Newsy

Karolina Pilarczyk: Chciałabym zobaczyć kobiety w Formule 1. Aby udowodniły, że to nie jest wyłącznie dyscyplina zarezerwowana dla mężczyzn

2020-04-20  |  05:50

Drifterka ubolewa, że tak mało kobiet jeździ w Formule 1, i przekonuje, że w świecie motosportu przetarła już paniom sporo szlaków. Jej zdaniem płeć piękna czuje się za kierownicą tak samo pewnie jak mężczyźni i dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by spróbować swoich sił na torach wyścigowych. Karolina Pilarczyk potwierdza też, że wiele dziewczyn pyta ją, od czego zacząć i jak wkroczyć w świat driftu. Z przyjemnością udziela im wskazówek, wspiera i motywuje, jak tylko umie najlepiej, po to by zapełnić pustkę w tej dyscyplinie.

Przez prawie 10 lat Karolina Pilarczyk jako jedyna kobieta oficjalnie uprawiała drifting. Obecnie w zawodach jeździ coraz więcej pań, ale jej zdaniem to i tak za mało. Nadal rzadko można spotkać kobiety za kierownicą w wyścigach samochodowych. Warto przypomnieć, że do Formuły 1 w całej historii przebiło się pięć zawodniczek. Wystartowały dwie, jedna zdobyła pół punktu. Ta rzeczywistość jednak się zmienia. Z myślą o płci pięknej ruszyła W Series, czyli damska seria wyścigowa.

– Co ciekawe, kiedyś, w latach 50., w Formule 1 jeździły kobiety. Nie wiem, co się stało i co poszło nie tak, że obecnie ich nie ma. Ubolewam nad tym. Stworzono W Series, która jest właśnie dla kobiet. Jednak chciałabym zobaczyć kobiety w Formule 1, w tym top zawodów  – mówi agencji Newseria Karolina Pilarczyk.

Drifterka przyznaje, że nie boi się wyzwań, bez wahania podejmuje ryzyko i przez wiele lat przebiła wiele murów. Chodzi bowiem o otwarcie na nowe możliwości i o to, by młode dziewczyny miały świadomość, że wyścigi nie są tylko dla chłopców.

– Oczywiście walczę o kobiety, żeby ich coraz więcej jeździło i pokazało, że to nie jest tylko i wyłącznie dyscyplina zarezerwowana dla mężczyzn – mówi.

Karolina Pilarczyk przyznaje, że kobiety coraz częściej postrzegane są jako doskonali kierowcy. Panie pewnie czują się za kierownicą, są opanowane i doskonale radzą sobie w trudnych warunkach.

– Kiedyś robiłam analizę na temat tego, kogo ludzie uważają za lepszych kierowców – czy mężczyzn, czy kobiet. Co ciekawe, 80 proc. powiedziało mi, że to nie jest zależne od płci. Co ciekawe, jeżeli wskazywano na jakąś płeć, to kobiety mówiły, że to panie są lepszymi kierowcami. Ale bardzo mało mężczyzn powiedziało, że to panowie są lepszymi kierowcami, więc cudownie, że pod tym względem się wyrównujemy – mówi.

Znana drifterka mocno kibicuje w tej dziedzinie Małgorzacie Rdest.

– Jest świetną zawodniczką, uważam, że potrafiłaby pokazać dużo klasy i umiejętności w Formule 1. Dużo kobiet odnosi sukcesy w motosporcie, więc chciałabym w końcu zobaczyć zawodniczkę też w tym cyklu wyścigów  – mówi Karolina Pilarczyk.

Małgorzata „Gosia” Rdest jest na razie jedyną Polka startującą w W Series. W premierowym sezonie w klasyfikacji generalnej „kobiecej Formuły 1” zajęła 14. miejsce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.

Konsument

Australijscy rodzice zaniepokojeni kierowanymi do dzieci reklamami niezdrowej żywności. Duże poparcie społeczne dla ich ograniczenia

Blisko 90 proc. rodziców i opiekunów w Australii wyraża zaniepokojenie nadmierną ekspozycją dzieci na reklamy niezdrowej żywności – wynika z badania naukowców z Deakin University w Australii. Dlatego chcą jego ograniczenia w różnych mediach i środowiskach. Zdaniem badaczy poparcie społeczne dla regulacji dotyczących marketingu niezdrowej żywności jest czynnikiem warunkującym ich wprowadzenie przez decydentów.

Gwiazdy

Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek

Aktor zaznacza, że kultywuje rodzinną tradycję i z przyjemnością czyta swojemu synkowi. Przed laty bowiem jego tata zachęcał go do lektury, a teraz on pokazuje 7,5-letniemu Henrykowi, jaką wartość mają książki. Mateusz Banasiuk wspiera kampanię #TataTeżCzyta i zachęca też do tego, by rozwijać wyobraźnię dzieci nie tylko poprzez śledzenie historii opowiedzianych w bajkach, ale również tworząc własne opowieści. W jego rodzinie dużą popularnością cieszy się motyw pod hasłem „Chłopczyk i gruchocik”.