Newsy

Kobiety zdecydowanie rzadziej niż mężczyźni wykonują testy w kierunku HIV

2016-03-31  |  06:00

Każdego roku blisko 200 kobiet dowiaduje się o zakażeniu. Rozpoznanie wirusa często zmienia ich życie o 360 stopni. HIV staje na przeszkodzie do realizacji planów i marzeń, powoduje lęk, że ucierpią przez to dzieci i partner. Ta odpowiedzialność nie tylko za siebie, lecz przede wszystkim za bliskich sprawia, że dla kobiet informacja o HIV jest bardzo trudna do udźwignięcia. Tylko indywidualne konsultacje ze specjalistami mogą pomóc im odnaleźć się w nowej sytuacji, odzyskać życiową równowagę i pozbyć się piętna choroby.

– Szacuje się, że w Polsce od 50 do 70 proc. osób, które są zakażone wirusem HIV, nie wie o swoim zakażeniu. Osób zarejestrowanych i zdiagnozowanych jest około 20 tys. – mówi agencji Newseria Lifestyle Magdalena Ankiersztejn-Bartczak, ekspert Fundacji Edukacji Społecznej.

Kobiety zdecydowanie rzadziej niż mężczyźni wykonują testy w kierunku HIV, dlatego też w ich przypadku statystyki mogą być nieco zaniżone.

– 20 proc. wszystkich osób zakażonych wirusem HIV to kobiety. Kobieta, która wie o swoim zakażeniu i jest na terapii antyretrowirusowej, czyli przyjmuje leki, może urodzić zdrowe, niezakażone dziecko. Bardzo ważne jest również to, że nawet jeżeli kobieta nie jest osobą zakażoną, a jest w ciąży, lekarz ma obowiązek wykonania u niej testu w kierunku HIV w 10. tygodniu ciąży i powtórzenie tego badania jeszcze w 37. tygodniu ciąży – tłumaczy Magdalena Ankiersztejn-Bartczak.

Za takie badanie nie trzeba dodatkowo płacić, a zdobyta wiedza daje szansę na urodzenie zdrowego dziecka. Kobiety żyjące z wirusem mogą mieć normalną rodzinę i satysfakcjonujące macierzyństwo.

– Osoby, które żyją z wirusem, rodzą zdrowe dzieci, ponieważ ryzyko jest poniżej 1 proc. Medycyna poszła już znacznie do przodu – mówi Magdalena Ankiersztejn-Bartczak.

1000 rozmów z kobietami żyjącymi z HIV pozwoliło Fundacji Edukacji Społecznej opracować program wsparcia, który jest odpowiedzią na ich szczególne potrzeby.

– Z jednej strony mamy spotkania z ginekologiem, z drugiej z lekarzem chorób zakaźnych, żeby poza gabinetem lekarskim móc w otwarty sposób porozmawiać i zadać pytania odnośnie do swojego zakażenia. Jest również możliwość darmowych konsultacji psychologicznych, warsztaty z zakresu seksualności, które są bardzo ważne dla kobiet, jeżeli ma się partnera ujemnego, żeby nie narażać go, a jednocześnie w bezpieczny sposób zajść w ciążę i mieć zdrowe, niezakażone dzieci – wyjaśnia Magdalena Ankiersztejn-Bartczak.

W ramach projektu na pomoc może liczyć pół tysiąca pań. Dzięki warsztatom i indywidualnym spotkaniom z zespołem ekspertów uczestniczki programu otrzymają pełne wsparcie informacyjne oraz emocjonalne. Będą mogły również skorzystać z warsztatów rozwoju osobistego.

– Ważne, żeby pokazać tym kobietom, że HIV nie odbiera im atrakcyjności. One dalej są pełnowartościowym człowiekiem, mają takie same prawa jak każdy inny człowiek. Często takie kobiety nie koncentrują się na swojej chorobie, ale organizują swoje otoczenie – są matkami, żonami, pracują, w związku z tym chcemy je też na chwilę zatrzymać, żeby mogły popatrzeć na swoje życie nie tylko w kontekście zakażenia HIV, lecz także ograniczeń, które same sobie przez to tworzą – mówi Magdalena Ankiersztejn-Bartczak.

Fundacja Edukacji Społecznej już rozpoczęła nabór do całorocznego programu edukacyjnego „Kobieta w terapii ARV”. Projekt skierowany jest do pań zmagających się z zakażeniem HIV, ze szczególnym uwzględnieniem młodych mam, które po okresie ciąży przerywają terapię.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.