Newsy

Klaudia Halejcio planuje urlop na Dominikanie: przydałoby się naładować baterie, bo czasami jest bardzo intensywnie

2015-06-02  |  07:05

Klaudia Halejcio przyznaje, że po intensywnym sezonie zawodowym potrzebuje czasu na zregenerowanie sił, pełny luz i odpoczynek. Trudno jest jej jednak z dużym wyprzedzeniem planować urlop za granicą, bo często w ostatniej chwili dochodzą nowe obowiązki i musi rezygnować z wyjazdu. Aktorka ma jednak nadzieję, że najbliższe wakacyjne plany dojdą do skutku.

Planuję polecieć na Dominikanę, może mi się uda. Trzymam za to kciuki. Przydałoby się naładować baterie, bo czasami jest tak bardzo intensywnie, że potrzeba takiego odpoczynku – mówi Klaudia Halejcio agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Klaudia Halejcio przyznaje, że ze względu na liczne zobowiązania zawodowe musi tak planować urlop, żeby nie kolidował z pracą i szkołą, a to nie jest łatwe zadanie.

Mam bardzo dużo rzeczy na głowie, studia, obowiązki zawodowe, więc naprawdę czasami jest trudno wygospodarować taki tydzień na wakacje. Parę razy w roku planuję wakacje, wykupuję lot, zbieram paczkę znajomych i nagle coś mi się znów przesuwa, i okazuje się, że jestem jedyną osobą, która nie może polecieć – mówi aktorka.

Aktorka bardzo żałuje, że nie udało jej się zrealizować wszystkich dotychczasowych wakacyjnych planów i nie mogła zobaczyć wielu atrakcyjnych miejsc.

– Na przykład ostatnio miałam lecieć ze znajomymi na 10 dni do Dubaju, wykupiłam już wszystko, oni polecieli zwiedzać, a ja zostałam. Miesiąc temu miałam lecieć na Karaiby, ale zaważył jeden dzień zdjęciowy, ostatni w serii, którego nie dało się przesunąć, bo musieliśmy zrobić dokrętki, więc mój wyjazd legł w gruzach – wspomina Klaudia Halejcio.

Halejcio tłumaczy, że dużo łatwiej jest jej zorganizować kilkudniowy wypoczynek w Polsce. Aktorka ma w kraju ulubione miejsca, do których wraca w każdej wolnej chwili.

Zawsze wyjeżdżam na parę dni na Mazury, zawsze jestem w Krakowie, np. na weekend. To są takie wakacje, które mogę sobie zaplanować w każdej chwili, kiedy patrzę na swój kalendarz i widzę, że mam 3 dni wolnego. Dzwonię wtedy po znajomych i pytam, kto ma ochotę gdzieś pojechać, i wtedy taki urlop się znajduje – mówi Halejcio.

Aktora podkreśla, że potrzebuje odpoczynku, bo najbliższy sezon będzie również intensywny i pracowity. Grafik zawodowy już wypełniony jest po brzegi.

Będzie premiera nowego spektaklu, pod koniec wakacji ruszamy z próbami. Będziemy jeździć po całej Polsce i za granicę. Nie mogę za dużo powiedzieć, ale to będzie taki sezon bardzo teatralny, z czego się bardzo cieszę, bo to jest coś, co pozwala mi się rozwijać. Zauważyłam, że rok spędzony w teatrze naprawdę dużo mi  dał i jestem z tego powodu przeszczęśliwa  – dodaje aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje

W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.

Gwiazdy

Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas

Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.