Newsy

Katarzyna Burzyńska odlicza dni do porodu. Jest przygotowana organizacyjnie, ale nie psychicznie

2016-04-19  |  06:50

Prezenterka znana m.in. z „Pytania na śniadanie” jest już w dziewiątym miesiącu ciąży i lada dzień urodzi syna. Chłopczyk prawdopodobnie będzie miał na imię Henryk. Psychicznie nie jestem jeszcze gotowa na to, że zostanę mamą. Nie umiem sobie wyobrazić tego stanu, to po prostu musi się zdarzyć, więc czekam – mówi Katarzyna Burzyńska.

– Jestem przygotowana organizacyjnie i logistycznie, tzn. wyprawka jest gotowa, pokoik jest gotowy, wózek przyszykowany, ciuszki też, ale czy jestem psychicznie gotowa, chyba nie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Burzyńska, prezenterka.

Dziennikarka przyznaje, że z utęsknieniem czeka na swoje pierwsze dziecko, to jeszcze nie zdążyła się oswoić z myślą, że zostanie mamą.

Bardzo szybko mi ta ciąża mija. Myślałam, że 9 miesięcy to jest taki szmat czasu, że zdążę się przyzwyczaić, dostosować i będę gotowa. Minęło już wiele miesięcy, a ja wciąż sobie tego nie wyobrażam, ale tego chyba nie da się \wyobrazić, to po prostu musi się zdarzyć, więc czekam – mówi Katarzyna Burzyńska.

Macierzyństwo będzie dla Burzyńskiej zupełnie nowym doświadczeniem. Stąd niepewność i obawy, czy podoła wszystkim obowiązkom i sprawdzi się w roli mamy.

Mam takie myśli, jak to będzie, czy sobie poradzimy, czy damy radę, czy wszystko wiemy. Podchodzę do tego jednak bardzo pozytywnie i optymistycznie. Wizualizuje sobie, że moje dziecko będzie grzeczne, będzie spało, będzie jadło, będzie bezproblemowe i tak być musi. Tak też się przekonywałam co do ciąży, że tak właśnie będę ją przechodziła i tak ją przechodzę. Więc jeżeli ten sam sposób zadziała także na moje dziecko, to myślę, że będę najszczęśliwszą mamą na świecie – dodaje Katarzyna Burzyńska.

Od kilku miesięcy swoimi spostrzeżeniami na temat wychowania dzieci dziennikarka dzieli się z rodzicami na swoim nowym portalu: wybierzstrone.com.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.