Newsy

Elżbieta Romanowska: Aldona pokazuje w „BrzydUli” różne twarze. Zaskakuje mnie każdego dnia

2022-01-05  |  06:06

Lubiana przez widzów Aldona z „BrzydUli” ponownie gości na ekranie. W tę postać z dużą przyjemnością wciela się Elżbieta Romanowska, bo jak podkreśla, jej bohaterka zaskakuje ją z każdym dniem zdjęciowym. Aktorka chwali fabułę serialu i obsadę aktorską, która gwarantuje, że ta produkcja nadal bawi, wzrusza i zaciekawia.

W pierwszej odsłonie serialu Aldona – siostra Adama – pomogła Markowi. To właśnie ona udostępniła mu tajne dokumenty należące do jej brata, dzięki czemu Aleksowi nie udało się przejąć firmy. Wtedy pojawiła się zaledwie w dwóch odcinkach, ale i tak zdążyła sporo namieszać. Teraz jej postać powróciła. I to z przytupem. Aldona wprowadza się bowiem do brata i próbuje ułożyć mu życie.

– Oczywiście wątki bohaterów się zmieniły, porodziły się dzieci, bo jednak już troszkę tego czasu upłynęło, natomiast każda z postaci nadal jest zaskakująca i każda jest zmienna. Bo to jest też tak, że nam się wydaje, że przez te lata już poznaliśmy szczególnie te główne postaci i niczym one nas już nie zaskoczą, a tutaj proszę, niespodzianka. Ja się bardzo cieszę, że ten serial dalej zaskakuje, bawi, czasem wzrusza i to jest chyba najważniejsze, że zdecydowanie nie ma nudy – mówi Elżbieta Romanowska.

Aktorka zdradza, że nie śledzi na bieżąco wszystkich odcinków „BrzydUli”, bo po prostu nie ma w domu telewizora. Kiedy jednak dostała propozycję dołączenia do obsady, nadrobiła nieco zaległości.

– Nie oglądałam wszystkich odcinków, przyznaję się bez bicia, natomiast jak już dowiedziałam się, że wracam, to mówię: muszę wiedzieć, do czego wracam, kto z kim, jak i dlaczego – mówi Elżbieta Romanowska.

Nie ukrywa, że bardzo polubiła postać Aldony i ma nadzieję, że zagości w serialu na dłużej. To kobieta silna, nieprzewidywalna i lubiąca zaskakiwać. Ale ma też swoje słabości i sekrety.

– Aldona mnie zaskakuje każdego dnia. Kiedy mi się już wydaje, że wiem, znam jej reakcje i kiedy wydaje mi się, że wiem już mniej więcej, w którym kierunku zmierzamy, nagle dostaję scenariusze i okazuje się, że miałam rację, tylko mi się wydawało, że wiem. Dla mnie jako aktorki jest bardzo fajne, a myślę, że też będzie bardzo fajne dla widzów, że Aldona pokaże różne twarze, tej siostry, która kocha swojego brata i zrobi dla niego wszystko, ale też nie ukrywajmy, kobiety, której podoba się pewien mężczyzna – mówi aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Zawiązku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.

Prawo

Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli

W ciągu ostatnich kilku lat liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych dzieci i młodzieży zwiększyła się prawie dwukrotnie – z 48,6 tys. w 2019 roku do 87,3 tys. w 2023 roku – wynika z danych NIZP PZH-PIB. W efekcie coraz więcej zapomnianych chorób powraca i rośnie liczba zachorowań m.in. na odrę czy krztusiec. Wraz rosnącym odsetkiem odmów powracają pomysły, by uzależnić od szczepień miejsce w żłobku czy przedszkolu, ale eksperci podkreślają, że potrzebna jest przede wszystkim edukacja rodziców.

Media

Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca

Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.