Mówi: | Wojciech Modest Amaro |
Funkcja: | restaurator |
Wojciech Modest Amaro: Moja farma pomaga mi zrealizować marzenie o przywracaniu bioróżnorodności. Cała masa wiedzy jest dla mnie nowa
Restaurator zauważa, że kwestia bioróżnorodności przez lata była dosyć mocno ignorowana. Forgotten Fields Farm, powstająca pod Warszawą, ma za zadanie przypomnieć o istnieniu różnych gatunków owoców i warzyw. Farma wymaga jednak bardzo dużo pracy. To projekt, który Wojciech Modest Amaro będzie realizował przez najbliższe lata. Do współpracy zaprosił specjalistów z różnych dziedzin. Przyznaje, że cały czas uczy się od ekspertów nowych, fascynujących rzeczy o przyrodzie i naturze.
Restaurator jest świadomy tego, że przedsięwzięcie, którego się podjął, nie należy do najłatwiejszych. Ma jednak nadzieję, że trud i wysiłek włożone w Forgotten Fields Farm opłacą się i miejsce przyczyni się do rozwoju gastronomii.
– Farma to wielopłaszczyznowy projekt. Miejsce, w którym realizuję marzenie o przywracaniu bioróżnorodności. Przygotowania zajmują kilka lat. Dla przykładu, żeby gleba była płodna i dawała nam plony przez kolejne 10–20 lat, trzeba jej poświęcić dużo uwagi, odpowiednio odżywić. Właśnie tym się zajmowałem przez ostatnie trzy lata. To nie jest takie łatwe do zrealizowania, to praca systemowa – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Wojciech Modest Amaro.
Praca nad projektem trwa nawet obecnie, gdy wydaje się, że rośliny zasypane śniegiem przeczekują okres chłodu. Restaurator w tym czasie przygotowuje się na nadejście wiosny. Planuje, zakupuje niezbędny sprzęt i poszerza wiedzę na tematy związane z farmą. Wojciech Modest Amaro zaznacza, że efekty będzie można zobaczyć dopiero za kilka sezonów. Na razie kucharz angażuje w pracę na farmie zarówno swoją rodzinę, jak i bliskich pracowników. W ten sposób stara się odciągnąć ich od myślenia o pandemii.
– Zimą wydaje się, że pod śniegiem wszystko leży, nic się nie dzieje, a my codziennie pracujemy, selekcjonujemy nasiona, uczymy się rzeczy, które będą nam przydatne w trakcie sezonu. Wielu rzeczy nie wiem, bo to nie jest moja specjalizacja, więc spotykam się z fachowcami, zapraszam ich do współtworzenia projektu – tłumaczy.
Restaurator wyjaśnia, że podjęcie decyzji o założeniu farmy pod Warszawą nie było łatwe. Miał bowiem świadomość, że będzie kosztowało go to wiele wysiłku. Wiedział także, że poszukując bioróżnorodności, polemizuje z głównym nurtem, który stawia na szybki efekt. Postanowił jednak podążać za marzeniami. Patrząc na projekt z perspektywy czasu, nie żałuje.
– To wszystko jest lekcja na żywym organizmie. Chcemy lepiej planować w przyszłości. Cała masa wiedzy jest dla mnie nowa, ale bez niej uważałbym mój kulinarny rozwój za ubogi. Filozofia „from farm to table” jest bliska mojemu sercu. Działamy w odwrotnym kierunku niż rynek, który obecnie wszystko unifikuje, stempluje, nabłyszcza i podaje nam za określoną cenę. Zobaczymy, jakie efekty przyniesie praca przez najbliższe lata. Przed nami budowanie specyfiki, mikroklimatu całego gospodarstwa – wyjaśnia Wojciech Modest Amaro.
Czytaj także
- 2024-05-15: Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać
- 2024-04-23: Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
- 2024-05-06: Wojciech „Łozo” Łozowski: Ruszam z moim solowym projektem, ale nie mam już potrzeby bycia gwiazdorem jak kiedyś. Nowe utwory tworzyłem w różnych stanach emocjonalnych
- 2024-02-27: Konsumenci kojarzą olej palmowy głównie z degradacją środowiska. Niewiele wiedzą o jego certyfikacji
- 2024-02-01: Marcelina Zawadzka: Zwierzęta hodowlane jak krowy czy konie są mądrzejsze od zwierząt domowych. Świat jest dla nich dość brutalny, ale ja ograniczyłam jedzenie mięsa
- 2024-01-26: Marcelina Zawadzka: Dzięki „Farmie” przekonałam się, jak ciężko pracują rolnicy każdego dnia. Uprawa roli i hodowla zwierząt kosztuje ich wiele czasu i energii
- 2023-12-01: W okresie okołoświątecznym Polacy generują duże ilości elektroodpadów. Połowa nie wie, że nie można ich wyrzucić do śmietnika
- 2023-11-27: Rekordowe zainteresowanie wdrażaniem nowych technologii wśród polskich rolników. Rolnictwo 4.0 pozwala im zoptymalizować produkcję i obniżać koszty
- 2023-11-09: Coraz bardziej zaawansowane prace nad morskimi farmami wiatrowymi na Bałtyku. Inwestorzy przygotowują się też do aukcji w 2025 roku
- 2023-09-06: Za kółko pod wpływem alkoholu wsiadają przede wszystkim młodzi mężczyźni. Niezbędne surowe kary i odpowiednie wychowanie komunikacyjne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Dom i ogród
Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość
Aktor zdążył się już przekonać, że remont mieszkania to nie jest prosta sprawa. I choć ma do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę wykończeniową oraz korzysta z bogatej oferty firm, które podjęły z nim współpracę, jeśli chodzi o dostarczenie odpowiednich materiałów budowlanych i elementów wyposażenia wnętrz, to i tak zawsze coś staje na przeszkodzie i prace nie mogą się zakończyć w planowanym terminie. Rafał Zawierucha ma jednak nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni uda mu się wprowadzić do nowego lokum.
Psychologia
Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.
Nauka
Joga skuteczniej poradzi sobie z gniewem niż bieganie. Naukowcy dowiedli, że dając upust złości, tylko ją podsycamy
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych doszli do wniosku, że aby zapanować nad gniewem, należy zmniejszyć pobudzenie fizjologiczne. W wyciszeniu uczucia złości i opanowaniu agresji mogą się więc sprawdzić metody, które od lat wykorzystuje się w walce ze stresem. Okazuje się, że wyładowywanie gniewu, np. bieganiem, może przynieść chwilowe zadowolenie, ale będzie raczej podnosić poziom pobudzenia i nie zapewni wyciszenia emocji.