Mówi: | Gromee |
Funkcja: | muzyk, producent muzyczny |
Gromee: Mógłbym się załamać, ale przyjąłem tę porażkę na klatę. Są w życiu ważniejsze rzeczy niż zdobywanie trofeów
Muzyk przyznaje, że półfinałowy występ na Eurowizji nie poszedł zgodnie z planem, a ściślej mówiąc – pojawiły się pewne problemy techniczne, które mogły mieć negatywny wpływ na odbiór jego utworu. DJ nie żałuje jednak udziału w konkursie, bo było to dla niego ogromne przeżycie. Teraz emocje już nieco opadły i z perspektywy czasu może wszystko dokładnie przeanalizować. Muzyk zdaje sobie sprawę, że w dużej mierze zawiódł oczekiwania Polaków, ale jak podkreśla – trzeba umieć przegrywać, dlatego nie chowa głowy w piasek i przyznaje się do błędów.
Gromee i Lukas Meijer z piosenką „Light Me Up” nie wywalczyli awansu do finału Eurowizji. Ostatecznie w drugim półfinale zajęli 14. miejsce, co pokazuje, że europejska publiczność zupełnie nie doceniła tego utworu. DJ przyjął tę porażkę z pokorą. Nikogo nie obwinia i podkreśla, że ten konkurs rządzi się swoimi prawami. Dodaje też, że nie pamięta zbyt dobrze samego występu z uwagi na emocje, jakie mu towarzyszyły.
– Myślę, że jeszcze długo będę to podsumowywał, im dalej, tym więcej przypominam sobie z tego wykonania. Kiedy zszedłem ze sceny, to niewiele pamiętałem – tylko polskie flagi, których było bardzo dużo, i pamiętałem, że cała arena śpiewała nasz utwór. To było cudowne, wszystkim życzę, żeby schodząc ze sceny, czuli coś takiego. Później już było słabiej – mówi agencji Newseria Lifestyle Gromee, muzyk i producent.
DJ podkreśla, że choć udział w konkursie z góry wiąże się z ryzykiem porażki, to jest świadomy tego, że wiele rzeczy można było zrobić lepiej. Nikt jednak nie jest w stanie cofnąć tych trzech minut. Teraz trzeba tylko wyciągnąć z nich lekcję na przyszłość.
– Mimo wszystko w Europie i w Polsce jest dużo pozytywnych komentarzy. Są one bardzo dobre, co do utworu nikt nie ma żadnego zastrzeżenia. Być może część ludzi jest zawiedzionych, że nie weszliśmy, ja też trochę jestem zawiedziony, ale też jestem dorosłym człowiekiem i byłem przygotowany na to, że może tak być. Taka jest zasada, wchodząc do tego konkursu, trzeba było być świadomym tego, że można nie wejść do finału – mówi Gromee.
DJ przyznaje, że podczas półfinałowego występu pojawiły się problemy techniczne – scena miała wyglądać zupełnie inaczej. Niektóre zaplanowane efekty w ogóle nie zadziałały. Zdaniem komentatorów na pewno nie pomogło też to, że pochodzący ze Szwecji wokalista Lukas Meijer zawiódł wokalnie.
– Mógłbym się załamać, natomiast przyjąłem to na klatę, wiele rzeczy można było zrobić lepiej, ale też wielu artystów miało podobne problemy co my, jednym się udało przejść, drugim nie. Są w życiu ważniejsze rzeczy niż zdobywanie trofeów. Chciałbym być zdrowy, szczęśliwy, żeby moja rodzina była zdrowa i szczęśliwa, żebyście wy dookoła byli zdrowi i szczęśliwi, bo ja z tego czerpię, jestem szczęśliwy dzięki właśnie takim rzeczom – mówi Gromee.
Czytaj także
- 2024-04-17: Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-03-01: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Może po konkursie Miss World otworzą się perspektywy na pracę w telewizji. Chciałabym poprowadzić jakiś program
- 2024-02-26: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Moim celem podczas konkursu Miss World jest oczywiście korona. Jeżeli będzie to Top 5 czy Top 10, to również będziemy zachwyceni
- 2024-02-19: Krystyna Sokołowska (Miss Polonia 2022): Przygotowywałam się do finału Miss World w Indiach półtora roku. Zgodnie z ideą konkursu skupiłam się na projektach społecznych i charytatywnych
- 2024-03-01: Kraje afrykańskie w bezprecedensowym kryzysie żywnościowym. Potrzebne wsparcie rozwojowe dla lokalnego rolnictwa
- 2024-01-16: Joanna Krupa: Może jest dla mnie szansa i będę kiedyś w związku, gdzie dwie osoby mimo problemów nie przestają o siebie walczyć
- 2024-01-24: Ewa Chodakowska: Parom, które borykają się z problemami, polecam aktywność fizyczną. Dzięki niej pozbędą się złych emocji i będą miały wspólny cel
- 2024-01-15: Monika Miller: Źle reaguję na stres, różne spiny i agresję. Te wszystkie dramy sprawiały, że dwa razy chciałam zrezygnować z programu „Królowa przetrwania”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Motoryzacja
Joanna Jędrzejczyk: Chciałabym przejechać Rajd Dakar. Po zakończeniu kariery sportowej szukam czegoś, co da mi adrenalinę
Zawodniczka MMA chce spróbować swoich sił w kultowym rajdzie. Ma świadomość tego, że ta wyprawa jest niezwykle wymagająca i trzeba się do niej odpowiednio przygotować, ale przecież wielokrotnie już udowodniła, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Ostateczną decyzję w tej sprawie Joanna Jędrzejczyk podejmie po powrocie z Dubaju, gdzie będzie ćwiczyć pod okiem doświadczonego instruktora.