych warunków możemy tylko nabawić się stresu. Warto wieść spokojne życie w zgodzie z samym sobą, w zgodzie z naturą i powoli zmieniać nawyki na lepsze, wybierając to, co najbardziej nam służy, co pomaga zachować zdrowie i dobre samopoczucie.

    – Po prostu trzeba mieć łagodny azymut i dążyć w tym kierunku, gdzieś po jednej rzeczy sobie zaprogramować, że idziemy na spacer, spotykamy się z przyjaciółmi, wyrzucamy z domu plastik, który ma kontakt z żywnością, idziemy spać o przyzwoitej godzinie. To są takie drobne rzeczy, które jednak bardzo wpływają na nasze zdrowie. Ja czasami mówię, że jeżeli nie wiemy, co zrobić, to pomyślmy, jak żyły nasze babcie i te rzeczy, które ich nie dotyczą, po prostu eliminujmy – mówi prof. Grzegorz Dworacki.

    Specjaliści zachęcają też do regularnych badań profilaktycznych, które pozwalają wykryć różne schorzenia już na wczesnym etapie ich rozwoju i w razie potrzeby rozpocząć odpowiednie leczenie. W umiejętny sposób można również zapobiegać temu, by w naszym organizmie nie rozwijały się choroby.

    – W tej chwili brak ruchu jest jednym z bardzo istotnych czynników powodujących zagrożenie chorobami cywilizacyjnymi, czyli chorobami krążenia, nowotworami. Jest on uznawany za takie samo zagrożenie jak palenie papierosów. W standardach medycyny stylu życia mówi się, że powinno to być 300 minut w tygodniu średnio intensywnego wysiłku, ale jednorazowo około 45 minut do godziny, nie więcej, najlepiej w naturalnym środowisku. Czasami warto mieć kogoś, kto pokaże, jak długo, jak intensywnie ćwiczyć – mówi prof. Grzegorz Dworacki.

    Kluczem do sukcesu są również dobre relacje międzyludzkie, w których podstawą jest zaufanie, szacunek i empatia. Pewność, że możemy na kogoś liczyć w każdej sytuacji, daje nam bowiem duże poczucie komfortu i stabilizacji.

    – Są takie badania w błękitnych strefach, tam gdzie ludzie faktycznie żyją dłużej, spokojniej i przy bardzo ustabilizowanych i wspierających stosunkach międzyludzkich, społecznych. Otóż musimy mieć przyjaciół, musimy mieć oparcie w grupie. Są nawet takie testy: jeżeli od ręki jesteśmy w stanie wskazać pięć osób, do których dzwonimy o 3.00 w nocy, bo coś nam potrzeba, i one przyjadą i pomogą, to znaczy, że jesteśmy dobrze osadzeni. To niekoniecznie musi być rodzina, to mogą być przyjaciele. Musimy mieć takie osoby, bo wtedy nasz układ nerwowy mniej stresowo reaguje. Jesteśmy zwierzęciem stadnym, a cywilizacja temu przeszkadza – dodaje ekspert.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Psychologia

    Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

    Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Prawo

    Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

    Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć