Newsy

Małgorzata Potocka: Nigdy nie przejmowałam się złą opinią, bo na ogół jest ona złośliwa, podła i pełna zazdrości. Moje spektakle są na światowym poziomie

2025-03-17  |  06:16
Nowe
Mówi:Małgorzata Potocka
Funkcja:założycielka Teatru Sabat, tancerka, choreografka, reżyserka

Artystka przyznaje, że z dumą dzierży tytuł królowej polskiej rewii, który zyskała dzięki swojej determinacji, ciężkiej pracy i uznaniu publiczności. Teatr Sabat bowiem to miejsce, które od ćwierć wieku nieustannie przyciąga uwagę odbiorców, a wizja artystyczna oraz umiejętność gromadzenia w jednym miejscu utalentowanych artystów czynią Małgorzatę Potocką jedną z najważniejszych postaci w polskim środowisku teatralno-rozrywkowym. Jak sama podkreśla, krytyka jej działań wynika tylko z zazdrości, dlatego stara się ignorować złośliwe komentarze.

Małgorzata Potocka nie kryje satysfakcji z tego, że jest nazywana królową rewii. Od wielu lat bowiem upowszechnia ten gatunek i ma duży wpływ na kształtowanie kultury.

– To bardzo piękny tytuł i jestem z niego bardzo dumna. Publiczność też mnie tak nazywa i w ten sposób dziękuje mi za lata pracy. Nawet ostatnio dostałam na imieniny piękny szlafrok, gdzie mam napisane „Królowa Rewii” – mówi agencji Newseria Małgorzata Potocka.

Założycielka Teatru Sabat stworzyła niezwykłe miejsce na kulturalnej mapie stolicy, pierwszy rewiowy teatr w Polsce powojennej. Od 25 lat przyciąga on miłośników rewii, którym proponuje spektakularne widowiska na światowym poziomie, pełne dynamiki i artystycznej finezji. Jednym z kluczowych elementów sukcesu Małgorzaty Potockiej jest dbałość o jakość.

– To wszystko jest na najwyższym światowym poziomie, ponieważ tu są tylko profesjonaliści. Ja zatrudniam tylko wybitnych artystów, tancerki po szkole baletowej, piosenkarzy po szkołach muzycznych, znakomitych aktorów. Nie lubię bylejakości, nie lubię amatorstwa – podkreśla.

Małgorzata Potocka ma świadomość, że środowisko teatralno-rozrywkowe nie zawsze jej sprzyja i zdarzają się niepochlebne komentarze. Ona jednak robi swoje i za nic ma krytykę tych osób, które same nie mogą się poszczycić znaczącymi osiągnięciami.

– Ja się po prostu nigdy nie przejmowałam złą opinią, bo na ogół jest ona złośliwa, podła i pełna zazdrości. Wiem, że moje spektakle są na bardzo wysokim poziomie, że mam znakomitych artystów, a do mojego teatru przychodzi mnóstwo publiczności, nie tylko z Polski, ale też z Europy i ze świata – podkreśla.

Za swoje osiągnięcia Potocka została wielokrotnie nagrodzona, m.in. Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” i Złotym Krzyżem Zasługi. Jej działalność promuje polską kulturę na całym świecie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Małgorzata Potocka: Nigdy nie przejmowałam się złą opinią, bo na ogół jest ona złośliwa, podła i pełna zazdrości. Moje spektakle są na światowym poziomie

Artystka przyznaje, że z dumą dzierży tytuł królowej polskiej rewii, który zyskała dzięki swojej determinacji, ciężkiej pracy i uznaniu publiczności. Teatr Sabat bowiem to miejsce, które od ćwierć wieku nieustannie przyciąga uwagę odbiorców, a wizja artystyczna oraz umiejętność gromadzenia w jednym miejscu utalentowanych artystów czynią Małgorzatę Potocką jedną z najważniejszych postaci w polskim środowisku teatralno-rozrywkowym. Jak sama podkreśla, krytyka jej działań wynika tylko z zazdrości, dlatego stara się ignorować złośliwe komentarze.

Żywienie

Naukowcy opracowali czynniki wpływające na długowieczność. Decyduje o niej nie tylko dieta i tryb życia, ale też relacje z rodziną

Wiadomo już, że są pewne czynniki, które sprzyjają długowieczności. Aby dożyć 100, a nawet więcej lat trzeba stosować dietę bogatą w warzywa i owoce, odstawić używki, dbać o regularną aktywność fizyczną i zdrowy sen. Niezwykle ważne są także udane relacje rodzinne i towarzyskie. Prof. Grzegorz Dworacki z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu podkreśla, że kluczem do opracowania czynników długowieczności było wyznaczenie na świecie pięciu tzw. niebieskich stref, w których żyje najwięcej zdrowych, sprawnych i zadowolonych z życia stulatków.

Seriale

Julia Kamińska: Dzięki roli lekarki z większą pewnością wykonywałabym teraz masaż serca. Potrafiłabym pewnie też zrobić szew na skórze

Aktorka przyznaje, że rola lekarki w serialu „Szpital św. Anny” wiąże się z dodatkowymi trudnościami. Przygotowując się do poszczególnych scen, musi bowiem opanować dość trudną terminologię medyczną. Julia Kamińska zaznacza też, że wykonywanie poszczególnych zabiegów również wymaga dużej precyzji, by na ekranie wszystko wyglądało jak najbardziej profesjonalnie. Najwięcej zawsze dzieje się na SOR-ze i producentom zależało, żeby odzwierciedlić właśnie tę atmosferę i ekstremalne warunki pracy.